 |
Męczę się w swojej skórze.
|
|
 |
Tak naprawdę mamy tylko ten wieczór,tę minutę.Nie ma wczoraj,bo już minęło,ani jutra,bo nie wiadomo czy nadejdzie.Jest tylko dziś.Cała reszta to wspomnienie albo marzenie
|
|
 |
Jeśli wytniesz z siebie wszystko po kolei to któregoś dnia osiągniesz wolność absolutną, staniesz się niczym huragan El Nino, absolutnie wolny, absolutnie nieosiągalny, absolutnie nieprzewidywalny, ale przestaniesz być człowiekiem.
|
|
 |
wszystko naprawisz, lecz zranionego serca nie dasz rady.
|
|
 |
Skończyło się. wszystko się skończyło. nic już nie ma. dosłownie nic. skończyła się ta wielka miłość, która miała być na zawsze, która miała pokonać wszystkie przeciwności losu, która była szczęściem, po prostu. to wszystko się skończyło. przykre prawda? najgorsze jest to, że zdecydowała o tym jedna osoba, nie obie, jedna, ON. zaprzepaścił wszystko, całą radość i miłość. a dziewczynie, w nim zakochanej odebrał jeszcze coś, całe serce, którym go darzyła i oddała mu już na samym starcie, całą duszę, całą ją. zabrał jej też wiarę w najważniejsze wartości człowieka, a w miłość przede wszystkim. zabrał jej wszystko, została z niczym / charakterystycznie
|
|
 |
i minęło tyle czasu, zraniliśmy się, nie wiem kto kogo bardziej, kto mocniej, kto głębiej, kto dotkliwiej, nieważne, to było, to minęło, liczy się to co jest między Nami teraz, a kiedy mnie dotykasz , czuje to co kilka lat wcześniej, tą namiętność i czułość, a w powietrzu unosi się szczęście, bo w końcu się odnaleźliśmy. / samowystarczalna
|
|
 |
Stwierdzam że go kocham , przyznałam to po 6 miesiącach , teraz bym nawet potrafiła mu to powiedzieć. //namalowanaksiezniczka
|
|
 |
|
bez względu na wszytsko ja wiem ze go kocham, nikt nie jest tak wazny jak on, nikt przecież nie wyrządził takich krzywd mojemu sercu a ono nikogo pócz niego tak kurczowo nie trzyma. nie wiem co on w sobie ma nie potrafie streścić tej dziwnej milości. bo do normalnych przecież nie należy , z resztą my też nie. nie wiem co widzę w jego oczach kiedy patrząc się w nie zapominam o wszytskim zatracam się, płytko oddychajac. nie umiem określić tej radości kiedy go widzę albo kiedy dostaje wiadomosć od niego. ale jednego jestem pewna kocham go. [ kocham_skurwiela ]
|
|
 |
|
ta nie pewność doprowadza do szału, do pewnej granicy gdzie krzycze i płacze jednocześnie, waląc głową w drewniane biurko. nie wiem co się dzieje, nie wiem jak to wszystko się potoczy a ja nie lubie przecież nie mieć kontroli nad własym życiem a co dopiero uczuciami. ale juz chyba dawno przestałam ogarniać co jest między mną a nim. i chyba to mnie dobija i chyba jestem zbyt niecierpliwa żeby czekać na ten idealny moment żeby się wszytskiego dowiedzieć [ kocham_skurwiela ]
|
|
 |
Prawdziwe szczęście docenia się dopiero wtedy, gdy spojrzy się wstecz i jeszcze raz odczuje minione chwile
|
|
 |
jak mnie zniszczył ? zwyczajnie. odchodząc
|
|
|
|