głupie teksty, śmieszne teksty, opisy gadu-gadutwój portal społecznościowy

Teksty znajomych użytkownika gaalaaxy551

Bo wczoraj było inaczej  jeszcze Ciebie chciałam  nie  źle  chciałam Cię kurewsko  chciałam żebyśmy leżeli tak całe dnie   pod kołdrą  ujarani  nadzy  zaraz po seksie  i chciałam czuć Ciebie na sobie i to ty  Ty byłeś pierwszy po Nim i to uczucie  te kiedy z Tobą jestem  to magia albo może spaliliśmy się za bardzo ale coś ogromnego  przeszywającego moje ciało i chciałam Cię jeszcze więcej  ale więcej nie można i boże mamo  chyba byłam szczęśliwa  byłam na pewno  pierwszy raz od miesięcy ale dzisiaj już się boje  już nie wiem czy chcę mieć kogoś do kochania  czy chcę Ciebie  bo to niebezpieczne trochę  za dobrze nam jest ze sobą i ta moja dusza wiesz  przyzwyczajona jest umierać na jesień.

ekstaaza dodano: 4 października 2013

Bo wczoraj było inaczej, jeszcze Ciebie chciałam, nie, źle, chciałam Cię kurewsko, chciałam żebyśmy leżeli tak całe dnie - pod kołdrą, ujarani, nadzy, zaraz po seksie, i chciałam czuć Ciebie na sobie i to ty, Ty byłeś pierwszy po Nim i to uczucie, te kiedy z Tobą jestem, to magia albo może spaliliśmy się za bardzo ale coś ogromnego, przeszywającego moje ciało i chciałam Cię jeszcze więcej, ale więcej nie można i boże mamo, chyba byłam szczęśliwa, byłam na pewno, pierwszy raz od miesięcy ale dzisiaj już się boje, już nie wiem czy chcę mieć kogoś do kochania, czy chcę Ciebie, bo to niebezpieczne trochę, za dobrze nam jest ze sobą i ta moja dusza wiesz, przyzwyczajona jest umierać na jesień.

Leżeliśmy na jego łóżku. Patrzył głęboko w moje oczy  uśmiechnął się i szepnął  Jesteś jeszcze śliczniejsza niż wtedy kiedy widziałem Cię po raz ostatni . Nie mogłam pohamować swojej radości  przecież tyle czasu na niego czekałam  tak bardzo tęskniłam  a teraz miałam go i to tak blisko  że mogłam dotknąć jego ciała i poczuć jego ciepło.  Czy przez cały ten czas zatęskniłeś za mną chociaż troszkę?  Nie odrywałam od niego oczu  musiałam nadrobić stracone miesiące  które wypełniały tylko łzy.  Tęskniłem każdego dnia  ale bałem się do tego przyznać. Tak późno zrozumiałem  że jesteś najważniejsza.  Byłam jeszcze szczęśliwsza niż rok temu. To najlepsza chwila jaka mogła mnie spotkać. On  ja i nasza miłość. Mogłam go przytulić  pocałować i powiedzieć jak ważny jest w moim życiu. Wszystko było tak cudowne  ale trwało zbyt krótko. Nagle znalazłam się w swoim łóżku i to sama. To był sen  tylko sen. Długo jeszcze próbowałam zasnąć aby powrócić tam i zobaczyć go choć jeszcze na chwilę.  napisana

napisana dodano: 3 października 2013

Leżeliśmy na jego łóżku. Patrzył głęboko w moje oczy, uśmiechnął się i szepnął "Jesteś jeszcze śliczniejsza niż wtedy kiedy widziałem Cię po raz ostatni". Nie mogłam pohamować swojej radości, przecież tyle czasu na niego czekałam, tak bardzo tęskniłam, a teraz miałam go i to tak blisko, że mogłam dotknąć jego ciała i poczuć jego ciepło. "Czy przez cały ten czas zatęskniłeś za mną chociaż troszkę?" Nie odrywałam od niego oczu, musiałam nadrobić stracone miesiące, które wypełniały tylko łzy. "Tęskniłem każdego dnia, ale bałem się do tego przyznać. Tak późno zrozumiałem, że jesteś najważniejsza." Byłam jeszcze szczęśliwsza niż rok temu. To najlepsza chwila jaka mogła mnie spotkać. On, ja i nasza miłość. Mogłam go przytulić, pocałować i powiedzieć jak ważny jest w moim życiu. Wszystko było tak cudowne, ale trwało zbyt krótko. Nagle znalazłam się w swoim łóżku i to sama. To był sen, tylko sen. Długo jeszcze próbowałam zasnąć aby powrócić tam i zobaczyć go choć jeszcze na chwilę. /napisana

Tak  spotkaliśmy się już wcześniej  chyba nawet w mojej sypialni. Tak  spotkaliśmy się już wcześniej  a teraz nie znamy w ogóle. esperer

esperer dodano: 3 października 2013

Tak, spotkaliśmy się już wcześniej, chyba nawet w mojej sypialni. Tak, spotkaliśmy się już wcześniej, a teraz nie znamy w ogóle./esperer

Kiedyś marzyłam o wyjątkowym życiu dzisiaj jestem szczęśliwą dzieląc z Tobą moją codzienność...

hoyden dodano: 2 października 2013

Kiedyś marzyłam o wyjątkowym życiu dzisiaj jestem szczęśliwą dzieląc z Tobą moją codzienność...

 Wiesz to wszystko nie było nic warte.Te wszystkie miesiące bycia razem. Moja miłość do niego i oddany mu tryb życia. Wyznania które okazały się nic nie znaczącą formułką. Powtarzaną jedynie po to żeby chwila stała się coś bardziej na podobieństwo filmu romantycznego. Nie warte były moje plany które snułam zamiast liczenia baranów podczas bezsennych nocy. Pocałunki też nie było warte ani odrobinę. Bo sprawiały że uzależniłam się od nich. A teraz nie mogę wziąć kolejnej działki przyjąć następnej dawki. Oh. Jestem taka głupia taka głupia. Myślałam że to ma jakąś wartość dla nas obojga zwierzyła się mi. Nie bądź dla siebie taka surowa.Nie do końca masz rację.To tak jakbyś stwierdziła że nie warto być szczęśliwą. Próbowałaś. Nie miej sobie tego za złe hoyden

hoyden dodano: 2 października 2013

-Wiesz to wszystko nie było nic warte.Te wszystkie miesiące bycia razem. Moja miłość do niego i oddany mu tryb życia. Wyznania,które okazały się nic nie znaczącą formułką. Powtarzaną jedynie po to,żeby chwila stała się coś bardziej na podobieństwo filmu romantycznego. Nie warte były moje plany,które snułam zamiast liczenia baranów podczas bezsennych nocy. Pocałunki też nie było warte ani odrobinę. Bo sprawiały,że uzależniłam się od nich. A teraz nie mogę wziąć kolejnej działki,przyjąć następnej dawki. Oh. Jestem taka głupia,taka głupia. Myślałam,że to ma jakąś wartość dla nas obojga-zwierzyła się mi.-Nie bądź dla siebie taka surowa.Nie do końca masz rację.To tak jakbyś stwierdziła,że nie warto być szczęśliwą. Próbowałaś. Nie miej sobie tego za złe/hoyden

Mogę usiąść Ci na kolanach i skrupulatnie Ci się przyglądać   liczyć pieprzyki na ciele i spoglądać w nieskończoność w oczy. Utwierdzać się tylko w przekonaniu  że pragnę  abym to właśnie te oczy napotykała  gdy otworzę swoje niebieskie w sobotę rano  w poniedziałek czy wtorek: w każdy dzień tygodnia  każdego miesiąca  każdego roku  że z tymi czarnymi oczami chcę błądzić nocami po oświetlonych uliczkach  ale i gubić oddechy w naszym miękkim łóżku. Doświadczenie każe mi szukać jakiś oznak kłamstwa na twarzy drugiej osoby  ale wyginają się jedynie kąciki ust ku górze   to kpina losie: nie On  możesz iść dalej szukać nieszczęśliwca gdzie indziej. Mierzwę Ci dłonią włosy i nie spuszczając z Ciebie wzroku wyszeptuję jak bardzo Cię kocham. Kocham Cię  jak głupia.  happylove

happylove dodano: 2 października 2013

Mogę usiąść Ci na kolanach i skrupulatnie Ci się przyglądać - liczyć pieprzyki na ciele i spoglądać w nieskończoność w oczy. Utwierdzać się tylko w przekonaniu, że pragnę, abym to właśnie te oczy napotykała, gdy otworzę swoje niebieskie w sobotę rano, w poniedziałek czy wtorek: w każdy dzień tygodnia, każdego miesiąca, każdego roku, że z tymi czarnymi oczami chcę błądzić nocami po oświetlonych uliczkach, ale i gubić oddechy w naszym miękkim łóżku. Doświadczenie każe mi szukać jakiś oznak kłamstwa na twarzy drugiej osoby, ale wyginają się jedynie kąciki ust ku górze - to kpina losie: nie On, możesz iść dalej szukać nieszczęśliwca gdzie indziej. Mierzwę Ci dłonią włosy i nie spuszczając z Ciebie wzroku wyszeptuję jak bardzo Cię kocham. Kocham Cię, jak głupia. /happylove

Smutno tu bez Ciebie.Wszędzie można potknąć się o nieuporządkowaną stertę wspomnień.Bo po co robić porządek kiedy wciąż Cię wspominam i wspominam Zaraz tu będzie znów tak samo.Uprzątnięta górka za chwilę urośnie.Może nawet do jeszcze większych rozmiarów.To tak jak walka z wiatrakami.Po co tracić siłę kiedy z góry jest się przegranym.Bo przecież to ja przegrałam.Nie sil się na uprzejmość i nie próbuj zaprzeczać.Tylko ja dawałam z siebie wszystko nie biorąc nawet pod uwagę tego że coś może między nami pójść nie tak.Przegrałam już na samym starcie.Kiedy moje usta wymówiły te dwa magiczne słowa  kocham Cię . Miłość to pasożyt który żyje na koszt swojej ofiary.I o co tyle hałasu i po co tyle zachodu w zabieganiu o nią? Ona żywi się naszymi naiwnymi planami.Wysysa z nas energię.I zostawia nas takich pustych. Nie to że żyje na nasz rachunek i bawi się dobrze to jeszcze my ponosimy straty przez naszą gościnność i dobre serce hoyden

hoyden dodano: 2 października 2013

Smutno tu bez Ciebie.Wszędzie można potknąć się o nieuporządkowaną stertę wspomnień.Bo po co robić porządek kiedy wciąż Cię wspominam i wspominam,Zaraz tu będzie znów tak samo.Uprzątnięta górka za chwilę urośnie.Może nawet do jeszcze większych rozmiarów.To tak jak walka z wiatrakami.Po co tracić siłę kiedy z góry jest się przegranym.Bo przecież to ja przegrałam.Nie sil się na uprzejmość i nie próbuj zaprzeczać.Tylko ja dawałam z siebie wszystko nie biorąc nawet pod uwagę tego,że coś może między nami pójść nie tak.Przegrałam już na samym starcie.Kiedy moje usta wymówiły te dwa magiczne słowa "kocham Cię". Miłość to pasożyt,który żyje na koszt swojej ofiary.I o co tyle hałasu i po co tyle zachodu w zabieganiu o nią? Ona żywi się naszymi naiwnymi planami.Wysysa z nas energię.I zostawia nas takich pustych. Nie to,że żyje na nasz rachunek i bawi się dobrze to jeszcze my ponosimy straty przez naszą gościnność i dobre serce/hoyden

Kocha każdy milimetr mojego ciała i kazdy zakamarek duszy. Nierówne cycki pieprzyki na plecach i zielone oczy hedonizm ogień w oczach wrażliwość. Kocha patrzeć na mnie gdy śpię i bezpretensjonalnie ślinie poduszkę. Chodze po domu calkiem naga nucąc coś pod nosem i najpiękniejsze jest to że oprócz pożądania w Jego oczach maluję się duma. Duma z posiadania mnie. To takie irracjonalne. Jak mozna czuc sie dumnym z posiadania kogoś kto wiecznie drwi nie zmywa i zapomina o Twoich urodzinach. Jak mozna kochac tak mocno kogoś kto zniszczył Ci tak wiele i pozbawił wiary w lepsze jutro. Nie moge pojąć dlaczego wciąż przytula mnie tak ze wszystko inne mogloby nie istniec dlaczego pozwolil mi na to zebym streściła w Nim caly swój swiat dlaczego uczynil mnie szczęśliwą mimo całego bagażu jaki niosę na barkach? Nasza milosc nie zna granic drwi z moralności i kipi niedosytem. Nie moglo byc piękniej. Dziekuje Ci.   nervella

definicjamiloscii dodano: 2 października 2013

Kocha każdy milimetr mojego ciała i kazdy zakamarek duszy. Nierówne cycki,pieprzyki na plecach i zielone oczy,hedonizm,ogień w oczach,wrażliwość. Kocha patrzeć na mnie gdy śpię i bezpretensjonalnie ślinie poduszkę. Chodze po domu calkiem naga nucąc coś pod nosem i najpiękniejsze jest to,że oprócz pożądania w Jego oczach maluję się duma. Duma z posiadania mnie. To takie irracjonalne. Jak mozna czuc sie dumnym z posiadania kogoś kto wiecznie drwi,nie zmywa i zapomina o Twoich urodzinach. Jak mozna kochac tak mocno kogoś kto zniszczył Ci tak wiele i pozbawił wiary w lepsze jutro. Nie moge pojąć dlaczego wciąż przytula mnie tak,ze wszystko inne mogloby nie istniec,dlaczego pozwolil mi na to,zebym streściła w Nim caly swój swiat,dlaczego uczynil mnie szczęśliwą mimo całego bagażu jaki niosę na barkach? Nasza milosc nie zna granic,drwi z moralności i kipi niedosytem. Nie moglo byc piękniej. Dziekuje Ci. / nervella

W sumie nie wiem czy to była miłość. Nikt wcześniej nie mówił mi jak ona wygląda i czym się objawia. Ale wiesz  w moim życiu przewinęło się kilku facetów i przy praktycznie żadnym z nich nie czułam się wyjątkowo. Żaden z nich nie dał mi poczucia bezpieczeństwa i prawdziwego szczęścia. Chociaż ja traktowałam ich poważnie  to dopiero gdy gdzieś po drodze spotkałam jego zrozumiałam  że to wszystko było fikcją. Dopiero to on sprawił  że każda cząstka mojego ciała była przesycona radością  a życie nabrało barw. Dopadło mnie szaleństwo  ale tak słodkie i piękne  że pragnęłam mieć go jak najbliżej i jak najwięcej. Tylko wiesz  to pragnienie nie ograniczało się jedynie do pożądania jego ciała i nowych cielesnych doznań. Potrzebowałam jego ciepła  słów i uczuć. I w jednej chwili zrozumiałam  że jego życie jest ważniejsze od mojego  że to on jest moim sensem i wszystkim  co mam. Chciałam z nim przeżyć całe swoje życie. Był najważniejszy  najlepszy i jedyny. Tak  to chyba była miłość.   napisana

napisana dodano: 2 października 2013

W sumie nie wiem czy to była miłość. Nikt wcześniej nie mówił mi jak ona wygląda i czym się objawia. Ale wiesz, w moim życiu przewinęło się kilku facetów i przy praktycznie żadnym z nich nie czułam się wyjątkowo. Żaden z nich nie dał mi poczucia bezpieczeństwa i prawdziwego szczęścia. Chociaż ja traktowałam ich poważnie, to dopiero gdy gdzieś po drodze spotkałam jego zrozumiałam, że to wszystko było fikcją. Dopiero to on sprawił, że każda cząstka mojego ciała była przesycona radością, a życie nabrało barw. Dopadło mnie szaleństwo, ale tak słodkie i piękne, że pragnęłam mieć go jak najbliżej i jak najwięcej. Tylko wiesz, to pragnienie nie ograniczało się jedynie do pożądania jego ciała i nowych cielesnych doznań. Potrzebowałam jego ciepła, słów i uczuć. I w jednej chwili zrozumiałam, że jego życie jest ważniejsze od mojego, że to on jest moim sensem i wszystkim, co mam. Chciałam z nim przeżyć całe swoje życie. Był najważniejszy, najlepszy i jedyny. Tak, to chyba była miłość. / napisana

 Słuchaj mówię a czy nie dlatego decydujesz się łatwo na takie rzeczy  bo jesteś oswojony ze śmiercią...? Bo jesteś z nią o wiele bardziej oswojony niż na przykład Profesor?  Nie mówi Mam nadzieję  że nie tylko dlatego. Tylko kiedy się dobrze zna śmierć  ma się większą odpowiedzialność za życie. Każda  najmniejsza nawet szansa staje się bardzo ważna.    Zdążyć przed Panem Bogiem

briefly dodano: 2 października 2013

-Słuchaj-mówię-a czy nie dlatego decydujesz się łatwo na takie rzeczy, bo jesteś oswojony ze śmiercią...? Bo jesteś z nią o wiele bardziej oswojony niż na przykład Profesor? -Nie-mówi-Mam nadzieję, że nie tylko dlatego. Tylko-kiedy się dobrze zna śmierć, ma się większą odpowiedzialność za życie. Każda, najmniejsza nawet szansa staje się bardzo ważna. / Zdążyć przed Panem Bogiem

1 Spróbuj przeżyć beze mnie miesiąc a wtedy już nigdy Cię nie opuszczę.Zostanę z Tobą na zawsze rzuciłam mu wyzwanie. Obiecujesz? Jaką mogę mieć pewność że jeśli wygram dotrzymasz słowa?  zapytał. Po prostu to zrób. Nie pytaj mnie o nic więcej ucięłam rozmowę nie mogąc się zdradzić ze swoim planem. Po miesiącu przyszedł jakby nigdy nic. Przez ten cały czas nie skontaktował się ze mną ani razu. Ten cały zakład to z góry był pewniak.Wiedziałem ze wygram. A więc teraz należysz tylko do mnie powiedział przytulając mnie do siebie. Poczekaj..Nie tak szybko. Opowiedz mi jak się czułeś przez te wszystkie dni? poprosiłam. No było mi dziwnie z początku.Ale usunąłem Twój numer.Żeby mnie nie korciło przypadkiem skontaktować się z Tobą. A później to już było z górki.Kino.Piwo z kolegami.Zleciało szybko wyznał dumny z siebie. Tylko że to nie tak powinno działać.Każda minuta beze mnie powinna ciągnąć Ci się w nieskończoność hoyden

hoyden dodano: 2 października 2013

1-Spróbuj przeżyć beze mnie miesiąc a wtedy już nigdy Cię nie opuszczę.Zostanę z Tobą na zawsze-rzuciłam mu wyzwanie.-Obiecujesz? Jaką mogę mieć pewność,że jeśli wygram dotrzymasz słowa? -zapytał.-Po prostu to zrób. Nie pytaj mnie o nic więcej-ucięłam rozmowę nie mogąc się zdradzić ze swoim planem. Po miesiącu przyszedł jakby nigdy nic. Przez ten cały czas nie skontaktował się ze mną ani razu.-Ten cały zakład to z góry był pewniak.Wiedziałem,ze wygram. A więc teraz należysz tylko do mnie-powiedział przytulając mnie do siebie.-Poczekaj..Nie tak szybko. Opowiedz mi jak się czułeś przez te wszystkie dni?-poprosiłam.-No było mi dziwnie z początku.Ale usunąłem Twój numer.Żeby mnie nie korciło przypadkiem skontaktować się z Tobą. A później to już było z górki.Kino.Piwo z kolegami.Zleciało szybko-wyznał dumny z siebie.-Tylko,że to nie tak powinno działać.Każda minuta beze mnie powinna ciągnąć Ci się w nieskończoność/hoyden

2. A tęsknota za mną powinna uniemożliwić Ci pozbycie się mojego kontaktu z telefonu. A gdyby już doszło do takiego aktu desperacji z twojej strony to te dziewięć cyfr powinieneś wcześniej zakodować sobie w pamięci. Przygotowując się na ewentualność że nie wytrzymasz. I zrezygnujesz z  zakładu mimo mojego wyzwania. A Ty potraktowałeś to zbyt dosłownie. Jak cel który musisz osiągnąć by wygrać. Ale przecież sama to wymyśliłaś.Chciałaś tego powiedział zdziwiony.  A Ty tak po prostu na miesiąc usunąłeś mnie ze swojego życia jakby nigdy nic. Miesiąc żyłeś sobie jakbyś nie miał dziewczyny. Nie zatroszczyłeś się nie zamartwiłeś czy u mnie wszystko w porządku. Teraz jesteś gotowy przeżyć całe życie beze mnie. Już wiem że nie jesteśmy sobie pisani. Wcale mnie nie potrzebujesz do życia tak bardzo jak Ci się wydawało.Powodzenia powiedziałam. Prosty test na dowiedzenie się jak wiele znaczyła jego miłość hoyden

hoyden dodano: 2 października 2013

2. A tęsknota za mną powinna uniemożliwić Ci pozbycie się mojego kontaktu z telefonu. A gdyby już doszło do takiego aktu desperacji z twojej strony to te dziewięć cyfr powinieneś wcześniej zakodować sobie w pamięci. Przygotowując się na ewentualność,że nie wytrzymasz. I zrezygnujesz z zakładu mimo mojego wyzwania. A Ty potraktowałeś to zbyt dosłownie. Jak cel,który musisz osiągnąć by wygrać.-Ale przecież sama to wymyśliłaś.Chciałaś tego-powiedział zdziwiony.- A Ty tak po prostu na miesiąc usunąłeś mnie ze swojego życia jakby nigdy nic. Miesiąc żyłeś sobie jakbyś nie miał dziewczyny. Nie zatroszczyłeś się,nie zamartwiłeś czy u mnie wszystko w porządku. Teraz jesteś gotowy przeżyć całe życie beze mnie. Już wiem,że nie jesteśmy sobie pisani. Wcale mnie nie potrzebujesz do życia tak bardzo jak Ci się wydawało.Powodzenia-powiedziałam. Prosty test na dowiedzenie się jak wiele znaczyła jego miłość/hoyden

Moblo.pl
Użytkownicy
Reklama
Archiwum
Kontakt
Regulamin
Polityka Prywatności
Grupa Pino
Reklama
O Grupie Pino
Kontakt
Polecane strony
Transmisja Live
Darmowe galerie i hosting zdjęć