 |
|
Jak ktoś ma się za ideał, no to nie ja, jak na siłę chce coś zmieniać, no to nie ja.
|
|
 |
|
Zobaczysz we mnie więcej niż słowa, poczujesz ciernie i miękkość w nogach.
|
|
 |
|
Mam nadzieję, że gdy słyszy o tej nowej to po nocy znów nie płacze.
|
|
 |
|
Nie odpowiada mi to miejsce i własne wady, dlatego piję do dna i gaszę to wieczorami.
|
|
 |
|
Źle było tylko przez chwilę, potem poznałem Cię, po to poznałem Cię, kochać, żeby wolnym być.
|
|
 |
|
I mimo, że prawdę sypałem Ci w oczy niczym piach, lubiłaś jak najebany stawałem z flachą w Twoich drzwiach..
|
|
 |
|
Odlatuję do czasów alkoholowego love, gdy miałem w oczach coś, co przerażało Twoje znajome.
|
|
 |
|
Jeszcze pamiętam jej adres po tylu latach, świat jest mały, lecz jej jednak jakoś nie spotkałem, tyle zim jest z kimś słyszałem, pakowałem się w kłopoty, by zwrócić jej uwagę, dziś nikt nie zwróci mi tych lat, straciłem poczytalność, lecz poprzysiągłem sobie - nie zmarnuję życia na gierki kobiece, tfu, spluwam jej na okno i dalej lecę.
|
|
 |
|
Jakbym tonę tu niósł, myśli na głowie ciążą mi w chuj.
|
|
 |
|
Znaki mówią czuj, intuicja to co masz.
|
|
 |
|
Może zniszczyłem się już i potrafię czuć tylko piekło, tyle raz coś we mnie pękło i ból poszył mnie gęsto.
|
|
 |
|
Budzę się z długiego snu i mówię na to trzeźwość, jestem nieobecny znów przesiąka mnie obojętność.
|
|
|
|