 |
|
tęsknota mi się wylała. poplamiła ulubiona sukienkę. nie dbam o sukienkę, po prostu szkoda mi tęsknoty.
|
|
 |
|
Zgasłam. To jest tak, że jak przez tyle miesięcy żyjesz na tak wysokich obrotach i nie masz czasu, ani pomyśleć, ani odreagować, to w końcu coś musi się w Tobie złamać. W końcu wszystko do Ciebie dociera i nie możesz dłużej od tego uciekać. I to właśnie ten moment, w którym muszę się zmierzyć z własnym życiem.
|
|
 |
|
Chciałabym kiedyś usłyszeć proste: 'Jesteś taka, jakbym chciał'.
|
|
 |
|
PŁACZESZ CIĄGLE PRZEZ KOGOŚ, KTO CIĘ ZRANIŁ, A MIMO TO NIE POTRAFISZ Z NIEGO ZREZYGNOWAĆ.
— dziewczyny, łączmy się.
|
|
 |
|
Nie wyobrażam sobie życia bez Niego. Nie wiem czy umiałabym żyć, gdyby Jego nie było przy mnie. On daje mi wszystko to czego najbardziej potrzebuje. Jest dla mnie kimś wyjątkowym. Kimś, przy kim czuję się swobodnie i nie muszę nikogo udawać. Kimś, kogo kocham nie za coś, lecz po prostu, ot tak. Kocham Go i nie umiem tego wytłumaczyć dlaczego tak akurat jest. Mój mężczyzna, mój jedyny, mój najlepszy przyjaciel - jak te słowa pięknie brzmią. Mój ukochany. Mój najważniejszy.
|
|
 |
|
Słowami też można uderzyć, nawet silniej niż pięścią.
|
|
 |
|
paradoksalne, to przez te przyjemne wspomnienia cierpimy najbardziej.
|
|
 |
|
W takie wieczory jak te często biorę kartkę, długopis, zakładam słuchawki i siedzę na balkonie. Świat jest koloru granatu, wszystko się kręci jak karuzela, a my jesteśmy znudzonymi dziećmi na niej. Dziurawy Księżyc świeci jasno po cichu opowiadając o swojej miłości do Słońca, które jest dla Niego wredne i rani Go drążąc w nim kolejne dziury. Ale mimo to kocha Je ogromnością kosmosu. Choć często przychodzi mu płakać gwiazdami nie poddaje się i raz na kilkanaście lat są razem przez chwilę tworząc Zaćmienie Słońca. Chciałbym ujrzeć kiedyś to i poczuć ich wspólną miłość. Gwiazdy wtedy świecą jaśniej i są słodkie jak maliny. I wiesz kochanie. Kocham Cię tak jak Księżyc kocha Słońce. Pomimo wszystko, zawsze będę kochał. I zawsze będę. Choćbym miał na Ciebie czekać lata świetlne.
|
|
 |
|
Wszystko przyjdzie z czasem,
zdobędziemy to, co powinno być nasze.
|
|
 |
|
To był grudniowy dzień, koło południa. Kurewsko zimno, zasłoniłem żaluzje. Wszamałem coś, choć było już późno, w pośpiechu myślałem w co mogę się ubrać
|
|
 |
|
Nie znalazłem chuja w śmieciach, by wkładać w byle jaką procę
|
|
 |
|
Ledwo stoję na nogach gdy zbyt dużo wypiję, a nieraz ktoś przedawkował w międzyczasie kokainę
|
|
|
|