 |
Nie gryzę. A nawet jeśli to obiecuję, że będzie Ci się podobać.
|
|
 |
Już wiem, mój scenarzysta jest fanem Jane Austen, dlatego stworzył mnie jako niepoprawną romantyczkę, dlatego wierzę w szczęśliwe zakończenia, małżeństwo z miłości, Pana Darcy'ego czekającego gdzieś na mnie, który wydaje się być obojętny a tak naprawdę mnie kocha. Problem w tym że mój scenarzysta zapomniał, że mamy XXI wiek i tacy mężczyźni już nie istnieją, przez co skazał mnie na samotność, cierpienie i co najgorsze zdanie sobie sprawy z tego, że tak nabierać będę się już zawsze.
— poranne przemyślenia
|
|
 |
Jakże często doznaje się zawodu,
od kogoś kto nie wart był zachodu…
I czym więcej ufa się w trakcie,
tym bardziej boli, gdy już po fakcie.
|
|
 |
Nie będę kimś innym
pokornym, niewinnym.
Bo będę znów sobą,
bez Ciebie czy z Tobą.
|
|
 |
pozory mylą, a ludzie zawodzą.
|
|
 |
dorośnij wreszcie, uczucia to nie zabawka.
|
|
 |
byłam kiedy potrzebowałeś, nie ma cię kiedy ja potrzebuję, śmierdzisz egoizmem.
|
|
 |
czemu byłeś tak czuły w gestach, a teraz tak okrutnie obojętny ?
|
|
 |
Było miło. Jak sobie tak pomyślę, to rzeczywiście było miło. Przez kilka głupich, przezroczystych, podartych już teraz na kawałeczki jak nieważne dokumenty, momentów. // żulczyk < 3
|
|
 |
przez przypadek zaczęliśmy, przez przypadek skończyliśmy.
|
|
 |
i still hate to say im wrong...
|
|
|
|