 |
-Kocham Cię.. -Ale przecież nie widzieliśmy się od ponad roku! -Widziałam Cię co noc, ilekroć zamknełam oczy..
|
|
 |
wyjdę. wyjdę dziś w deszczu, zapalę papierosa. siądę na najdalszym krawężniku od miejsca, które znam. będę myśleć. tak długo, aż zapomnę. aż dym wypruje mi płuca.
|
|
 |
-Wstyd mi za Ciebie-powiedział rozum-Miałeś mnie pilnować-odrzekło serce-Chciałem Ci chociaż raz zaufać.
|
|
 |
- jak na nich patrze to szkoda mi ich - mi też - są zbyt dumni by do siebie wrócić - a zbyt zakochani by zapomnieć o sobie na zawsze
|
|
 |
- Co Daje Ci brak miłości? - To, że jestem bezpieczna... . - Bezpieczna? Przed czym się chronisz? - Przed tym, że ktoś odejdzie..
|
|
 |
Jak się czujesz, dziś już lepiej ? -jakby Ci to powiedzieć… Pomimo tych zapuchniętych oczu, mokrych poduszek, milionu chusteczek i wszędzie walających się wspomnień – wszystko gra. A i mam tylko cholernie bolące serce. Ale dziękuję czuję się wyśmienicie.`
|
|
 |
poniedziałek bez Ciebie. wtorek bez Ciebie. środa bez Ciebie. czwartek bez Ciebie. piątek bez Ciebie. sobota bez Ciebie. niedziela bez Ciebie. dobrze, że tydzień ma tylko 7dni.
|
|
 |
żyli długo i szczęśliwie dopóki księżniczka z sąsiedniego zamku nie założyła ładniejszej sukienki.
|
|
 |
idąc ulicą, czytając smsa od Ciebie uśmiechałam się, a ludzie dziwnie się na mnie patrzyli, jakby uśmiech był czymś złym.
|
|
 |
Poproszę lek przeciwbólowy. - A na co ma być.? - Na serce. - A jaki rodzaj miłości.? - Wielka, bezgraniczna i nieodwzajemniona. - Och, przepraszam, ale niestety wszystkie już wyszły, jest duże zapotrzebowanie.
|
|
 |
Kiedy ogarnia mnie rozpacz, mam ochotę rzucić to wszystko, wyjść, pobiec przed siebie, donikąd.
|
|
 |
nie będę się skarżyć, bo nikt skarg nie słucha, ale mamo, czemu on ode mnie odszedł?
|
|
|
|