 |
|
Ktoś, kto powiedział, ze czas goi wszystkie rany, jest kłamcą. Czas pozwala jedynie nauczyć się najpierw przetrwać, a potem żyć z tymi ranami. Ale każdego ranka, natychmiast po otwarciu oczu, czuje się te rany. I zawsze, do ostatniej chwili życia będzie się je czuło. Od tego można uciekać, ale nie można uciec.
|
|
 |
|
No cześć. Jest godzina 21:35 - ciekawe co robisz. Możliwe że oglądasz coś w necie. Możliwe też, że jesteś u kumpli i świetnie się bawisz. Ciekawe jakie myśli zajmują Twoją głowę. Co jest powodem uśmiechu, a co sprawia, że na Twojej twarzy pojawia się zakłopotanie. Ciekawe co masz na sobie - tą zieloną, ulubioną bluzę, która zawsze tak ładnie pachniała, czy może koszulę w której tak cudownie wyglądałeś? Ciekawe jak u Ciebie - bo od dawna tego nie wiem.
|
|
 |
|
Polej kolejkę za te martwe marzenia, za wszystko co miało tu być, czego nie ma
|
|
 |
|
moim ulubionym odgłosem jest Twój uśmiech.
|
|
 |
|
to jest jeden z tych dni , kiedy nie obchodzi cie zupełnie nic, kiedy wszystko zaczyna się układać, nawet włosy.. cieszysz się z byle czego, chcę ci się żyć.. .a dlaczego ? Tylko dlatego że on jest przy tobie, cały czas jest obok ;*
|
|
 |
|
Zastanawiam się jak długo można być zauroczonym. Bo jeżeli to jest ta jedyna prawdziwa miłość, to mam przejebane. / Stostostopro .
|
|
 |
|
Gapiąc się nocami w sufit można przemyśleć wiele rzeczy.. no i przeczytać wiele smsów. / Stostostopro .
|
|
 |
|
Cholerna bezsilność, gdy mimo szczerych chęci, nie możemy zrobić nic, by było tak jak dawniej.
|
|
 |
|
Niczym postacie z kiepskiej komedii, śmiejemy się gdy publika oczekuje dramatyzmu, lejemy łzy choć szczęście powraca na nasz próg, milczymy gdy kolejna osoba pada martwa na podłogę, powtórka, cięcie, tuzin nieudanych scen, pełna wątpliwości ucieczki od udawanego życia, dobrze wiem czego pragnę. Przecież tylko chcę uczuć. Ale tak, jak mogłam to przeoczyć, w tym świecie nikt nie jest nic wart, a prawdziwa miłość wraz z księciem zginęli w przerwie na reklamy./nieswiadomosc
|
|
 |
|
Wspomnienia, nić żalu, trucizna. Kilka płytkich oddechów, niekończąca się lista pragnień. Oczy, cudowne oczy, lustro burzowego nieba. Jak to nazwać ? Piekielny ból liczący kilometry, czasem łzy, blady uśmiech wygiętych w łuk, pełnych krwi ust. Krzyczę wewnątrz, ciepła dłoń, czyjaś obecność niewyobrażalnie kojąca... Nie tak chciałam widzieć miłość./nieswiadomosc
|
|
 |
|
Uwierz to boli, widzę jak odpuszczała.. / Raca
|
|
|
|