 |
Chyba ściągnę sobie photoshopa, wsadzę tam swoje życie żeby zwiększyć kontrast i nasycenie kolorów. Postaram się też, aby niektóre postacie zniknęły z mojego kadru.
|
|
 |
Była 2:53 w nocy. Napisała mu że dłużej tak nie może. Skończyła z nim. Włączyła sobie `Big Girls Don't Cry` i poryczała się jak dziecko wpatrując się w widniejący na niebie księżyc. //onebreathe
|
|
 |
chcesz zeby szanowali cię wszyscy? to pokaż ze masz serce, tam gdzie oni widzą tylko cycki.
|
|
 |
Ty możesz mieć swoje zdanie, a ja mogę mieć je w dupie.
|
|
 |
to dziwne uczucie, kiedy boję się, że stracę coś czego nigdy nie posiadałam
|
|
 |
Nie zdajesz sobie sprawy, ile razy Twoje imie przechodzi mi przez myśl
|
|
 |
Samotność? Tak, ale taka pod kontrolą. Mogę spokojnie chodzić sama po mieście, to dobry czas na przemyślenia. Wiem, że mam dom, rodzinę i przyjaciół, mam do czego wrócić. Jedyne, czego się boję, to chyba to, że nie będę miała za kim tęsknić, o kogo się martwić, kogo kochać
|
|
 |
Zasadzę więc własny ogród i przystroję swą duszę, zamiast czekać, aż ktoś przyniesie mi kwiaty. I przekonam się, że naprawdę potrafię wiele znieść.. Że naprawdę jestem silna. I że mam swoją wartość.
|
|
 |
Teraz stale było jej zimno. Jakby zamarzała od środka. I to ciągle zmęczenie. Już rano musiała walczyć ze sobą, żeby wstać z łózka, a potem było jeszcze gorzej. Z każdym dniem było gorzej, a ona nie umiała tego powstrzymać.
|
|
 |
"Czasem przecież bywa tak, że kochają nas ci, na których nam nie zależy. Czasem kochamy tych, którzy nie potrzebują naszej miłości. Zbyt wiele miłości zabija. Nieraz różnice są tak wielkie, że nie można ze sobą być. Miłość, wedle zasady bądź dla mnie taki jaki chciałabym abyś był to wtedy będę cię kochać nie ma nic wspólnego z prawdziwym uczuciem. To nie miłość. To wybujałe, przerośnięte egoizmem jak nowotwór mózgu ego. To nawet nie przyjaźń, bo ona potrafi wybaczyć znacznie więcej niż miłość. A taka postawa zabiera wszystko, bez odrobiny altruizmu, po prostu, bez reszty i nieświadomie niszczy drugiego człowieka jak pożar. Potem wraca, jak echo..."
|
|
 |
Wiesz, spotkałam księcia, ale niestety nie jest z mojej bajki. Nie wiem jak to zrobił, ale cholernie zawrócił mi w głowie. A wiesz, to, co mi zrobił boli. Niby nic wielkiego, A jednak Pamiętam każde jego słowo w każdym z nich, Ukrywała się choć odrobina nadziei. Nie wiem, czy wypowiadając je Był tego świadomy
|
|
|
|