 |
przychodzą takie noce, kiedy stawiasz sobie pytanie: czy ten brak snu, oczy, w których od dawna nie gościła radość, smutne usta i bolące serce jest tego wszystkiego warte ?
|
|
 |
A kiedy staniesz z nią na ślubnym kobiercu i wypowiesz słowa póki śmierć nas nie rozłączy podejdę do ciebie i zaśmieję ci się głośno w twarz.
|
|
 |
'Nigdy nie wymieniaj nadaremnie mojego imienia.
Jeśli nie masz co powiedzieć, to nie otwieraj gęby.
Kłapiesz głupim ryjem jakbyś sam był kurwa święty,
niektórzy jak mendy żyją na cudzych jajach.
Wypierdalaj, zakompleksiony pajac' SŁOŃ
|
|
 |
A ty, co ? Wróżysz nam chuju marny koniec ?
Możesz mieć pewność, zatańczę na twoim grobie
Walczyka, tak gra ulica lepiej nie zadawaj pytań
Hip-Hop zmienił nas jak pierdolony Dżihad
Bo żyć godnie to nie znaczy nie upadać
Każdy robi błędy, ważne jak będziesz wstawać
Ja nadal czuję dumę wiesz dlaczego
Doszedłem tutaj sam, nie dałeś mi niczego
|
|
 |
|
Mała, wylansowana niuniu. Jest jeden problem - oprócz wyglądu istnieje w życiu coś takiego jak mózg - tak, wiem, że słyszysz pierwszy raz to słowo, więc już tłumaczę : to takie coś dzięki czemu myślisz i jesteś kimś więcej niż najzwyklejszą w świecie kolejną dupą do wyruchania.
|
|
 |
Ty z inną dziewczyną, ja z butelką wódki. Kurwa
|
|
 |
Mam takie zimne serce, że chyba się przeziębię.
|
|
 |
- Wiesz w jakim stanie przyszedłeś w nocy do domu?
- Wiem. Też mi się podobało.
|
|
 |
-przepraszam ze cię zraniłem..
-Nie przepraszaj, spierdalaj.
|
|
 |
Nie mam faceta, bo zasługuję na najlepszego, który gdzieś tam jest, tylko z niewłaściwymi kobietami. I jeszcze coś. Od wieków faceci patrzyli nam na cycki, zamiast w oczy, macali po pupie, zamiast uścisnąć dłoń, więc teraz mam święte prawo gapić się na męskie tyłki i wulgarnie wyrażać moje uznanie.
|
|
 |
kolejna zima, słychać miliony tchnień sekundnika, śnieg przypomina, że miniony dzień w sercu znika.
|
|
|
|