za oknem na parapecie czarny kruk, nie może odlecieć, czy tego chce Bóg? zaglądasz mu w oczy jak w śmierci oblicza. złapany w zamkniętym rozdziale życia.
Chciałabym Ci powiedzieć, że będzie mi bez Ciebie ciężko.. Będę ze strachu zagryzać wargi.. Ze strachu o to, że znowu nadzieje staną się niespełnione..
odejde jezeli to jedyne rozwiazanie, ale uwierz mi nie chce nikogo innego w swoim zyciu , uwierz mi ze bedzie mi cholernie ciezko i uwierz mi ze bede niemiłosiernie cierpiec, a to wszystko z miłości do Ciebie..