 |
- Zapomnij o nim. - Dobrze. - Zapomnij o jego niebieskich oczach. - Dobrze. - Zapomnij o jego zapachu. - Dobrze. - Zapomnij o jego uśmiechu. - Dobrze. - Zapomnij o jego spojrzeniu. - Dobrze. - Zapomnij o delikatnym dotyku. - Dobrze. - Zapomnij o lekkich i czułych słowach. - Dobrze. - Zapomnij o słodkich pocałunkach. - Dobrze. - Musisz przestać go kochać, rozumiesz ?! - Rozumiem. - Więc już go nie kochaj. - Nie. - Dlaczego ? - Bo ja tak nie umiem..
|
|
 |
Nie rozumiem słów którymi mówią do mnie inni. Ich pragnień, ich gestów, ich wyrazów, ich twarzy, ich prawdy, ich szczęścia, chyba nawet ich marzeń.
|
|
 |
rozbijam kubek gorących wspomnień, rzucając nim o ścianę.
|
|
 |
Dlaczego myślisz ze go kocham ? - Widzę to w twoich oczach, nie potrafisz sie na jego widok nie uśmiechać, gdy słyszysz jego imię przygryzasz delikatnie wargi, i gdy patrzysz w jego stronę to oczy świecą Ci jak gwiazdy. - To jeszcze nic nie znaczy. - Ja znam Cie zbyt dobrze żeby od tak dać sie oszukać.
|
|
 |
Potrafie fałszywie sie uśmiechnąć. Uwielbiam patrzeć z nienawiścią i pogardą, odzywać się z ironią. Jestem w stanie zrobić ci krzywdę aby się zemścić. po dniach tygodniach latach. kiedy znajdę odpowiednią okazje. Czasem płacze bo nie mam siły. Śmieje sie wtedy kiedy mam ochotę. Wiem, że jeśli ktoś zdradzi raz zrobi to znowu. Wybaczam, tylko jeśli kocham. Boje się jedynie śmierci lub samotności. Nie jesteś w stanie mnie poniżyć bo doskonale znam swoją wartość. Nie wymagam od innych tego czemu sama nie potrafiłabym sprostać. Lecz stać mnie na wiele.
|
|
 |
Niby nie pisaliśmy o niczym ważnym, ale podnosił mi się poziom endorfin we krwi, kiedy widziałam jak świeci się okienko z Twoim imieniem na pasku zadań.
|
|
 |
Tak. Przyznaję się, nie ma godziny, w której bym o Tobie nie pomyślała. Nie ma dnia, w którym nie spojrzałabym na Twoje zdjęcie. A to wszystko przez to, że jesteś tak blisko, a jednak tak cholernie daleko.
|
|
 |
Co jest najśmieszniejsze w ludziach ? Zawsze myślą na odwrót.. spieszy im się do dorosłości, a potem wzdychają za utraconym dzieciństwem. Tracą zdrowie by zdobyć pieniądze, potem tracą pieniądze by odzyskać zdrowie. Z troską myślą o przyszłości, zapominając o chwili obecnej i w ten sposób nie przeżywają ani teraźniejszości ani przyszłości. Żyją jakby nigdy nie mieli umrzeć, a umierają, jakby nigdy nie żyli.
|
|
 |
On. Kilka literek imienia tak bardzo zmieniły jej światopogląd. Jego poczucie humoru, czasem drwiny, były dużo ważniejsze niż komplementy innych. Uwielbiała dołeczki na jego twarzy kiedy się uśmiechał. Jego śmieszny ton mówienia, jego ciepły głos a zarazem pobudzający. Każde spotkanie, każda chwila, każde słowo było dla niej najważniejsze, najwspanialsze i jedyne. Kochała go mimo i wbrew. Za wszystko. Nawet za to, co było złe.
|
|
 |
Ona zawsze będzie do niego coś czuć i mieć tą cholerną słabość..
|
|
 |
- Czemu chcesz okłamywać samą siebie . ? - Bo może jeśli wiele razy powtórzę sobie, że go nienawidzę, to sama w końcu w to uwierzę.
|
|
 |
- Czy ona ma zawsze takie radosne oczy . ? - Nie, tylko wtedy jak Cię widzi .
|
|
|
|