 |
I znowu nakładam maskę na twarz.. ukrywam siebie gdzieś pod uśmiechem. [ ciamciaa ♥ ]
|
|
 |
Chodź ze mną, potrafię Ci pomoc, sprawić, że przestanie boleć, chodź, zaufaj mi, kocham Cię, gdybyś tylko wiedział jak bardzo, to pewnie popierdoliłoby Ci się od tego w głowie, chodź, nigdy Cię nie skrzywdzę, nikt nigdy nie będzie tak wspaniały, wiem, banalne, ale przecież tak mało ludzi potrafi tak naprawdę kochać, bez brudu i syfu świata, dla większości miłość to destrukcja, a nie, wcale nie, więc chodź, pozwól sobie pokazać. [ niecalkiemludzka ]
|
|
 |
Chodź, wyjedziemy stąd gdzieś razem, mam ochotę na inny wszechświat z Tobą. [odpaljointa ]
|
|
 |
Nie tylko tu są MILIONY ludzi, których dzieli wspólna SAMOTNOŚĆ.
|
|
 |
Pamiętasz? Mieliśmy przetrwać wszystko.
|
|
 |
Jakie polecacie filmy na których można popłakać, romantyczne itd ? :D
|
|
 |
Nigdy nie zapomnę tego okresu czasu. Zaczęło się to pewnego dnia kiedy zaprosiłam Cię, bo chciałam porozmawiać. Usiedliśmy na łóżku, zakryłam twarz dłońmi a po chwili powiedziałam, że to koniec. Rozpłakałam się, miałeś łzy w oczach. Chyba sam w to nie wierzyłeś, wstałeś, przeszedłeś kilka razy a po chwili chwyciłeś mnie za ręce. Mówiłeś, żebym nie mówiła głupot i chciałeś mnie przytulić, wstałam i zaczęłam krzyczeć, że to koniec, pieprzony koniec i nie chcę Cię znać. Stanęłam przy oknie i patrzyłam na samochody poruszające się po ulicy. - Niszczysz to co razem tworzyliśmy przez tyle czasu, przez to, że ostatnio się nie układa? tak po prostu się poddajesz ? - powiedziałeś. - A co jeśli ja już nie mam ochoty walczyć ? - spojrzałeś na mnie ostatni raz, odszedłeś. Więcej ze sobą już nie rozmawialiśmy, tylko od kumpla słyszałam, że masz problemy ze zdaniem do następnej klasy i wciąż mnie kochasz.
|
|
 |
Może nie teraz, ale jutro, może za tydzień albo i miesiąc zatęsknisz. Będziesz siedział jak zawsze w poniedziałek na ostatniej lekcji, coś Cię zaboli ale to nie będzie ból fizyczny. Wrócisz do domu, pożegnasz się z kumplem i czegoś zacznie Ci brakować. Idąc na trening spojrzysz na park do którego kiedyś chodziliśmy razem. Będziesz miał problem z zasypianiem i na niczym się nie skupisz. Pójdziesz pod moją szkołę, zobaczysz mnie wychodzącą z drzwi, spróbujesz podejść ale wycofasz się po podejdzie do mnie mój nowy chłopak. Odejdziesz w pewnym momencie nie wytrzymasz, będziesz miał ochotę krzyczeć i płakać ale wiesz, że to nic nie zmieni. I choć nigdy nie chciałam źle życzyć, mam nadzieję, że Cię to spotka.
|
|
 |
No dalej, opowiedz mi jak dobrze bawisz się ze swoją nową dziewczyną, mów mi o jej wszystkich zaletach, dobij mnie tym, że jest lepsza ode mnie. Zaśmieję Ci się tylko w twarz. Dobrze wiem, że nigdy o mnie nie zapomnisz, przytulając ją będziesz czuł moje perfumy, całując się z nią poczujesz smak moich ust, budząc się rano najpierw pomyślisz o mnie, kładąc się spać i po życzeniu jej dobrej nocy przeczytasz wszystkie rozmowy kiedy byliśmy razem, możesz usuwać mój numer ale i tak zawsze zapamiętasz te kilka cyfr, nieraz pomylisz jej imię z moim, będziecie chodzić w miejsca w których kiedyś byliśmy razem, będziesz zagryzał wargi słysząc, że mam nowego chłopaka, każdego roku wracając po sylwestrze i kładąc się spać na szafce koło łóżka przeczytasz 'Ja+Ty, forever.' To zawsze będzie do Ciebie wracać.
|
|
 |
Przeżywam najpiękniejsze chwile z ludźmi, którzy zawsze są obok. Powodują u mnie śmiech, łzy w oczach i skurcze brzucha. Dzięki nim czuję się wyjątkowa i wraca moja wiara w życie. Uwielbiam komentować z nimi każdy mecz. Kocham swoją przyjaciółkę, która bez pytania mnie o humor mówi 'Nie myśl o nim, nie warto.' I mimo, że to przez nich codziennie dostaje uwagi na lekcjach, kłócę się z rodzicami, źle się uczę to nie zamieniłabym ich na nikogo innego. Nawet na niego.
|
|
 |
Codziennie wstaję i walczę z rzeczywistością. Idę wciąż z podniesioną głową, choć wali mi się grunt pod nogami. Kiedy sobie nie radzę i łzy napływają do oczu, zaciskam wargi, podnoszę się i walczę dalej. Obiecałam mu, że zawsze będę walczyć do końca. Nigdy nie przestanę wierzyć bo wiem, że patrzy na mnie z góry i mocno trzyma za mnie kciuki.
|
|
 |
Pamiętasz jak obiecałeś mi, że choćbyś był na końcu świata a mi się coś stało, wróciłbyś szybciej niż byłoby to możliwe? Teraz cierpię już od kilku miesięcy a jesteś tak blisko.
|
|
|
|