 |
nie powiem nawet pies cie jebał, bo to mezalians byłby dla psa
|
|
 |
zbyt mocno chciałaś udowodnić, że Twoja sytuacja na Ciebie nie wpłynęła. w gruncie rzeczy tylko udawałaś silną dziewczynę.. jesteś słaba i boli Cię moja prawda
|
|
 |
sam najlepiej wiesz, że już nigdy nikt, jak kiedyś my razem
|
|
 |
umre Ci kiedyś. oczy mi zamkniesz. i wtedy - swoje smutne, zdziwione, bardzo otworzysz.
|
|
 |
i wracam wesoły do domu ze szkoły i w domu z miłości umieram
|
|
 |
ja mam dosyć. ja nie wiem, kim jestem. ja ciebie już nie chce. nie wiem, kim ty jesteś. wszystko mi się przekręciło na drugą stronę. nie wiem czego chce, ale coś musi się stać, bo inaczej pękne. ja nie-wy-trzy-mam.
|
|
 |
tego mu trzeba było: wyrzygać dusze
|
|
 |
coś mam w środku spierdolone. na amen.
|
|
 |
kłapiesz głupim ryjem, jakbyś sam był kurwa święty
|
|
 |
wiesz, chciałbym Ci powiedzieć, ale nie mam którędy
|
|
 |
chciałem umrzeć, a nie udało mi sie nawet zasnąć
|
|
 |
prędzej czy później zwariować muszę, bo się nie w świecie, ale w sobie duszę
|
|
|
|