 |
Jestem różą kurwa mać, której poznasz kolce
|
|
 |
Chwyciłam Twoją rękę żeby zrobić mu na złość, a teraz już nie chcę jej puszczać.
|
|
 |
Nie chcę ideału. Chcę człowieka z rysami, wadami, bliznami. Z doświadczeniami. Żeby móc je zrozumieć, zaakceptować i pokochać. Niektóre wyeliminować. Człowieka jednocześnie identycznie postępującego ze mną i moimi niedoskonałościami.
|
|
 |
wracam, moje rozjebane serce ktoś mi zszył
połączył kilka szyn i już wiem z kim będę żyła
i mam ich.
|
|
 |
wiesz miną rok, moje serce gdzieś z innym
i mój wzrok, który mówi że zmieniła nas bezczynność
|
|
 |
wiem, że ten bezsens rozpieprzył bym w mig
wiem, że ten świat jest głupi, ale lepszy niż nic
|
|
 |
Ty przechodziesz obok, proszę nie patrz na mnie takim wzrokiem
no bo kiedy na mnie zerkasz wtedy gapię się jak cieć
nie potrafię powiedzieć, że nie chciałbym Ciebie mieć
|
|
 |
mogę umierać co wieczór i od nowa żyć co rano
gdybym tylko tego nie czuł jak paruje z krwi etanol
|
|
 |
'Świat jest mój, ale mogę podzielić się z Tobą.'
|
|
 |
|
i co ja mam mu powiedzieć? że mi zależy? że skoczyłabym za nim w ogień? że uwielbiam jego śmiech i nienawidzę gdy nie odpisuje? że wkurwia mnie ta sytuacja i nie mam już siły i jedyne czego chcę to być z nim, za nim, przed nim, w nim i również obok? nie powiem mu tego, bo byłoby to zbyt banalne...
|
|
|
|