Ludzie myślą że ćpam. Problem w tym że cholernie boję się ćpania. Ale jestem zafascynowana
ćpunami, dziwkami, wariatami.. Jestem nieobecna. Nie mam żadnych planów więc żyję marzeniami.
Moim narkotykiem jest wyobraźnia i faceci. Czasem mam wrażenie, że może ćpanie byłoby
dobrym wyjściem. Zrobiłabym krok do przodu w połączeniu naszych dwóch różnych światów.
Ale boję się.. tylko strach powoduje że myślę jak każda normalna dziewczyna.
Już nie wierzę w mikołaja, w miłość, w przyjaźń, w wódkę która pomaga zapomnieć o wszystkim.Wierze tylko w siebie, bo wiem że sama siebie nie zranię.Wiem że nie będę cierpiała. Od dzisiaj, żyję dla siebie