 |
|
i skończyło się to piekło, i cieszę się, tak ciesze się, że tak wyszło, w dupie mam to, że straciłam rok, ale na pewno nie będę czyimś popychadłem teraz i przez całe życie, o nie./emilsoon
|
|
 |
|
proszę, nie krzycz, że są inni. prawdę mówiąc, wolałabym być nieszczęśliwa z nim, niż szczęśliwa z kimś innym.
|
|
 |
|
kocham cię i to moja największa słabość.
|
|
 |
|
utopić krzyki w kieliszku czerwonego wina.
|
|
 |
|
nie ma raju, jest tylko samotność.
|
|
 |
|
ale kiedy odchodzi wiara i nadzieja, to co jest najważniejsze? czy jest coś ważniejszego do nadziei?
|
|
 |
|
- to może trzeba zakończyć tą znajomość? - ale to będzie bolało. -poboli, poboli i przestanie... - nie to będzie bolało długo, ja wiem..
|
|
 |
|
sens jest w tym jak kto żyje. a Ty ranisz... a to nie ma sensu
|
|
 |
|
Uwielbiam kiedy mówi, ze jestem jego. Zawsze będę, zawsze byłam.
|
|
 |
|
gdyby wszystko ułożyło się dobrze, też nie miałabym nałogów i blizn.
|
|
 |
|
Uważałam ze nie jesteś tego wart, a teraz jesteś wszystkim co mam i chce mieć.
|
|
 |
|
umiera i chce być pamiętany tu na dole, na pewno. ale czy ta chęć jest na tyle ogromna, żeby chcieć, aby ta osoba nigdy nie zapomniała, cierpiała z każdym oddechem tak, aby nie mogła i nie chciała pokochać już nigdy, nikogo?
|
|
|
|