 |
pragnęła jego serca, on był w stanie podarować jej mięsień. ale ulokowany nieco niżej.
|
|
 |
stała za nim, delikatnie muskając jego muskularne plecy ustami. obrócił się napięcie patrząc jej w oczy. serce zaczęło wirować jak pralka, kochała go. właśnie wtedy wziął ją za dłonie i przyparł do ściany. przestraszona nachyliła się do pocałunku, ale jemu nie było to w głowie. zaczął ją rozbierać, a ona cała dykącząca łudziła się, że zaraz przestanie. nie zrobił tego. zaczęła mu się wyrywać z rąk, nawet nie próbując krzyczeć. nie chciała, żeby uznał że go odrzuca. przecież pragnęła go jak nikogo innego. mimo tego była przeciwna staniu nago, temu kiedy rzucił ją na łóżko. nie miała szans wyrwać się z jego silnych objęć. robił z nią co chciał, a ona tylko cicho łkała, pytając przestraszona 'kochasz mnie?' co parę sekund, starając się nie zważać na to co z nią robi. wbrew jej woli. idąc za rękę z jej naiwnością, której mógł podziękować albo przybić piątkę w podziękowaniu.
|
|
 |
"dlaczego, wcześniej czy później, miłość umiera? Najgorzej, jeśli szybciej wypala się w drugiej osobie. To naprawdę boli, kiedy ktoś przestaje cię kochać, a ty nadal kochasz jego" R.Korshunova
|
|
 |
"to boli, kiedy ktoś zabiera cząstkę ciebie, bezlitośnie rwie ją na strzępy, depcze i wyrzuca" R.Korshunova
|
|
 |
Where have you been, all my life
|
|
 |
Nawet najtwardsi mają chwile, kiedy potrzebują klęknąć.
|
|
 |
|
nie jest dobrze, nigdy nie będzie.
|
|
 |
|
wkładam dziś swoje serce do grobu, bo nie znam innego sposobu aby przetrwać, bo nie umiem już w ciągłym bólu trwać.
|
|
 |
On ranił i wracał, ona była głupia i naiwna. ~ dirtyy_mindd
|
|
 |
Byłeś moją jedyną nadzieją.
|
|
|
|