 |
i wszystko wróciło... beznadzieja, smutek, strach, taki wielki znak zapytania.... nie, właściwie to nie znak zapytania, raczej sprzeciwu: halo! czemu to tak wygląda? Czemu jest źle? Czemu to się właśnie mnie przytrafia? Jak to możliwe, że już nie chcesz mnie kochać, no jak? //bereszczaneczka
|
|
 |
boję się, że ten człowiek mógłby kiedyś zniknąć z mojego życia.
|
|
 |
chodź do łóżka, jestem ci winna orgazm.
|
|
 |
a najgorsze jest to, że ja już nie mogę sobie wyobrazić jak to byłoby bez Ciebie
|
|
 |
czas- totalnie zamyka nam rozdziały, łzy powysychały, zastygły rany, co było między nami- zapominamy.
|
|
 |
gdyby melanż był dyscypliną sportową, mama nie miała by miejsca na moje medale.
|
|
 |
|
'razem tak wiele, choć obiektywnie prawie wcale.'
|
|
 |
Chyba najgorsze jest to, że w każdym dniu mi Ciebie brakuje. I nie chodzi o uczucia, bo one swoją drogą, ale o to, że w każdym dniu jest puste miejsce, które powinieneś właśnie Ty wypełniać. Jeśli wyobrażę sobie, że ktoś się pojawi to za chwilę sobie myślę, że nikt nie jest w stanie na tą chwilę wypełnić tego pustego miejsca w zwykłym dniu... to musisz być Ty, bo inaczej to miejsce jest nadal puste. Nie potrafię tego zmienić.. Być może nawet nie chcę. //bereszczaneczka
|
|
 |
Jestem uwięziona w świecie, w którym wszystko odbywa się automatycznie...pobudka, kawa, śniadanie, szkoła, powrót do domu i to nieustanne czekanie na to, że podasz mi swoją dłoń i wyprowadzisz mnie z mroku. //bereszczaneczka
|
|
 |
Tęsknota jest chyba jednym z najbardziej dotkliwych doznań. Minuty spowalniają, a śmiech innych osób staje się donośniejszy i rani moje uszy. Mój wzrok spowity jest smutkiem i nie dociera do niego światło promieni słonecznych. Odbija się w nim tylko monitor w oczekiwaniu na wiadomość od Ciebie. //bereszczaneczka
|
|
|
|