głupie teksty, śmieszne teksty, opisy gadu-gadutwój portal społecznościowy

Teksty znajomych użytkownika goodangels

Wiedziałam tylko  że muszę żyć dalej  muszę być silna i muszę się uśmiechać  bo nikogo nie obchodzi  że posypał mi się świat.

maniax3 dodano: 10 listopada 2011

Wiedziałam tylko, że muszę żyć dalej, muszę być silna i muszę się uśmiechać, bo nikogo nie obchodzi, że posypał mi się świat.

magda lena37 : przepisana skąd ? pisałam to na podstawie tego filmu  owszem  ale nic znikąd nie przepisywałam    teksty mojekuurwazycie dodał komentarz: magda_lena37 : przepisana skąd ? pisałam to na podstawie tego filmu, owszem, ale nic znikąd nie przepisywałam ;) do wpisu 9 listopada 2011
 Potrzebuję odizolowania od świata  w którym nie ma Ciebie.

fruugo dodano: 9 listopada 2011

"Potrzebuję odizolowania od świata, w którym nie ma Ciebie."

wypluwam krew otwartą raną w moim sercu.   Pezet.

maniax3 dodano: 9 listopada 2011

wypluwam krew otwartą raną w moim sercu. - Pezet.

 Świat schodzi na psy  razem z nim ty. Wierzysz mi? Policzone są twoje dni.    Fokus.

maniax3 dodano: 9 listopada 2011

"Świat schodzi na psy, razem z nim ty. Wierzysz mi? Policzone są twoje dni." - Fokus.

 ogarnij mnie . tak po prostu wylecz mnie z siebie.

fruugo dodano: 9 listopada 2011

"ogarnij mnie . tak po prostu wylecz mnie z siebie."

 pytasz co u mnie ? po staremu. nadal jesteś dla mnie najważniejszy.

fruugo dodano: 9 listopada 2011

"pytasz co u mnie ? po staremu. nadal jesteś dla mnie najważniejszy."

 Po pewnych słowach  przestaje się czekać.

fruugo dodano: 9 listopada 2011

"Po pewnych słowach, przestaje się czekać."

słyszał wszystko co mówiłam. 'poczekaj'   usłyszałam jego głos przez mikrofon. stanęłam. 'przepraszam. przepraszam cię za wszystko. za to że cię zraniłem wtedy w mieście. za to co powiedziałem. wolałem zburzyć to ja  niż żeby zburzyli to wszystko inni. zwracam się teraz do was wszystkich. mam dość takiego życia  rozumiecie? śpiewać nie przestanę  ale dajcie mi spokój. ja nie chcę być sławny. chcę żyć ! nie dla kasy i dla fanów  tylko dla niej. kocham ją.'   powiedział. odwróciłam się. podszedł do mnie  popatrzył w oczy i pocałował. nie sądziłam  że stać go na takie coś..że się odważy. zrezygnował ze wszystkiego dla mnie. musiałam uwierzyć w tą miłość. nie miałam innego wyjścia.  cz.11    mojekuurwazycie

mojekuurwazycie dodano: 9 listopada 2011

słyszał wszystko co mówiłam. 'poczekaj' - usłyszałam jego głos przez mikrofon. stanęłam. 'przepraszam. przepraszam cię za wszystko. za to że cię zraniłem wtedy w mieście. za to co powiedziałem. wolałem zburzyć to ja, niż żeby zburzyli to wszystko inni. zwracam się teraz do was wszystkich. mam dość takiego życia, rozumiecie? śpiewać nie przestanę, ale dajcie mi spokój. ja nie chcę być sławny. chcę żyć ! nie dla kasy i dla fanów, tylko dla niej. kocham ją.' - powiedział. odwróciłam się. podszedł do mnie, popatrzył w oczy i pocałował. nie sądziłam, że stać go na takie coś..że się odważy. zrezygnował ze wszystkiego dla mnie. musiałam uwierzyć w tą miłość. nie miałam innego wyjścia. [cz.11] / mojekuurwazycie

nie chciałam ich unikać. to by było bez sensu. wokół mnie stali wszyscy uczniowie. 'czego wy ode mnie chcecie? co wam mam powiedzieć? że normalnemu człowiekowi  który realizuje swoje marzenia poprzez śpiewanie  zepsuliście życie? że robicie sensacje wokół niego  tylko dlatego bo śpiewa? bo robi to co kocha? zabraliście mu wszystko co najcenniejsze. zabraliście mu prywatność  prawdziwą rodzinę  prawdziwych znajomych. zabraliście mu życie normalnego nastolatka. nie potraficie tego zrozumieć  prawda? postawcie się w jego sytuacji chodź na moment. ja tak zrobiłam i zrozumiałam wszystko. spędziłam z nim cały dzień  który udowodnił mi  jak bardzo pragnie normalnego życia. nie zdajecie sobie sprawy  jak bardzo cieszył się  że przez jeden dzień miał spokój od was i od swojej sławy. to co robicie jest żałosne. zajmijcie się swoim życiem  bo w jego już za wiele spieprzyliście'   powiedziałam i poszłam  ignorując wszystkie spojrzenia skierowane w moją stronę. on tam był.  cz.10    mojekuurwazycie

mojekuurwazycie dodano: 9 listopada 2011

nie chciałam ich unikać. to by było bez sensu. wokół mnie stali wszyscy uczniowie. 'czego wy ode mnie chcecie? co wam mam powiedzieć? że normalnemu człowiekowi, który realizuje swoje marzenia poprzez śpiewanie, zepsuliście życie? że robicie sensacje wokół niego, tylko dlatego bo śpiewa? bo robi to co kocha? zabraliście mu wszystko co najcenniejsze. zabraliście mu prywatność, prawdziwą rodzinę, prawdziwych znajomych. zabraliście mu życie normalnego nastolatka. nie potraficie tego zrozumieć, prawda? postawcie się w jego sytuacji chodź na moment. ja tak zrobiłam i zrozumiałam wszystko. spędziłam z nim cały dzień, który udowodnił mi, jak bardzo pragnie normalnego życia. nie zdajecie sobie sprawy, jak bardzo cieszył się, że przez jeden dzień miał spokój od was i od swojej sławy. to co robicie jest żałosne. zajmijcie się swoim życiem, bo w jego już za wiele spieprzyliście' - powiedziałam i poszłam, ignorując wszystkie spojrzenia skierowane w moją stronę. on tam był. [cz.10] / mojekuurwazycie

 Tu jesteś usłyszała kroki za sobą i cichy szept po czym ciepło na swoim karku Tęskniłem a Ty? dociekał lecz ona nie potrafiła wydobyć z siebie głosu.Delikatnie odwóciła się do niego przodem spojrzywszy mu w oczy.Jej oczy były smutne i wilgotne.Nie przejawiały żadnej oznaki tęsknoty lecz bólu strachu i cierpienia.Próbował ja przytulić i otrzeć łzy lecz ona odsunełą się o krok do tyłu ze wzrokim wbitym w ziemię.Przepraszam.. zdołała wydusić.Jego uśmiechnięta twarz posmutniała.Nie musiał o nic pytać znał ją zbyt dobrze by wiedzieć co się stało.W złość zacisnął pięści.Poczuł do niej chwilowy wstęt lecz mimo to nie przestał jej kochać.Spojrzał na nią pytając:To z nim!?To z nim to zrobiłaś?! Kiwnęła twierdząco głowa na co on wpadł w furię Wiedziałem że nie zapomniałaś!Ale jak mogłas?!Przespałaś się z nim po tym wszystkim co Ci zrobił?!A ja?!Pomyślałaś o mnie?! krzyczał chodząc w kółko.Wiedział że to koniec że kocha innego ale mimo to nadal wierzył że któregoś dnia to jego pokocha.   pozorna

pozorna dodano: 9 listopada 2011

-Tu jesteś-usłyszała kroki za sobą i cichy szept po czym ciepło na swoim karku-Tęskniłem,a Ty?-dociekał,lecz ona nie potrafiła wydobyć z siebie głosu.Delikatnie odwóciła się do niego przodem spojrzywszy mu w oczy.Jej oczy były smutne i wilgotne.Nie przejawiały żadnej oznaki tęsknoty,lecz bólu,strachu i cierpienia.Próbował ja przytulić i otrzeć łzy lecz ona odsunełą się o krok do tyłu ze wzrokim wbitym w ziemię.Przepraszam..-zdołała wydusić.Jego uśmiechnięta twarz posmutniała.Nie musiał o nic pytać znał ją zbyt dobrze by wiedzieć co się stało.W złość zacisnął pięści.Poczuł do niej chwilowy wstęt,lecz mimo to nie przestał jej kochać.Spojrzał na nią pytając:To z nim!?To z nim to zrobiłaś?!-Kiwnęła twierdząco głowa na co on wpadł w furię-Wiedziałem,że nie zapomniałaś!Ale jak mogłas?!Przespałaś się z nim po tym wszystkim co Ci zrobił?!A ja?!Pomyślałaś o mnie?!-krzyczał chodząc w kółko.Wiedział,że to koniec,że kocha innego,ale mimo to nadal wierzył,że któregoś dnia to jego pokocha.|| pozorna

patrzyłam na niego ze zdziwieniem. kompletnie nie docierało do mnie to co mówił. 'myślałam  że naprawdę chcesz pomocy. i że masz w sobie uczucia. myślałam  że potrafisz być normalnym człowiekiem  dla którego liczy się coś więcej  niż tylko rzeczy materialne. masz tą bluzę  masz te okulary. i tak to wszystko jest nic nie warte. wspomnienia z dzisiejszego dnia też są nic nie warte'   powiedziałam  odwracając się. 'ja nie chcę  żeby ludzie to zepsuli  rozumiesz?!'   zatrzymał mnie. 'nawet nie będą musieli. ty już to zrobiłeś'   oznajmiłam i poszłam. nie powstrzymałam łez. to było coś okropnego. on był okropny..miał puste wnętrze. przez kolejne kilka dni nie mogłam się pogodzić z tym co się stało. nikomu o niczym nie wspomniałam. nie chciałam robić sensacji z tego  że cały dzień spędziłam ze sławnym facetem.chciałam zapomnieć  ale nie umiałam. przeszkodzili mi w tym też jego ludzie  którzy czekali na mnie pod naszą szkołą. dowiedzieli się o wszystkim. cz.9    mojekuurwazycie

mojekuurwazycie dodano: 9 listopada 2011

patrzyłam na niego ze zdziwieniem. kompletnie nie docierało do mnie to co mówił. 'myślałam, że naprawdę chcesz pomocy. i że masz w sobie uczucia. myślałam, że potrafisz być normalnym człowiekiem, dla którego liczy się coś więcej, niż tylko rzeczy materialne. masz tą bluzę, masz te okulary. i tak to wszystko jest nic nie warte. wspomnienia z dzisiejszego dnia też są nic nie warte' - powiedziałam, odwracając się. 'ja nie chcę, żeby ludzie to zepsuli, rozumiesz?!' - zatrzymał mnie. 'nawet nie będą musieli. ty już to zrobiłeś' - oznajmiłam i poszłam. nie powstrzymałam łez. to było coś okropnego. on był okropny..miał puste wnętrze. przez kolejne kilka dni nie mogłam się pogodzić z tym co się stało. nikomu o niczym nie wspomniałam. nie chciałam robić sensacji z tego, że cały dzień spędziłam ze sławnym facetem.chciałam zapomnieć, ale nie umiałam. przeszkodzili mi w tym też jego ludzie, którzy czekali na mnie pod naszą szkołą. dowiedzieli się o wszystkim.[cz.9] / mojekuurwazycie

Moblo.pl
Użytkownicy
Reklama
Archiwum
Kontakt
Regulamin
Polityka Prywatności
Grupa Pino
Reklama
O Grupie Pino
Kontakt
Polecane strony
Transmisja Live
Darmowe galerie i hosting zdjęć