|
pieprz to wszystko księżniczko, załóż najwyższe szpilki, wypij kilka drinków i zdzieraj obcasy do rana.
|
|
|
dlaczego patrzysz? niczego we mnie nie ma.
|
|
|
Z oczu twych czytam, że powinieneś pójść
Bałam się tego dnia, serce krzyczy - wróć!
Rozum wie lepiej, na tej planecie już
Nie opłaca się kochać
|
|
|
wyjdź, wkurwia mnie twoja twarz.
|
|
|
Wyszła na balkon i wciągnęła powietrze. Poczuła, jak ktoś łapie ją w talii. 'Nie przywitałaś się, Młoda.' Powiedział cicho w jej włosy. Odwróciła się wolno i uśmiechnęła słodko. 'Cześć.' Powiedziała czując, jak jej serce zaczyna bić jeszcze mocniej. Zaśmiał się szczerze. 'Co robisz?' Puścił ją i oparł się o barierkę. Znów mogła oddychać i spokojnie mówić. 'Stoję.' Spojrzeli na siebie, jak na parę idiotów. 'Mmm,no tak. Na to bym nie wpadł. Uśmiechnął się i pstryknął ją w nos. Patrzyli na siebie dłuższą chwilę, aż w końcu jej bóstwo wyprostowało się i podeszło bliżej. Dotknął jej policzka chłodną dłonią i nachylił się tak, że wystarczył jeden ruch do pocałunku. Odwróciła się nagle, ale on trzymał ją mocno za rękę. Znów zbliżył usta do jej ucha. 'Nie uciekaj. Nie uciekaj mi.' Spojrzała mu w oczy. 'Dlaczego?' Zapytała cicho. Mruknął jej do ucha ciche 'Bo nie lubię, gdy jesteś daleko.
|
|
|
Najgorsze jest gdy odtrącasz na prawdę fajnego faceta, któremu na Tobie zależy tylko dlatego, że w głowie siedzi Ci frajer, który Cię zranił .
|
|
|
stroję się dłużej niż zwykle. włosy wiąże w nienaganny warkoczyk, na nogi zakładam cienkie, czarne rajstopy, wciskam się w czarną spódniczkę, przez głowę już wciągam bluzkę w kwiatki i narzucam na ramiona czarny sweterek. przejeżdżam tuszem po rzęsach, delikatny róż ląduje na policzkach, usta przeciągam jasno-różowym błyszczykiem. dziś czwartek. w czwartki mijamy się na schodach między I a II piętrem
|
|
|
Cześć jestem facetem.
Najpierw z tobą poflirtuję, potem zawrócę ci w głowie, będę z tobą pisał, bo przecież na początku tak trzeba, będę zaczepiał twoje koleżanki i gadał z nimi o tobie, będę ci kłamał, potem będę cie zawracał w głowie do tego stopnia ze się we mnie zakochasz, uszczęśliwię cie na jedna noc, ale na następny dzień będę cie porostu ignorować. Będę przychodził do ciebie tylko wtedy kiedy nie będę miał przyjaciół, a teraz najlepsza partia tego to to e, nie możesz nic zrobić nic, kompletnie nic, a wiesz czemu? Bo się we mnie zakochałaś.
|
|
|
Nigdy nie wiedziałam czego chcę. W jednym momencie potrzebowałam miłości, a następnie ją odrzucałam tłumacząc, że wolę cieszyć się wolnością i niezależnością.
|
|
|
- Umówisz się z nieznajomym?
- Nie może być gorszy od znajomych.
|
|
|
Znasz to uczucie, gdy wspomnienia stają przed oczami, na dźwięk piosenki, która kiedyś przez krótki czas była soundtrackiem z Twojego życia?
|
|
|
Słyszałam, że można dorosnąć. Ale nigdy nie spotkałam nikogo, komu by się to udało.
|
|
|
|