głupie teksty, śmieszne teksty, opisy gadu-gadutwój portal społecznościowy

Teksty znajomych użytkownika halcyon

siedzieliśmy objęci  kiedy znowu wszedł na jego temat. tradycyjnie zaczęliśmy się kłócić  doprowadzać do szaleństwa ciągłą zazdrością. odwróciłam się na pięcie mówiąc  ze nie chcę o nim rozmawiać i poszłam torami przed siebie ledwo widząc kolejne belki. słyszałam jak idzie za mną  więc przyśpieszyłam i z moim cudownym szczęściem  potknęłam się. podbiegł do mnie i chwycił wysoko w ramiona jeszcze zanim zdążyłam upaść. chciałam aby mnie puścił  szarpałam się  machałam nogami  odpychałam rękoma  ale to go tylko rozbawiło. chwycił moją twarz i przytrzymał naprzeciw swojej  słuchaj  on jest totalnym idiotą chociażby dlatego  że pozwolił ci odejść. ja nigdy cię nie wypuszczę  bo wiem  że drugiej takiej jak ty już nie znajdę.

briefly dodano: 7 lipca 2013

siedzieliśmy objęci, kiedy znowu wszedł na jego temat. tradycyjnie zaczęliśmy się kłócić, doprowadzać do szaleństwa ciągłą zazdrością. odwróciłam się na pięcie mówiąc, ze nie chcę o nim rozmawiać i poszłam torami przed siebie ledwo widząc kolejne belki. słyszałam jak idzie za mną, więc przyśpieszyłam i z moim cudownym szczęściem, potknęłam się. podbiegł do mnie i chwycił wysoko w ramiona jeszcze zanim zdążyłam upaść. chciałam aby mnie puścił, szarpałam się, machałam nogami, odpychałam rękoma, ale to go tylko rozbawiło. chwycił moją twarz i przytrzymał naprzeciw swojej "słuchaj, on jest totalnym idiotą chociażby dlatego, że pozwolił ci odejść. ja nigdy cię nie wypuszczę, bo wiem, że drugiej takiej jak ty już nie znajdę."

Mówią  że podobno prawdziwy mężczyzna może oddać serce tylko jednej kobiecie. Więc jeśli Ty skradłaś mi moje serce czy już nigdy nie pokocham? Będę żył do końca swoich dni jako męczennik. Nigdy nie zaznam szczęścia  nie poczuję co to spełnienie i jak bardzo człowiek może być skory do  poświęceń względem drugiego człowieka. Nauczyłaś mnie kochać  pokazałaś co to wiara. Mimo  że nie jesteś tego świadoma nauczyłaś mnie także żyć  każdego dnia w cierpieniu. Niespełniona miłość to najgorsza rzecz jaka  dręczy mnie od wielu miesięcy. Nie wiem ile jeszcze tak wytrzymam  pomału poddaje się. Cała tak zwana wiara i nadzieja odchodzą  zostawiając mnie samego. Zostaje sam z paczką fajek  a przecież nigdy nie potrzebowałem tego  tak bardzo drażnił mnie zapach i smak  papierosów. Jeszcze nigdy nie byłem w takim stanie by uciekać w nałóg  ale jak widać nadszedł ten czas..    nic nieznaczacy

nic_nieznaczacy dodano: 7 lipca 2013

Mówią, że podobno prawdziwy mężczyzna może oddać serce tylko jednej kobiecie. Więc jeśli Ty skradłaś mi moje serce czy już nigdy nie pokocham? Będę żył do końca swoich dni jako męczennik. Nigdy nie zaznam szczęścia, nie poczuję co to spełnienie i jak bardzo człowiek może być skory do poświęceń względem drugiego człowieka. Nauczyłaś mnie kochać, pokazałaś co to wiara. Mimo, że nie jesteś tego świadoma nauczyłaś mnie także żyć każdego dnia w cierpieniu. Niespełniona miłość to najgorsza rzecz jaka dręczy mnie od wielu miesięcy. Nie wiem ile jeszcze tak wytrzymam, pomału poddaje się. Cała tak zwana wiara i nadzieja odchodzą, zostawiając mnie samego. Zostaje sam z paczką fajek, a przecież nigdy nie potrzebowałem tego, tak bardzo drażnił mnie zapach i smak papierosów. Jeszcze nigdy nie byłem w takim stanie by uciekać w nałóg, ale jak widać nadszedł ten czas.. // nic_nieznaczacy

Proszę  wróć. Zobacz  ja tu ledwo żyję  umieram z tęsknoty. Nigdy tego dla mnie nie chciałeś  powtarzałeś  że chcesz mojego szczęścia. A teraz je zabierasz. Popatrz na mnie  widzisz te sine  niewyspane oczy? Wynik długich przepłakanych nocy. Nie mogę spać  myślę o nas  dlaczego z siebie zrezygnowaliśmy  dlaczego nie walczyliśmy. Widzisz mój uśmiech? Myślisz  że jest szczery? To się mylisz  to tylko maska. Tak ciężko jest być szczęśliwym bez Ciebie. Widzisz te drżące dłonie? Wcale nie są oznaką przemęczenia po kolejnym treningu  to oznaka  że brakuje mojemu organizmowi tabletek bez których już nie potrafię normalne funkcjonować. Zniszczyłeś mnie  odchodząc zabrałeś szczęście  wziąłeś ze sobą część mojego serca  które teraz zamieniło się w głaz. Ono umiało kochać tylko Ciebie  i wiesz  nadal ma nadzieję  że wrócisz  chociaż to głupie.

napisana dodano: 6 lipca 2013

Proszę, wróć. Zobacz, ja tu ledwo żyję, umieram z tęsknoty. Nigdy tego dla mnie nie chciałeś, powtarzałeś, że chcesz mojego szczęścia. A teraz je zabierasz. Popatrz na mnie, widzisz te sine, niewyspane oczy? Wynik długich przepłakanych nocy. Nie mogę spać, myślę o nas, dlaczego z siebie zrezygnowaliśmy, dlaczego nie walczyliśmy. Widzisz mój uśmiech? Myślisz, że jest szczery? To się mylisz, to tylko maska. Tak ciężko jest być szczęśliwym bez Ciebie. Widzisz te drżące dłonie? Wcale nie są oznaką przemęczenia po kolejnym treningu, to oznaka, że brakuje mojemu organizmowi tabletek bez których już nie potrafię normalne funkcjonować. Zniszczyłeś mnie, odchodząc zabrałeś szczęście, wziąłeś ze sobą część mojego serca, które teraz zamieniło się w głaz. Ono umiało kochać tylko Ciebie, i wiesz, nadal ma nadzieję, że wrócisz, chociaż to głupie.
Autor cytatu: nutlla

Ciekawi mnie czy teraz tak jak ja siedzisz i spoglądasz w zachodzące słońce. Niebo przybrało już ciemną barwę błękitu. Jest lipiec  a każdy następny dzień jest zimniejszy. Przez otwarte okno do pokoju wpada chłód  który otula moje ciało. Dusza znów zapadła w desperację. Moje ciało przenika ból i rozpacz. Dławię się łzami. W słuchawka rozbrzmiewają głosy raperów  którzy dokładnie wiedzą co to smutek i jak bardzo potrafi boleć zranione serce. Biorę bluzę i wychodzę. Nie mogę siedzieć dłużej w samotności  dusze się. Biegnę przed siebie. Chcę uciec od ciągłego skrywania tego co czuję. Mam dość  nie wytrzymuję już. Chciałbym w końcu przestać kłamać i być wolnym człowiekiem. Wiem  że muszę Ci powiedzieć  muszę bo wyżera mnie to od środka.  Gdzieś głęboko w serduszku mam nadzieję na wspólne szczęście.    nic nieznaczacy

nic_nieznaczacy dodano: 6 lipca 2013

Ciekawi mnie czy teraz tak jak ja siedzisz i spoglądasz w zachodzące słońce. Niebo przybrało już ciemną barwę błękitu. Jest lipiec, a każdy następny dzień jest zimniejszy. Przez otwarte okno do pokoju wpada chłód, który otula moje ciało. Dusza znów zapadła w desperację. Moje ciało przenika ból i rozpacz. Dławię się łzami. W słuchawka rozbrzmiewają głosy raperów, którzy dokładnie wiedzą co to smutek i jak bardzo potrafi boleć zranione serce. Biorę bluzę i wychodzę. Nie mogę siedzieć dłużej w samotności, dusze się. Biegnę przed siebie. Chcę uciec od ciągłego skrywania tego co czuję. Mam dość, nie wytrzymuję już. Chciałbym w końcu przestać kłamać i być wolnym człowiekiem. Wiem, że muszę Ci powiedzieć, muszę bo wyżera mnie to od środka. Gdzieś głęboko w serduszku mam nadzieję na wspólne szczęście. // nic_nieznaczacy

Opowiem Ci o swoich planach  ułożonych parę dni temu trochę po północy. Siedziałam wtedy sama. Norma  nocami zawsze byłam sama. Sama ze swoimi myślami  sama ze sobą. Ciebie też nie było. Byłam w trakcie przyzwyczajania się do tego  szło mi całkiem dobrze  czasem byłam z siebie nawet dumna  że daję radę. Wtedy  tamtej nocy  zrozumiałam  wiesz? Zrozumiałam  że to był błąd. Błąd  którego nie żałuję być może tak jak powinnam  lecz który zaliczyłam do jednych z największych i tych najbardziej bolesnych. Usłyszałabym teraz 'Przecież byłaś szczęśliwa'. Wiem  że byłam. Byłam szczęśliwa  jak nigdy. Nie zapomnę. Zrozumiałam  że byłam sama dla siebie pułapką  tak skomplikowaną  że sama ją układając  nie znałabym drogi powrotu. Zrozumiałam  że przecież wciąż żyję i choćby nie wiem jak bolało  tego życia nie mogę zmarnować. Teraz cieszę się nim  cieszę się każdą chwilą  każdą drobnostką i wiesz  chociaż czasem jeszcze w oczach mam łzy  dziś jestem szczęśliwa. Naprawdę szczęśliwa.   Endoftime.

endoftime dodano: 6 lipca 2013

Opowiem Ci o swoich planach, ułożonych parę dni temu trochę po północy. Siedziałam wtedy sama. Norma, nocami zawsze byłam sama. Sama ze swoimi myślami, sama ze sobą. Ciebie też nie było. Byłam w trakcie przyzwyczajania się do tego, szło mi całkiem dobrze, czasem byłam z siebie nawet dumna, że daję radę. Wtedy, tamtej nocy, zrozumiałam, wiesz? Zrozumiałam, że to był błąd. Błąd, którego nie żałuję być może tak jak powinnam, lecz który zaliczyłam do jednych z największych i tych najbardziej bolesnych. Usłyszałabym teraz 'Przecież byłaś szczęśliwa'. Wiem, że byłam. Byłam szczęśliwa, jak nigdy. Nie zapomnę. Zrozumiałam, że byłam sama dla siebie pułapką, tak skomplikowaną, że sama ją układając, nie znałabym drogi powrotu. Zrozumiałam, że przecież wciąż żyję i choćby nie wiem jak bolało, tego życia nie mogę zmarnować. Teraz cieszę się nim, cieszę się każdą chwilą, każdą drobnostką i wiesz, chociaż czasem jeszcze w oczach mam łzy, dziś jestem szczęśliwa. Naprawdę szczęśliwa. / Endoftime.

Jego obecność  pozbywałam się widocznych tego śladów. Życie  nie boję się o nie. Dziś oddycham znacznie swobodniej.   Endoftime.

endoftime dodano: 6 lipca 2013

Jego obecność, pozbywałam się widocznych tego śladów. Życie, nie boję się o nie. Dziś oddycham znacznie swobodniej. / Endoftime.

Obiecaliśmy sobie  że w te wakacje wyjedziemy gdzieś tylko my we dwoje. Ja tak bardzo chciałabym dotrzymać mojej części obietnicy  tylko jak to zrobić kiedy Ciebie już nie ma?    napisana

napisana dodano: 6 lipca 2013

Obiecaliśmy sobie, że w te wakacje wyjedziemy gdzieś tylko my we dwoje. Ja tak bardzo chciałabym dotrzymać mojej części obietnicy, tylko jak to zrobić kiedy Ciebie już nie ma? / napisana

Już po północy  a sen dalej nie chce przyjść. Dziś moje myśli bardzo skupiły się na naszych wspólnych chwilach. Prawdę mówiąc nie było ich dużo  ale staram się nie pomiąć żadnej sekundy spędzonej z Tobą. Bardzo dobrze pamiętam wyjazd do Pragi. Mogłem wtedy zasypiać i budzić się obok Ciebie. Pamiętam Twoje zakłopotanie  gdy kładłem się obok Ciebie na łóżku i przyciągałem do siebie. Twoje oczy wpatrywały się wtedy tak głęboko w moje tęczówki. Każdy Twój ruch jaki wykonywałaś był przemyślany wiele razy. Pamiętam naszą ostatnią noc  tak długo wtedy rozmawialiśmy. Mówiłaś wtedy  że cieszysz się  że tego pierwszego dnia wgramoliłem się do Twojego łóżka i nie chciałem wyjść. Na co ja odpowiedziałem Ci tylko  że łóżko było wystarczająco małe by zbliżyć nas do siebie.     nic nieznaczacy

nic_nieznaczacy dodano: 6 lipca 2013

Już po północy, a sen dalej nie chce przyjść. Dziś moje myśli bardzo skupiły się na naszych wspólnych chwilach. Prawdę mówiąc nie było ich dużo, ale staram się nie pomiąć żadnej sekundy spędzonej z Tobą. Bardzo dobrze pamiętam wyjazd do Pragi. Mogłem wtedy zasypiać i budzić się obok Ciebie. Pamiętam Twoje zakłopotanie, gdy kładłem się obok Ciebie na łóżku i przyciągałem do siebie. Twoje oczy wpatrywały się wtedy tak głęboko w moje tęczówki. Każdy Twój ruch jaki wykonywałaś był przemyślany wiele razy. Pamiętam naszą ostatnią noc, tak długo wtedy rozmawialiśmy. Mówiłaś wtedy, że cieszysz się, że tego pierwszego dnia wgramoliłem się do Twojego łóżka i nie chciałem wyjść. Na co ja odpowiedziałem Ci tylko, że łóżko było wystarczająco małe by zbliżyć nas do siebie. // nic_nieznaczacy

Czy kochałam go mocno? Kochałam go dużo bardziej niż 'mocno'. Kochałam go nad życie. Byłam w stanie poświęcić dla niego wszystko  wejść za nim w ogień czy pójść z nim do piekła. Dla chwili szczęścia spędzonej z nim  mogłam nawet przejść pieszo te czterdzieści kilometrów. Liczyło się tylko to  że był obok mnie  taki doskonały i idealny. Przy nim nie było rzeczy niemożliwych  nie znałam słów 'nie dam rady'. Teraz dalej mocno go kocham i ciągle poświeciłabym wiele tylko dla niego  więc zupełnie nie rozumiem dlaczego to wszystko tak po prostu odrzucił.    napisana

napisana dodano: 6 lipca 2013

Czy kochałam go mocno? Kochałam go dużo bardziej niż 'mocno'. Kochałam go nad życie. Byłam w stanie poświęcić dla niego wszystko, wejść za nim w ogień czy pójść z nim do piekła. Dla chwili szczęścia spędzonej z nim, mogłam nawet przejść pieszo te czterdzieści kilometrów. Liczyło się tylko to, że był obok mnie, taki doskonały i idealny. Przy nim nie było rzeczy niemożliwych, nie znałam słów 'nie dam rady'. Teraz dalej mocno go kocham i ciągle poświeciłabym wiele tylko dla niego, więc zupełnie nie rozumiem dlaczego to wszystko tak po prostu odrzucił. / napisana

To  że czasem się nie dogadywaliśmy  że krzyczeliśmy na siebie  wyrzucając z siebie wszystko to co niepotrzebne  wcale nie oznaczało  że nam na sobie nie zależało.   Endoftime.

endoftime dodano: 6 lipca 2013

To, że czasem się nie dogadywaliśmy, że krzyczeliśmy na siebie, wyrzucając z siebie wszystko to co niepotrzebne, wcale nie oznaczało, że nam na sobie nie zależało. / Endoftime.

Myślałam  że stanęłam już na nogi  że powoli zaczynam odczuwać tą miłość w lżejszy i mniej bolesny sposób. Jednak szybko okazało się  że to zwyczajne złudzenie spowodowane ciągłym wmawianiem sobie  że wszystko jest dobrze  że potrafię bez niego żyć i że tak naprawdę nigdy nie był dla mnie aż tak ważny. Kłamstwa na chwilę pomogły  dały sekundę wytchnienia  ale w końcu się o nie potknęłam sprawiając sobie tym samym jeszcze większe rany. Okłamywaniem siebie próbowałam odciążyć psychikę  ale teraz zadręczam się jeszcze bardziej. Nigdy nie sądziłam  że miłość boli aż tak mocno i że potrafi aż tak bardzo sponiewierać człowieka.    napisana

napisana dodano: 5 lipca 2013

Myślałam, że stanęłam już na nogi, że powoli zaczynam odczuwać tą miłość w lżejszy i mniej bolesny sposób. Jednak szybko okazało się, że to zwyczajne złudzenie spowodowane ciągłym wmawianiem sobie, że wszystko jest dobrze, że potrafię bez niego żyć i że tak naprawdę nigdy nie był dla mnie aż tak ważny. Kłamstwa na chwilę pomogły, dały sekundę wytchnienia, ale w końcu się o nie potknęłam sprawiając sobie tym samym jeszcze większe rany. Okłamywaniem siebie próbowałam odciążyć psychikę, ale teraz zadręczam się jeszcze bardziej. Nigdy nie sądziłam, że miłość boli aż tak mocno i że potrafi aż tak bardzo sponiewierać człowieka. / napisana

Jesteśmy u mnie w domu. Od jakiegoś czasu jeszcze mogłem pomarzyć o wspólnej chwili z Tobą  a dziś leżysz wtulona w mój tors. Od jakiś parunastu minut szukasz odpowiedniego filmy jaki moglibyśmy wspólnie oglądnąć. Ten  który ja wybrałem jakoś niekoniecznie Ci się spodobał. Chciałem  żeby było dość miło więc wybrałem komedie romantyczną. Ty jednak patrząc na mnie zdziwonymi oczami  zabrałaś mi laptopa i zaczęłaś szukać czegoś bardziej drastycznego. Znalazłaś jakiś horror. Już po samym opisie wydawał się dość straszny. Ty jednak zadowolona z siebie włączyłaś film. Leżałaś z nautralną miną i co jakiś czas komentowałaś daną scenę. Po 15 minutach filmu wiedziałaś jaki będzie koniec  ale mimo wszystko chciałaś go obejrzeć do końca. Co chwile upominałaś mnie i wykazywałaś palcem na ekran  jednak dla mnie ciekawsze były Twoje skupione oczy. Prawie całe dwie godziny miałem Cię na wyłączność  mogłem bez żadnego ukrywania się patrzeć na Ciebie. A film skończył się tak jak przewidziałaś.    nic n

nic_nieznaczacy dodano: 5 lipca 2013

Jesteśmy u mnie w domu. Od jakiegoś czasu jeszcze mogłem pomarzyć o wspólnej chwili z Tobą, a dziś leżysz wtulona w mój tors. Od jakiś parunastu minut szukasz odpowiedniego filmy jaki moglibyśmy wspólnie oglądnąć. Ten, który ja wybrałem jakoś niekoniecznie Ci się spodobał. Chciałem, żeby było dość miło więc wybrałem komedie romantyczną. Ty jednak patrząc na mnie zdziwonymi oczami, zabrałaś mi laptopa i zaczęłaś szukać czegoś bardziej drastycznego. Znalazłaś jakiś horror. Już po samym opisie wydawał się dość straszny. Ty jednak zadowolona z siebie włączyłaś film. Leżałaś z nautralną miną i co jakiś czas komentowałaś daną scenę. Po 15 minutach filmu wiedziałaś jaki będzie koniec, ale mimo wszystko chciałaś go obejrzeć do końca. Co chwile upominałaś mnie i wykazywałaś palcem na ekran, jednak dla mnie ciekawsze były Twoje skupione oczy. Prawie całe dwie godziny miałem Cię na wyłączność, mogłem bez żadnego ukrywania się patrzeć na Ciebie. A film skończył się tak jak przewidziałaś. // nic_n

Moblo.pl
Użytkownicy
Reklama
Archiwum
Kontakt
Regulamin
Polityka Prywatności
Grupa Pino
Reklama
O Grupie Pino
Kontakt
Polecane strony
Transmisja Live
Darmowe galerie i hosting zdjęć