 |
jak masz mamę, tatę, hajs, weź to doceń.
|
|
 |
nie próbuj mnie zrozumieć Ty bananowy frajerku, bo dla Ciebie problemem tłusta plama na sweterku.
|
|
 |
czasem życie się sypie, po całości, po kolei co dzień dochodzi kłopotów, żyjesz sam w beznadziei.
|
|
 |
oto kilka prostych słów ty uwierz w ich prawdziwość. jeśli chodzi o wybór to zawsze masz możliwość, lecz pamiętaj o tym, kiedy będziesz szedł własną ścieżką, że zwykle dobrze wybrać jest ciężko.
|
|
 |
po co miłość? kiedy jest? co ją tworzy?
|
|
 |
nie dam dłużej Ci ze mną tak grać. nie wiem co myślisz i czego znów pragniesz, wiem tylko jedno: nie chce Cie znać.
|
|
 |
ja dzisiaj nie czuje nic, a Ciebie to przeraża.
|
|
 |
chciała tylko jego oczu i ramion, on patrząc na nią chyba czuł to samo.
|
|
 |
nie uda nam się mieć wszystkiego na raz, coś kończy się, żeby coś mogło trwać.
|
|
 |
ciągle mokną te ulice w deszczu łez myśląc o szczęściu, które dziś podobno gdzieś tu jest.
|
|
 |
mogę dać Tobie wszystko, być Tobie tak bliskim. i chcę tylko Ciebie w zamian, bo to Ty jesteś tym wszystkim.
|
|
 |
Ty wciągasz jak narkotyk, bezwzględnie uzależniasz. co dzień Ciebie zażywam i nie mogę przestać.
|
|
|
|