 |
w życiu każdego z nas, przychodzi moment, kiedy tracimy sens swojego istnienia. kiedy dochodzimy do wniosku, że każdy z naszych dni nie daje nam satysfakcji, jakiej oczekujemy. pomimo tego, jak bardzo staramy się dążyć do celów, czasami za wszelką cenę, nie udaje się nam. zaczynamy wątpić. najgorsze, są chwile, kiedy ostateczna nadzieja nas zdradza. kiedy nie pozostaje nam nic, na co moglibyśmy zrzucić winę, naszego niepowodzenia. najkrytyczniejszą chwilą w życiu jest ta, kiedy niezadowolenie bierze górę nad całością./ gdziejestbozena
|
|
 |
Nigdy nie mamy pewności, że osoba którą mamy przed oczami pojawi się przed nimi ponownie. Nie mamy pewności, że słowa które zostawiamy na później będą miały okazje wylać się z nas. Nie mamy pewności, że zapach który działa jak narkotyk jeszcze kiedyś dotrze do naszych zmysłów./ ???
|
|
 |
Potrzebowałam silnych ramion, by się w nie wtulić i zmoczyć rękaw łzami, a potem zaśmiać się, że zachowuje się jak histeryczka./ asiek
|
|
 |
|
Próbuję zapomnieć, ale jak mam to zrobić, skoro w tylu miejscach zostawiliśmy kawałek siebie? // pannikt
|
|
 |
|
''Ciekawe, czy jakby Ci nie odbiło, i nie rzucił byś mnie, bylibyśmy szczęśliwi jak oni ? '' pomyślałam mijając kolejną już zakochaną parę w parku.
|
|
 |
|
powinnam wyczyścić archiwum, ale nie potrafię, to juz jedyny dowód na to, że kiedyś byłeś mój.
|
|
 |
tamtej banalnej nocy, przy banalnym tanim winie i banalnych wyznaniach bełkotanych niepewnie, wszystko się zaczęło. to przykre - skończyło się na banalnym chodniku, z banalnym krzykiem, bo nie ogarnialiśmy tej cholernej, BANALNEJ miłości.
|
|
 |
mam ochotę się zwyczajnie rozpaść. przy ulubionym kawałku, wtulając się w ukochaną, ciepłą pościel, czytając raz jeszcze ulubiony cytat z książki, rozłożyć się na maciupeńkie elementy. następnie przy sklejaniu zapomnieć dodać do siebie tej cholernej tęsknoty za przeszłością i wszechogarniającej pustki, które ostatnio ewidentnie uzależniły się od wpadania do mnie bez zapowiedzi, tak na pogaduchy i kawę.
|
|
 |
spakuję to wszystko - każdą z książek, nawet te, które mają dla mnie sentymentalne wartości, płyty ulubionych raperów, bluzy wręcz wpasowane już w moje ciało. wciskając to w kartonowe pudło, schowam całą swoją przeszłość na dno szafy. po co? by przywitać się z przyszłością i wpuścić Cię do swojego serca, tak, żebyś przypadkiem nie narzekał na brak miejsca. tak, jestem jedną z tych idiotek, które zapominają o wszystkim, co było niegdyś ważne - dla jednego wariata. dla cudnego 'kocham'.
|
|
 |
uwielbiam, jak doszukuje się na poszczególnych częściach mojego ciała łaskotek, a nie odnajdując ich zrezygnowany rzuca, że to nie fair. jak udaje obrażonego, a mimo wszystko wciąż trzyma mnie za rękę. jak patrzy na mnie kątem oka, nieznacznie się przybliżając i oznajmia, iż całus w formie przeprosin byłby idealny.
|
|
 |
|
Nie przejmuj się konsekwencjami, nie myśl o tym co będzie dalej. Przyciągnij mnie od siebie z całej siły i pocałuj tak, by ta czułość wystarczyła mi na resztę życia. / callrecording
|
|
|
|