głupie teksty, śmieszne teksty, opisy gadu-gadutwój portal społecznościowy

Teksty znajomych użytkownika honeykocie

  nie wydaje Ci się  że to ciągłe unikanie Mnie jest bezsensu?   usłyszałam za sobą znajomy głos  który w tamtej chwili potrafił przebić się przez bit Pezeta w słuchawkach. odwróciłam się i po chwili zostałam sparaliżowana Jego wzrokiem. tęczówkami  które mówiły do Mnie ' kochasz Go ' . uśmiechnął się zawadiacko i przeciągnął dłonią włosy ku górze. rozłożył szeroko ramiona  jakby chciał szepnąć ' no chodź  wiem  że tęskniłaś ' . zamknęłam szybko powieki odwracając się i wracając do dalszego spacerowania. podczas  gdy On podbiegł i usilnie chwycił Mnie za nadgarstek. ' co do cholery? jest ktoś inny  tak? ' rzucił Mi prosto w twarz. nie zdążyłam odpowiedzieć  gdy zaczepił nieznajomego chłopaka pytając ' to Ty się z Nią umówiłeś? a może Ty? ' krzyczał zaczepiając każdego. przyciągnęłam Go ku sobie  efektownie zamykając usta pocałunkiem. ' Moje serce umówiło się z Tobą ' szepnęłam kontynuując wypełnianie rozdygotanego mięśnia miłością  której ostatnio było Mi brak.   yezoo

yezoo dodano: 21 luty 2012

- nie wydaje Ci się, że to ciągłe unikanie Mnie jest bezsensu? - usłyszałam za sobą znajomy głos, który w tamtej chwili potrafił przebić się przez bit Pezeta w słuchawkach. odwróciłam się i po chwili zostałam sparaliżowana Jego wzrokiem. tęczówkami, które mówiły do Mnie ' kochasz Go ' . uśmiechnął się zawadiacko i przeciągnął dłonią włosy ku górze. rozłożył szeroko ramiona, jakby chciał szepnąć ' no chodź, wiem, że tęskniłaś ' . zamknęłam szybko powieki odwracając się i wracając do dalszego spacerowania. podczas, gdy On podbiegł i usilnie chwycił Mnie za nadgarstek. ' co do cholery? jest ktoś inny, tak? ' rzucił Mi prosto w twarz. nie zdążyłam odpowiedzieć, gdy zaczepił nieznajomego chłopaka pytając ' to Ty się z Nią umówiłeś? a może Ty? ' krzyczał zaczepiając każdego. przyciągnęłam Go ku sobie, efektownie zamykając usta pocałunkiem. ' Moje serce umówiło się z Tobą ' szepnęłam kontynuując wypełnianie rozdygotanego mięśnia miłością, której ostatnio było Mi brak. [ yezoo ]

i chuj!  pomyślałam  bo myślę raczej zwięźle.

wziuum dodano: 21 luty 2012

i chuj! -pomyślałam, bo myślę raczej zwięźle.

Przeklinam Cię i kocham Cię  z miłości leczy tylko śmierć.

yezoo dodano: 21 luty 2012

Przeklinam Cię i kocham Cię, z miłości leczy tylko śmierć.

przerzuciwszy stertę porozwalanych ubrań na kupkę  zaczął chodził w tą i z powrotem.   czyste ubrania mieszają Ci się na podłodze z tymi pobrudzonymi nutellą. pochłaniasz książka za książką  i pewnie nie zwróciłaś uwagi na to  że za zakładkę służy Ci obecnie bilet do kina z zeszłego miesiąca. dwa kubki z resztami herbaty na szafce i zużyte chusteczki  bo wciąż wzruszasz się na tych romansidłach. jesteś tak potwornie niezrozumiała dla mnie.   choć starał się mówić spokojnie  wychodziło chaotycznie. ukucnął naprzeciw  a widząc łzy wzbierające w moich oczach z obawy  że to wszystko co było między nami zaraz się skończy  pogłaskał mnie wierzchem dłoni po policzku.   ale taką  nie żadną inną  chcę Cię mieć. i kiedyś zrozumiem  co masz tam w środku.

definicjamiloscii dodano: 21 luty 2012

przerzuciwszy stertę porozwalanych ubrań na kupkę, zaczął chodził w tą i z powrotem. - czyste ubrania mieszają Ci się na podłodze z tymi pobrudzonymi nutellą. pochłaniasz książka za książką, i pewnie nie zwróciłaś uwagi na to, że za zakładkę służy Ci obecnie bilet do kina z zeszłego miesiąca. dwa kubki z resztami herbaty na szafce i zużyte chusteczki, bo wciąż wzruszasz się na tych romansidłach. jesteś tak potwornie niezrozumiała dla mnie. - choć starał się mówić spokojnie, wychodziło chaotycznie. ukucnął naprzeciw, a widząc łzy wzbierające w moich oczach z obawy, że to wszystko co było między nami zaraz się skończy, pogłaskał mnie wierzchem dłoni po policzku. - ale taką, nie żadną inną, chcę Cię mieć. i kiedyś zrozumiem, co masz tam w środku.

na pytanie o znaki szczególne mówię o bliźnie na ramieniu lewej ręki. chcę kontynuować  lecz kręcąc głową uciszają mnie. o tych na sercu nie chcą słyszeć.

definicjamiloscii dodano: 21 luty 2012

na pytanie o znaki szczególne mówię o bliźnie na ramieniu lewej ręki. chcę kontynuować, lecz kręcąc głową uciszają mnie. o tych na sercu nie chcą słyszeć.

pierwsze promienie słońca przebijają się przez zasłonięte żaluzje  lekko otwieram powieki i widzę Ciebie. jak zawsze uśmiechnięty  z przyzwyczajenia obie dłonie trzymając w kieszeniach  kroczy w moim kierunku. po chwili  ostrożnie wyciągając swoją dłoń  nadal nie czuję uścisku. znów delikatnie dłońmi przecieram oczy  widzę jak nadal unosi kąciki swoich ust  jak na nowo z zafascynowaniem mi się przygląda. podchodzę bliżej  chcąc jak dawniej wtulić się w Jego bluzę. w przeciągu chwili  kilku sekund  znika  rozpływa się jakby w powietrzu a do mnie dociera  że znów  po raz kolejny  był jedynie wytworem mojej marnej  i czasem zbyt wybujałej wyobraźni.   endoftime.

endoftime dodano: 21 luty 2012

pierwsze promienie słońca przebijają się przez zasłonięte żaluzje, lekko otwieram powieki i widzę Ciebie. jak zawsze uśmiechnięty, z przyzwyczajenia obie dłonie trzymając w kieszeniach, kroczy w moim kierunku. po chwili, ostrożnie wyciągając swoją dłoń, nadal nie czuję uścisku. znów delikatnie dłońmi przecieram oczy, widzę jak nadal unosi kąciki swoich ust, jak na nowo z zafascynowaniem mi się przygląda. podchodzę bliżej, chcąc jak dawniej wtulić się w Jego bluzę. w przeciągu chwili, kilku sekund, znika, rozpływa się jakby w powietrzu a do mnie dociera, że znów, po raz kolejny, był jedynie wytworem mojej marnej, i czasem zbyt wybujałej wyobraźni. / endoftime.

znów do domu wracam jedynie na noc  pięściami uderzając o ścianę  ze spokojem patrzę na ślady krwi. na dłoniach zauważasz solidne rany  kolejne szwy  lecz nie miej do mnie pretensji  że w twoich oczach na nowo dobijam dna  to pierdolony nawyk  bo kiedy wciągam  życie odczuwam jakby dwa razy lepiej.   endoftime   Berger.

endoftime dodano: 21 luty 2012

znów do domu wracam jedynie na noc, pięściami uderzając o ścianę, ze spokojem patrzę na ślady krwi. na dłoniach zauważasz solidne rany, kolejne szwy, lecz nie miej do mnie pretensji, że w twoich oczach na nowo dobijam dna, to pierdolony nawyk, bo kiedy wciągam, życie odczuwam jakby dwa razy lepiej. / endoftime & Berger.

  mama  po co Nam ten Popielec? co to daje ludziom?   nie wiem.   no jak nie wiesz to po co My idziemy?   z prochu powstałeś i w proch się obrócisz. nie słyszałaś o tym?   to wszyscy umrą. ja nie idę! zginą miliony niewinnych ludzi! muszę ostrzec świata.   lecz się córuś.   yezoo   mama

yezoo dodano: 21 luty 2012

- mama, po co Nam ten Popielec? co to daje ludziom? - nie wiem. - no jak nie wiesz to po co My idziemy? - z prochu powstałeś i w proch się obrócisz. nie słyszałaś o tym? - to wszyscy umrą. ja nie idę! zginą miliony niewinnych ludzi! muszę ostrzec świata. - lecz się córuś. [ yezoo & mama ]

miłościi ♥ teksty yezoo dodał komentarz: miłościi ♥ do wpisu 21 luty 2012
jasne  jasne    teksty yezoo dodał komentarz: jasne, jasne ;) do wpisu 21 luty 2012
nie ma tak  że Ty słuchasz i dobra !     p teksty yezoo dodał komentarz: nie ma tak, że Ty słuchasz i dobra ! ;) ;p do wpisu 21 luty 2012
nigdy nie chciałam  żeby widział jak cierpię. próbowałam uniknąć widoku Moich łez wobec Niego. i choć czasem wszystko rozwalało Mnie od środka  nie mówiłam Mu. uważałam  że dam sobie radę sama  bo jestem silna. po co zadręczać Mu głowę? siedziałam i ryczałam  bo nie dawałam rady. a kiedy pojawiał się On ukazywałam dobrze poukładaną dziewczynę  którą uważał za najcenniejszy skarb życia. nigdy bym się nie spodziewała  że kiedykolwiek On stanie się źródłem narastającego bólu  a to pewnie dlatego  że przez każde spojrzenie w końcu podarowaliśmy sobie coś więcej   serce po brzegi wypełnione miłością i zaufanie  które spieprzył po całości.   yezoo

yezoo dodano: 21 luty 2012

nigdy nie chciałam, żeby widział jak cierpię. próbowałam uniknąć widoku Moich łez wobec Niego. i choć czasem wszystko rozwalało Mnie od środka, nie mówiłam Mu. uważałam, że dam sobie radę sama, bo jestem silna. po co zadręczać Mu głowę? siedziałam i ryczałam, bo nie dawałam rady. a kiedy pojawiał się On ukazywałam dobrze poukładaną dziewczynę, którą uważał za najcenniejszy skarb życia. nigdy bym się nie spodziewała, że kiedykolwiek On stanie się źródłem narastającego bólu, a to pewnie dlatego, że przez każde spojrzenie w końcu podarowaliśmy sobie coś więcej - serce po brzegi wypełnione miłością i zaufanie, które spieprzył po całości. [ yezoo ]

Moblo.pl
Użytkownicy
Reklama
Archiwum
Kontakt
Regulamin
Polityka Prywatności
Grupa Pino
Reklama
O Grupie Pino
Kontakt
Polecane strony
Transmisja Live
Darmowe galerie i hosting zdjęć