głupie teksty, śmieszne teksty, opisy gadu-gadutwój portal społecznościowy

Teksty znajomych użytkownika kocham_cie_bardzo

 I gdy w samotności piszę  rozmazuje tusz Zapominam kto jest winny temu  że piszę znów Temu  że piję cały czas  aby zapić ten ból  Unikat

koosmaty dodano: 25 luty 2013

"I gdy w samotności piszę, rozmazuje tusz Zapominam kto jest winny temu, że piszę znów Temu, że piję cały czas, aby zapić ten ból"/Unikat

1.Mógłbym napisać tu tekst na kilometr o tym  jak jest mi źle  ale po co  skoro i tak tego nie przeczytasz? Mógłbym powiedzieć Ci jak bardzo tęsknię za tym wszystkim co było nasze i po raz setny powtórzyć Ci  że przecież Cię kocham. Wiesz o tym dobrze. Oboje wiemy. Kiedyś  w sumie naprawdę bardzo temu  powiedziałaś mi  że to jest przeznaczenie  o którym inni mogą tylko pomarzyć  że to właśnie my jesteśmy jednymi z nielicznych  którym udało się odnaleźć szczęście. Wiem  że o tym pamiętasz. Przecież niektóre rzeczy pamiętasz lepiej niż ja  a to nienormalne. Tęsknię za tym strasznie. Za wszystkimi słowami  zapewnieniami  śmiechami  planami  których już dziś nie ma. Bezradność. To przecież najtrudniejsze w tym wszystkim. Mogę mieć jedynie nadzieję  że w końcu coś się ułoży  że będzie lepiej niż jest. Mogę mieć nadzieję  którą wszyscy w koło i tak niszczą  mówiąc  że nie dam rady. Skarbie  obiecaj  że jeszcze kiedyś wrócisz  że będzie jak dawniej  albo nawet lepiej.

koosmaty dodano: 25 luty 2013

1.Mógłbym napisać tu tekst na kilometr o tym, jak jest mi źle, ale po co, skoro i tak tego nie przeczytasz? Mógłbym powiedzieć Ci jak bardzo tęsknię za tym wszystkim co było nasze i po raz setny powtórzyć Ci, że przecież Cię kocham. Wiesz o tym dobrze. Oboje wiemy. Kiedyś, w sumie naprawdę bardzo temu, powiedziałaś mi, że to jest przeznaczenie, o którym inni mogą tylko pomarzyć, że to właśnie my jesteśmy jednymi z nielicznych, którym udało się odnaleźć szczęście. Wiem, że o tym pamiętasz. Przecież niektóre rzeczy pamiętasz lepiej niż ja, a to nienormalne. Tęsknię za tym strasznie. Za wszystkimi słowami, zapewnieniami, śmiechami, planami, których już dziś nie ma. Bezradność. To przecież najtrudniejsze w tym wszystkim. Mogę mieć jedynie nadzieję, że w końcu coś się ułoży, że będzie lepiej niż jest. Mogę mieć nadzieję, którą wszyscy w koło i tak niszczą, mówiąc, że nie dam rady. Skarbie, obiecaj, że jeszcze kiedyś wrócisz, że będzie jak dawniej, albo nawet lepiej.
Autor cytatu: zwykly_skurwiel

czuję się tak bardzo źle. tak cholernie oszukana  i tak bardzo zawiedziona. tak strasznie cięzko jest mi w to wszystko uwierzyć  i tak wiele dałabym żeby to nie była prawda. tak bardzo się przejechałam..    kissmyshoes

koosmaty dodano: 25 luty 2013

czuję się tak bardzo źle. tak cholernie oszukana, i tak bardzo zawiedziona. tak strasznie cięzko jest mi w to wszystko uwierzyć, i tak wiele dałabym żeby to nie była prawda. tak bardzo się przejechałam.. || kissmyshoes

nie chciałam ranić to po prostu samo jakoś tak wyszło   wiesz trzymałeś mnie w ramionach a ja myślałam o nim   chciałam żeby to były jego ramiona   żeby to był on   chciałam jego głosu   dotyku   obecności. Byłeś tam przy mnie   gotowy się za mnie pokroić   zrobić wszystko o cokolwiek poproszę a ja nie chciałam Ciebie   chciałam jego. Nawet nie rozmawiającego ze mną   nie patrzącego w moim kierunku   ale obecnego w tym samym klubie. Chciałam wiedzieć że jest mimo że nie tak bardzo idealny jak Ty  nie tak oddany i nie taki bardzo na TAK.Chciałam go całego z wredną miną sarkastycznym uśmieszkiem i kurwikami w oczach. Wybacz   naprawdę nie chciałam ranić   chciałam tylko jego  po prostu .  nacpanaaa

koosmaty dodano: 25 luty 2013

nie chciałam ranić to po prostu samo jakoś tak wyszło , wiesz trzymałeś mnie w ramionach a ja myślałam o nim , chciałam żeby to były jego ramiona , żeby to był on , chciałam jego głosu , dotyku , obecności. Byłeś tam przy mnie , gotowy się za mnie pokroić , zrobić wszystko o cokolwiek poproszę a ja nie chciałam Ciebie , chciałam jego. Nawet nie rozmawiającego ze mną , nie patrzącego w moim kierunku , ale obecnego w tym samym klubie. Chciałam wiedzieć że jest mimo że nie tak bardzo idealny jak Ty, nie tak oddany i nie taki bardzo na TAK.Chciałam go całego z wredną miną,sarkastycznym uśmieszkiem i kurwikami w oczach. Wybacz , naprawdę nie chciałam ranić , chciałam tylko jego, po prostu ./ nacpanaaa

najmniej spodziewałam się tego  że wracając do domu ze szpitala  pierwszymi słowami jakie wypowiem do Niego  będzie zdanie: 'zabieraj swoje rzeczy i wypierdalaj'. najmniej spodziewałam się tego  że ciśnienie doprowadzi moje serce do takiego stanu  że najprawdpodobniej znowu przywitam szpitalne łóżko. najmniej spodziewałam się tego  że to wszystko się tak potoczy..   kissmyshoes

koosmaty dodano: 25 luty 2013

najmniej spodziewałam się tego, że wracając do domu ze szpitala, pierwszymi słowami jakie wypowiem do Niego, będzie zdanie: 'zabieraj swoje rzeczy i wypierdalaj'. najmniej spodziewałam się tego, że ciśnienie doprowadzi moje serce do takiego stanu, że najprawdpodobniej znowu przywitam szpitalne łóżko. najmniej spodziewałam się tego, że to wszystko się tak potoczy..|| kissmyshoes

  Jak ja z tobą wytrzymuję? Wkurwiasz mnie.   No  ja cię też nie lubię.   To po co ze mną jesteś?   By cię wkurwiać tak do końca życia.   Mam przejebane.   Ja bardziej.   No już  chyba nie jestem aż taka zła.   Jeszcze gorsza. Gdyby nie to  że jesteś zajebiście seksowna  to już nie wiem...   Czyli jesteś ze mną tylko dla seksu?   No... Gotować i tak nie umiesz.   Foch!.   Reklamujesz się.   Dobry towar nie potrzebuje reklamy.   Hahahaha. No.   Brak argumentów?   Nie wiem  kurwa  mam grzeszne myśli.   Nic nowego. Możemy się pieprzyć  ale i tak cię nie lubię.   Ja ciebie też nie lubię  bo cię kocham.   Wiem. Też cię kocham. I to jest odpowiedź na to  dlaczego z tobą wytrzymuję. ♥

koosmaty dodano: 25 luty 2013

- Jak ja z tobą wytrzymuję? Wkurwiasz mnie. - No, ja cię też nie lubię. - To po co ze mną jesteś? - By cię wkurwiać tak do końca życia. - Mam przejebane. - Ja bardziej. - No już, chyba nie jestem aż taka zła. - Jeszcze gorsza. Gdyby nie to, że jesteś zajebiście seksowna, to już nie wiem... - Czyli jesteś ze mną tylko dla seksu? - No... Gotować i tak nie umiesz. - Foch!. - Reklamujesz się. - Dobry towar nie potrzebuje reklamy. - Hahahaha. No. - Brak argumentów? - Nie wiem, kurwa, mam grzeszne myśli. - Nic nowego. Możemy się pieprzyć, ale i tak cię nie lubię. - Ja ciebie też nie lubię, bo cię kocham. - Wiem. Też cię kocham. I to jest odpowiedź na to, dlaczego z tobą wytrzymuję. ♥

może to nieistotne  ale naprawdę za Tobą tęsknię. tak bardzo chciałabym przekroczyć próg Twojego mieszkania i pocałować Cię w czoło. potem opowiedzieć Ci jak było w szkole  kto naprawdę mnie zdenerwował. pewnie śmiałbyś się do rozpuku  gdy opowiadałabym o mojej historii z automatem z gorącą czekoladą  który próbowałam naprawić  bo miałam niesamowitą ochotę na coś słodkiego i gorącego. dopiero teraz odczuwam pustkę. brakuje mi wielogodzinnych rozmów o wszystkim i niczym  tego jaki byłeś wrażliwy i czuły  Twojego chudego ramienia i czerwonej bluzy  którą regularnie brudziłam maskarą i tego wszystkiego o czym nie mam ochoty pisać  bo już płaczę.

waniilia dodano: 25 luty 2013

może to nieistotne, ale naprawdę za Tobą tęsknię. tak bardzo chciałabym przekroczyć próg Twojego mieszkania i pocałować Cię w czoło. potem opowiedzieć Ci jak było w szkole, kto naprawdę mnie zdenerwował. pewnie śmiałbyś się do rozpuku, gdy opowiadałabym o mojej historii z automatem z gorącą czekoladą, który próbowałam naprawić, bo miałam niesamowitą ochotę na coś słodkiego i gorącego. dopiero teraz odczuwam pustkę. brakuje mi wielogodzinnych rozmów o wszystkim i niczym, tego jaki byłeś wrażliwy i czuły, Twojego chudego ramienia i czerwonej bluzy, którą regularnie brudziłam maskarą i tego wszystkiego o czym nie mam ochoty pisać, bo już płaczę.

a rano znowu będę musiała wstać  umyć zęby  rozczesać splątane włosy  pomalować się i ubrać. niewyspana  machinalnie spakuję najpotrzebniejsze podręczniki w różowy plecak i odpalę papierosa. może jedna łza pocieknie po moim policzku na myśl o wczorajszym wieczorem i sprawi  iż będę musiała poprawić makijaż. wyjdę z domu  z rapem w głośnikach  zapalę kolejnego szluga i nie wyzwolę się od wspomnień  dopiero gdy w oddali dostrzegę budynek szkoły włożę maskę zbudowaną z miliona słodkich uśmiechów. zapomnę o Tobie na kilka krótkich godzin.

waniilia dodano: 25 luty 2013

a rano znowu będę musiała wstać, umyć zęby, rozczesać splątane włosy, pomalować się i ubrać. niewyspana, machinalnie spakuję najpotrzebniejsze podręczniki w różowy plecak i odpalę papierosa. może jedna łza pocieknie po moim policzku na myśl o wczorajszym wieczorem i sprawi, iż będę musiała poprawić makijaż. wyjdę z domu, z rapem w głośnikach, zapalę kolejnego szluga i nie wyzwolę się od wspomnień, dopiero gdy w oddali dostrzegę budynek szkoły włożę maskę zbudowaną z miliona słodkich uśmiechów. zapomnę o Tobie na kilka krótkich godzin.

wiedziałeś  że nie chcę Cię widzieć  ale pamiętałeś o tym co mi obiecałeś. przyszedłeś. byłam tak samo zaskoczona jak i pijana. nawet nie wiem kiedy znalazłam się na Twoich wychudzonych rękach. spojrzałam na Ciebie z góry i zaprezentowałam mój firmowy uśmiech. zastanawiałam się co tak naprawdę tu robisz. niespodziewanie nasze wargi złączyły się z niesamowitą gwałtownością. tak bardzo tęskniłam.

waniilia dodano: 25 luty 2013

wiedziałeś, że nie chcę Cię widzieć, ale pamiętałeś o tym co mi obiecałeś. przyszedłeś. byłam tak samo zaskoczona jak i pijana. nawet nie wiem kiedy znalazłam się na Twoich wychudzonych rękach. spojrzałam na Ciebie z góry i zaprezentowałam mój firmowy uśmiech. zastanawiałam się co tak naprawdę tu robisz. niespodziewanie nasze wargi złączyły się z niesamowitą gwałtownością. tak bardzo tęskniłam.

kiedyś miałam prawo mieć nadzieję  że za mną pobiegniesz. teraz mogę mieć pewność  że nawet Cię to nie ruszy. to najgorsza świadomość jaką miałam przez te parszywe 18lat.

abstracion dodano: 25 luty 2013

kiedyś miałam prawo mieć nadzieję, że za mną pobiegniesz. teraz mogę mieć pewność, że nawet Cię to nie ruszy. to najgorsza świadomość jaką miałam przez te parszywe 18lat.

Zamykam się w swoich czterech ścianach  ja i muzyka. Chwilę później do moich oczu napływają łzy  delikatnie spływając po policzkach są dowodem mojej bezradności. Płaczę  kiedy tego potrzebuję. Płaczę  kiedy słowa stają się zbyt ciężkie by je udźwignąć. Kiedyś twarda psychika  nie do zdarcia  a dziś? Czymkolwiek jest  jest za słaba. Upada tuż przy powstaniu i leży w bezruchu  a ja razem z nią. W tle kolejny bit uderza w głośniki  słowa i oddawane emocje stają się tak idealnie znane. Mam wrażenie  że ktoś czyta w moich myślach i przelewa je  jedną po drugiej na puste kartki. Nagle przerywa  odkłada na bok długopis i spogląda na mnie  nie uśmiecha się  a jego źrenice przepełnia pustka. Coś co może nigdy nie powinno się wydarzyć kończy się w połowie zdania. Bez zakończenia  urywa się jak gdyby nigdy nic. Stoję w miejscu i naprawdę nie mam pojęcia co dalej  a on patrzy na mnie i czeka. Dłoń nie odrywa się od blatu  wciąż nic nie pisze  a może po prostu nie chce już dalej pisać.   Endoftime.

waniilia dodano: 24 luty 2013

Zamykam się w swoich czterech ścianach, ja i muzyka. Chwilę później do moich oczu napływają łzy, delikatnie spływając po policzkach są dowodem mojej bezradności. Płaczę, kiedy tego potrzebuję. Płaczę, kiedy słowa stają się zbyt ciężkie by je udźwignąć. Kiedyś twarda psychika, nie do zdarcia, a dziś? Czymkolwiek jest, jest za słaba. Upada tuż przy powstaniu i leży w bezruchu, a ja razem z nią. W tle kolejny bit uderza w głośniki, słowa i oddawane emocje stają się tak idealnie znane. Mam wrażenie, że ktoś czyta w moich myślach i przelewa je, jedną po drugiej na puste kartki. Nagle przerywa, odkłada na bok długopis i spogląda na mnie, nie uśmiecha się, a jego źrenice przepełnia pustka. Coś co może nigdy nie powinno się wydarzyć kończy się w połowie zdania. Bez zakończenia, urywa się jak gdyby nigdy nic. Stoję w miejscu i naprawdę nie mam pojęcia co dalej, a on patrzy na mnie i czeka. Dłoń nie odrywa się od blatu, wciąż nic nie pisze, a może po prostu nie chce już dalej pisać. / Endoftime.
Autor cytatu: endoftime

i nie wiem o czym myślałeś wyzywając mnie od najgorszych  będąc pod wpływem najgorszego białego ścierwa. wiedziałam  że zrozumiesz ile dla Ciebie znaczę. na przeprosiny wykorzystałeś najlepszy moment  moją osiemnastkową imprezę  zawsze byłeś cwany.

waniilia dodano: 24 luty 2013

i nie wiem o czym myślałeś wyzywając mnie od najgorszych, będąc pod wpływem najgorszego białego ścierwa. wiedziałam, że zrozumiesz ile dla Ciebie znaczę. na przeprosiny wykorzystałeś najlepszy moment, moją osiemnastkową imprezę, zawsze byłeś cwany.

Moblo.pl
Użytkownicy
Reklama
Archiwum
Kontakt
Regulamin
Polityka Prywatności
Grupa Pino
Reklama
O Grupie Pino
Kontakt
Polecane strony
Transmisja Live
Darmowe galerie i hosting zdjęć