 |
wiesz , że mój świat nosi twoje imię ?
|
|
 |
dużo bym dała żeby było tak jak kiedyś , napawde dużooooooo ..
|
|
 |
szczerze ? żałuje że nie wykorzystałam tej szansy . żałuje że nie dałam ci tej szansy , że nie skorzystałam z tego co do mnie czułeś . a wiem że i ja czułam to samo . głupio się stało , że nic nam nie wyszło . moje miejsce zajęła ona . no cóż staram się z tym pogodzić , nie jest mi łatwo . musisz mi wierzyć . zeszłam na drugi plan. już teraz to czuje . nasze rozmowy nie są takie jak kiedyś , nie wygłupiamy się już tak często , nie spędzamy ze sobą tyle czasu co zawsze .. nasze wspólne plany poszły w pizdu . i nie to żebym chciała rozpierdolić ci to co jest między tobą , a nią .. bo naprawde nie chce tego robić . ale wiedz że nie chciałam cię odrzucić , że zależało mi na tobie .. ale po prostu zwyczajnie się bałam , bałam że znowu zostanę zraniona . brakuje mi ciebie , bardzo bardzo . ALE pomimo tego życze ci szczęścia z nią . mam nadzieje , że przynajmniej jedno z nas bedzie szczęśliwe . tęsknie tylko czasem . kocham cię pomimo .♥
|
|
 |
|
- musimy porozmawiać - powiedziała, podchodząc do swojego przyjaciela. - ale ja zaraz idę do niej. o czym chcesz pogadać ? - zapytał. - no właśnie o tym - poinformowałam go. nie zrozumiał. - skończyliśmy lekcje, więc poświęć mi godzinę. to dla mnie ważne - poprosiłam go. - no dobrze, o co chodzi ? - zapytał, obejmując ją ramieniem. - chodzi o to, że odkąd masz ją, mnie zaniedbujesz. nie zaprzeczaj. obydwoje wiemy jaka jest prawda. od momentu, kiedy jesteście razem, ja poszłam na drugi plan. nie spotykamy się. nawet na przerwie nie poświęcasz mi tych 1Omin. dlaczego to robisz? - zapytała cichym głosem, siadając na ławkę. - nie wiem...ja...przepraszam. - powiedział, siadając koło mnie. -przepraszam? tylko tyle masz mi do powiedzenia?nie sądziłam, że to wszystko będzie tak wyglądać. przemyśl to sobie. może dojdziesz do jakiegoś wniosku. i nie myśl, że chce ci zjebać, to co jest między tobą a nią, bo nie chcę - powiedziałam, wstając w zamiarach pójścia do domu. / mojekuurwazycie
|
|
 |
Tylko ja potrafię spieprzyć coś
czego nie było
|
|
 |
kiedy zrozumiałam, jego już nie było. bywa
|
|
 |
w moich snach byłeś bardziej odważny. ja z resztą też
|
|
 |
zawsze kiedy się obudziła płakała, że to był tylko sen
|
|
 |
bo takie chore akcje tylko w snach
|
|
 |
gdyby moje sny się spełniały to niezły pierdolnik by był na tym świecie
|
|
 |
poszła na spacer po szczęście. szkoda tylko, że sama
|
|
|
|