 |
Wykręca mi ręce, a przy pierwszym skrzywieniu na twarzy daje mi buziaka. Mocno ściska mi kostki w dłoniach, by chwilę potem najczulej zamknąć ją w swojej. Łapie mnie za ramiona i próbuje wrzucić pod autobus, po czym zamyka mnie w objęciach i całuje w czoło. Drażni się ze mną, mówiąc jaki obrzydliwy mam brzuch, nogi, wątrobę, a potem delikatnie każdej dostępnej części ciała dotyka z czułością. Mówię, że Go kocham, a On posyła mi nikły uśmiech i oznajmia, że nie jest już tak jak na początku. Kładę Mu dłonie na torsie, pytając jak jest, a On pochyla się i szepcze mi do ucha "kocham Cię mocniej".
|
|
 |
Nie miej nawet przez sekundę żadnych wątpliwości, czy tęsknię.
|
|
  |
` owszem, potrafię sobie odpuścić i dać spokój, ale też kiedy wiem że warto, jestem w stanie poświęcić cały świat dla drugiej osoby. / abstractiions.
|
|
 |
biurko zasypane papierami a ty wypełniając po kolei każdy z nich rozumiesz, że od tego jednego podpisu może zależeć tak wiele. jeden cholerny podpis i trafia cię to, czego od dawna się bałeś - p e ł n o l e t n o ś ć - od której nie ma już odwrotu i całe życie leży już tylko i wyłącznei w twoich dłoniach. pełnoletność. osiemnaście lat od urodzenia i względem prawa jesteś świadom swoich czynów a względem ducha? czy rozumiesz to, że od dnia w którym dostaniesz w dłoń właściwy dowód sam o wszystkim decydujesz? nie mama, tata czy brat lecz TY sam. zostajesz wystawiony na próbę czy aby ''świat dorosłych'' cię nie przytłoczy i czy przezwyciężysz swój strach. twoje życie leży w twoich rękach.. / maniia
|
|
  |
` miałem kumpla , chyba nawet przyjaciela . dziś gdy widzę jego pysk , to centralnie chuj mnie strzela . / Raca.
|
|
  |
` możesz wyrządzić mi jeszcze więcej krzywd. Nawet byłabym Ci za to wdzięczna. Przynajmniej miałabym więcej powodów, aby Cię znienawidzić do końca. Tak, mam nadzieję że to wszystko co złe, da mi możliwość zapomnienia o Tobie. / abstractiions.
|
|
  |
` pokazałeś mi jak kochać chociaż nigdy nikogo nie darzyłeś takim uczuciem. Nauczyłeś całować bez opamiętania, zawsze znając umiar. Uśmiechałeś się oczyma, mając w nich ten przerażający smutek. Zabierałeś na długie spacery, wciąż powtarzając że wolałbyś posiedzieć. Zdradziłeś mi najniebezpieczniejsze uderzenia, zakazując mi przemocy. Przytulałeś mnie, powtarzając że miłość to największe ścierwo. Paliłeś blanta za blantem dając mi przy tym wykłady o tym, jakie to niemądre. Gadałeś z tysiącami dziewczyn, zakazując mi znajomości z facetami. Tak dużo chciałeś mi powiedzieć, a tak często milczałeś. Byłeś po prostu wyjątkowy. Teraz już wiesz dlaczego tak ciężko mi żyć bez Ciebie? / abstractiions.
|
|
  |
` patrząc sobie w oczy przysięgamy, że to już nasz ostatni raz a później budząc się w Twoich ramionach pragnę, aby ten raz znów trwał na nowo. I wiesz? Doskonale wiem, że Ty też tego chcesz. / abstractiions.
|
|
  |
` skoro umiałam Cię tak mocno pokochać to teraz powinnam z taką samą łatwością obdarzyć Cię nienawiścią, prawda? Przecież wszystko ma początek i koniec. Musi się ułożyć? Zapomnę, tak? Kurwa powiedz, że jakoś z tego wyjdę! / abstractiions.
|
|
  |
` już dawno dotarło do mnie, że z Nas nic więcej nie będzie, że nigdy już nie będziemy razem. Zrozumiałam to, ale teraz powiedz mi jak mam nauczyć się żyć bez tego co było dla mnie najcenniejsze? Bez Ciebie? / abstractiions.
|
|
  |
` zastanawiałeś się o czym teraz myślę, a ja zastanawiałam się dlaczego nie myślisz o mnie. / abstractiions.
|
|
  |
` wolałabym żebyś otarł mi łzę z policzka swoją dłonią, której dotyk tak uwielbiałam niż wypalił kolejną dziurę w sercu swoją obojętnością. / abstractiions.
|
|
|
|