 |
czy boli? głupie pytanie. cholernie boli. niewiarygodnie bardzo. jak ścierałam sobie kolana, łamałam kości.. ból był łagodniejszy. był niczym w porównaniu do tego, który czuję, gdy Cię nie ma. to rozrywa od środka, nie pozwala spać, zmusza do płaczu. i co, kochanie, potrafisz to sobie wyobrazić? a właśnie! nie potrafisz..
|
|
 |
i każda komórka, każdy nerw, mięsień.. całe ciało.. wciąż tęskni za Twoim. tak cholernie wielkie pragnienie dotknięcia Cię.. chociaż delikatnego muśnięcia Twojego ciała.
|
|
 |
chciała o nim zapomnieć. usunęła wszystkie jego zdjęcia, wszystkie archiw, skrzynkę na telefonie. pozostały tylko te cholerne wspomnienia. wbrew sobie zaczęła powtarzać, że jej nie zależy. i właśnie wtedy zrozumiała jak bardzo go kocha i ile by za niego oddała.
|
|
 |
przeszkadza mi jedno:
nielojalnośćignorancjagłupotanarcyzmobojętnośćpłytkośćchamstwobrakambicji.
|
|
 |
A jeszcze wczoraj oddałabym za Ciebie życie.. Dziś.. nie oddałabym nawet najgorszej bluzki.
|
|
 |
Tylko moja głowa idealnie układa się na Twoim ramieniu i tylko moje wargi tak doskonale pasują do Twoich.
|
|
 |
A gdy zamkniesz powieki, będę całowała Cię drżącymi wargami.
|
|
 |
Gruby koc, kubek gorącego kakao, film i Ty.
|
|
 |
Przecież nigdy nie liczyłam na to, że on zechce na mnie spojrzeć, ale co zrobić z głupim sercem?
|
|
 |
Szczęście nie jest przecież stanem wiecznym, zresztą tez nie okresowym. Szczęście to po prostu skurcz serca, którego doznaje się czasami, kiedy człowieka przepełnia taka radość, że wprost trudno nią znieść. Znika równie szybko jak się pojawia. I nie ma go, dopóki nie nadejdzie znowu, by sprawić, że człowiek uzna życie za najwspanialszy dar.
|
|
 |
Słońce smutku wypali ziemię, mróz w lód przemieni nocy łzy, księżyc roziskrzy śniegowy puch, w końcu wiosna wróci, ale nie ty.
|
|
|
|