 |
w sprawach bliskich sercu, to nastrój przemawia, nie ma stresu wiadomo, że bez słów się ze mną zgodzisz, wystarczy się tylko spojrzeć, żeby wiedzieć o co chodzi.
|
|
 |
jak jest pięknie to się chce biec, z radości skakać, jak coś pęknie to gdzieś ten cały nastrój opada.
|
|
 |
urażona duma, złość - to nie rozczula, Ty też nie chciałaś słuchać, tym jadem się zatrułaś.
|
|
 |
chciałbym móc Cię tulić, wysłuchać i przeprosić, lecz słowa które padły w tym domu - to mi szkodzi.
|
|
 |
takiego piekła nie chce, nie chce życia w udręce, ja też mam przecież serce, którego często nie chcesz.
|
|
 |
niszczyliśmy to sprawnie ale wszystko ma być na mnie? dziś recenzje twą garnę, notowania me marne, a gdzie ja w tym wszystkim jestem, gdzie na me uczucia miejsce? znów ponoszę klęskę, widząc łzy, drżące ręce.
|
|
 |
nie jestem prorokiem lecz wiem, że pójdziesz bokiem.
|
|
 |
wiem, obiecywałem wiele a to wszystko ma swą cenę, przy mnie dziś przyjaciele, lecz wesoło mi z tym nie jest.
|
|
 |
kiedy pragnę, kiedy wołam, uciekasz gdzieś, kiedy proszę nie ma Cię przy mnie..
|
|
 |
zostaw mnie, nie kuś, nie mów, nie wołaj, daj skołatanym myślom odpocząć, już pora.
|
|
 |
podaj mi dłoń, pokażę ci pejzaże z marzeń, podaj mi dłoń, niech się okaże, że niemalże z tych samych wyobrażeń mamy plażę i oceany wrażeń.
|
|
 |
przede wszystkim, bądź bliski dla bliskich.
|
|
|
|