 |
- Nigdy jeszcze nie spotkałem tak wrednej osoby. - Cieszę się, że ktoś wreszcie docenił moje starania.
|
|
 |
Może i wyglądam spokojnie, ale w głowie zabijałam już tysiące razy...
|
|
 |
sam wiesz ziomuś, w jedności siła. Nigdy nie zapominaj kto pomógł w najcięższych chwilach.
|
|
 |
- Zamknij się.Noszę obcasy, dłuższe od twojego penisa.
- Przecież Ty nie masz obcasów.
- No właśnie.
|
|
 |
- Zamknij się.Noszę obcasy, dłuższe od twojego penisa.
- Przecież Ty nie masz obcasów.
- No właśnie.
|
|
 |
Przeszłość gówniana, teraźniejszość nie lepsza, to chociaż o lepszą przyszłość się postaram.
Ale nie pierdol, że chcieć, to móc, błagam!
|
|
 |
nie ma to tamto słuchaj co teraz powiem,
bardzo cienka jest linia między ziomkiem a wrogiem
|
|
 |
przetarg na życie, windykacja szczęścia,
twardo w betonie stoję, nie zamienię miejsca
|
|
 |
nigdy nie mów mi że wciąż nosze głowę w chmurach
bo nie mam czasu na rozmowy o bzdurach.
|
|
 |
w mej głowie wspomnienia pozytywne skojarzenia
do zobaczenia chwilom, które były, teraz ich nie ma.
|
|
 |
- Masz czasami ochotę coś zrobić? - czasami mam, ale mi się nie chce.
|
|
 |
Obdrapałam cały lakier z paznokci, łzy zmazały mój perfekcyjny makijaż, wypaliłam wszystkie papierosy z nerwów, przy +30 stopniach trzęsłam się jak galareta. I wszystko dlatego, że Tobie zachciało się śmierci.. [*]
|
|
|
|