 |
usiadłam na naszych schodkach i popijałam malinową wódkę prosto z butelki. tęsknota rozdzierała mi serce, łamała kości i niszczyła wnętrzności. ten wieczór spędzałam w towarzystwie Pezeta, paczki szlugów i wspomnień. nie obchodzili mnie ludzie, przechodzący obok i patrzący z politowaniem. pewnie zastanawiali się kim jestem i dlaczego tak bezwstydnie piję alkohol, w dosyć ruchliwym miejscu, łyk za łykiem. co mogłabym im odpowiedzieć? że osoba, którą kocham w tej chwili wciąga kolejną kreskę w śmierdzącej piwnicy, w towarzystwie szczurów i jego kolegów ćpunów. że nie potrafię pomóc jedynemu człowiekowi, na jakim mi zależy. no co?
|
|
 |
“Lubie siedzieć sama. Wokół cztery ściany a w środku ja. Na prawdę sama. Tysiące myśli przez głowę przenikałyby ”gdyby…” rozmyślałabym o tym, co będzie, ale też o tym, co było. O tych złych i dobrych chwilach mojego życia, których już nigdy nie zapomnę. Czułabym pustkę, ale również wolność. Siedząc samej mogę wszystko. Krzyczeć, śpiewać, tańczyć.. co tylko chcę. Nocą marzenia się spełniają, jednak tylko podczas snu…”
|
|
 |
jeśli nie dam sobie szansy,to nie da mi jej nikt.
|
|
 |
powiedz światu,że mam wyjebane.
|
|
 |
spójrz na to z tej strony.
|
|
 |
cisza to najgłośniejszy krzyk kobiety.
|
|
 |
prawda,że piękna ta pokusa?
|
|
|
|