 |
Każdego ranka, po przebudzeniu, otrzymujemy kredyt w wysokości osiemdziesięciu sześciu tysięcy czterystu sekund życia na dany dzień. Kiedy wieczorem kładziemy się spać, niewykorzystana reszta sekund nie przejdzie na następny dzień; to, czego nie przeżyliśmy w ciągu dnia, jest na zawsze stracone, pochłonięte przez wczoraj. Każdego następnego ranka rozpoczyna się ta sama magia, znowu otrzymujemy taką liczbę sekund życia i wszyscy zaczynamy grać w tę nieodwracalną grę.
|
|
 |
nie radzę sobie, tak poprostu. '
|
|
 |
Twój uśmiech, wplątany w moje myśli. '
|
|
 |
wypijmy za życie, które potrafi się pieprzyć,
jak najlepsza dziwka. '
|
|
 |
Przedwcześnie pozbawiona złudzeń, rzygam na sztuczność uczuć.
|
|
 |
-a od dziś nie pale, nie jem słodyczy i zakocham się w tym roku.
będzie cudownie. cholera jasna, widział ktoś moje papierosy!- krzyknęła sięgając po wielkie ciastko z kremem.
|
|
 |
Przemyślenia wieczorne zawsze są do dupy.
Albo usychasz z tęsknoty albo marudzisz bez sensu.
Noce po prostu takie są.
|
|
 |
My life would suck without you
|
|
 |
lecz królewicz ją mocno przytulił
i się razem z betonu odkuli.
|
|
 |
szła żabka po świeżym betonie
i wcale nie kumała
w jak wielkie się gówno wplątała.
|
|
 |
tego, co najważniejsze, okiem zobaczyć nie można... / Mały Książę
|
|
 |
licz się z tym, że jak ty mnie tak potraktowałeś, inne nie będą łaskawsze jak im powiem. w kocu kobieta kobietom musi jakoś pomagać.
|
|
|
|