 |
"słuchałam piosenki, która mi cię najbardziej przypominała. i nie, nie uroniłam żadnej łzy, mimo zabijającej pustki w sercu, nie było zabijającej łzy na policzku. wreszcie mam pewność, że Cię nie kocham, wreszcie."
|
|
 |
Dać komuś wolność i sprawić by nie chciał odejść .
|
|
 |
nie wiesz jak to jest szukać sobie wieczorem zajęcia , byleby nie myśleć . wyłączyć ten swój łeb tak jak np na matematyce . jesteś w stanie wtedy zabrać się za sprzątanie , chociaż cały dom lśni w czystości wysprzątany wcześniej przez mamę . ty masz to głęboko w dupie , targasz odkurzacz na środek pokoju i nie zwracając na walenie sąsiadów w rury , którzy dawno już powinni spać , odkurzasz każdą posadzkę . gadasz wtedy do siebie o jakiś pierdołach jak ostatnia popieprzona , albo zamęczasz swoją paplaniną biednego psa , który chowa się pod łóżko . ale w pewnym momencie pękasz . nie staje się to nagle . powoli zaczynasz tracić nad sobą kontrolę , niechciane myśli bez pozwolenia zaprzątają umysł . odkurzasz ten sam kawałek dywanu od dziesięciu minut ze skupionym wzrokiem w jednym punkcie . oczy zaczynają piec od kumulujących się łez . i w końcu padasz . klękasz na dywanie i z bezradności zaczynasz płakać trzymając w ręce rączkę odkurzacza , który nadal włączony , zagłusza twój szloch .
|
|
 |
- No dobra. Udajmy, że Cię nie kocham, że nie potrzebuję, że nie tęsknie i że nie płaczę.
Bo tak będzie lepiej. Uzależnienia są złe, a Ty mnie uzależniasz.
- No spoko. Skoro tak wolisz..
W tym momencie pękło jej serce.
Tak bardzo chciała, żeby zaprzeczył.
|
|
 |
Myślisz, że jeśli powiesz mi 'żegnaj' setny raz to ja zniknę z twoich wspomnień, przestaniesz mnie kochać tęsknic i myśleć o mnie? Powodzenia kochanie.
|
|
 |
piję za Ciebie, za Twoją przyszłość, mogliśmy
wszystko, szkoda, że nam nie wyszło.
|
|
 |
jeśli mężczyzna nie mógł bez ciebie żyć,a raptownie zapomina o twoim istnieniu masz prawo czuć się zraniona, bo zdradzona zostałaś.
|
|
 |
wiesz na czym polega mój problem ?. na tym , że w każdej chwili swojego życia pragnę dostrzec coś , co znowu wywoła ból . tak , jestem masochistką , która cholernie poszukuje bólu , we wszystkim .
|
|
 |
Musisz wiedzieć, że ja nie jestem tą, która cierpliwie czeka na Twój telefon. Jestem tą, która denerwuje się okropnie, kiedy nie odzywasz się cały dzień. Tą, która każde Twoje słowo tłumaczy sobie na milion różnych sposobów. Tą, która każdą sytuację dokładnie zapamiętuje i przechowuje w sercu już na zawsze. A wszystko to dlatego, że tak cholernie mi na Tobie zależy.
|
|
 |
Miłość jest wtedy, gdy On ledwie wyszedł, a Ty juz chcesz do Niego dzwonić i wtedy gdy, na dworze burza, a on mokry punktualnie przychodzi... I gdy wyjeżdża gdzieś na trzy dni, a Ty za Nim tak strasznie tęsknisz i choć jesteście daleko od siebie to nucicie te same piosenki... Miłość jest wtedy, gdy On Cię całuje, ale to Ty proponujesz mu więcej... I wtedy, gdy On jest smutny, zgaszony to Tobie tez pęka serce... I gdy On chce po prostu pomilczeć to Ty tez się wtedy wyciszasz... A gdy On tylko spojrzy na Ciebie Ty wszystko mu z oczu wyczytasz... Miłość jest wtedy, gdy On wyczuwa czy masz dziś nastrój na śmiech... I wtedy, gdy patrząc na innych facetów uważasz, ze czynisz grzech... I gdy On wciąż ma ten błysk w oku chociaż ostatnio sporo przytyłaś... A gdy trochę podetniesz włosy On widzi, ze cos zmieniłaś... Miłość jest wtedy, gdy On, choć nie umie, na rocznice pisze Ci wiersze... I wtedy, gdy pijecie szampana choć zajął gdzieś siódme miejsce... I wtedy, gdy On dawno zasnął a Ty nadal na Niego patrzysz.
|
|
 |
Nakryłam się kołdrą po samą głowę udając "focha". Jak gdyby nigdy nic, wyszedł bez słowa. "Przecież ja tylko udawałam, co jest?" - pomyślałam. Chwilę potem wrócił z różą i słodkim "przepraszam" wychodzącym z Jego ust. To było tak słodkie, że nie miałam sumienia przyznać, że tylko udawałam.
|
|
 |
możemy jeździć sobie ile wejdzie, na każdy temat. możemy popychać krzesła ze złości i odchodzić od stolika, by tylko nie siedzieć obok siebie. możemy robić do siebie głupie miny. pewnie, że możemy. tak, jest tak. przez chwilę, bo my bez siebie nie umiemy./ kszy
|
|
|
|