 |
jestem Słoń skurwysynu , to liryczny karambol . ja gram w to cały czas jesteśmy tu , by zniszczyć wszystkich , którzy robią rap wyłącznie dla korzyści . [słoń]
|
|
 |
pozostał nam już tylko niesmak , po tych kłamstwach ukrytych w dyskretnych gestach . [małpa]
|
|
 |
kurwa mać powinienem przestać chlać . [pezet]
|
|
 |
hajs wydawał na bakę , bo nie mógł sobie poradzić . miał tylko kartkę i papier , i jedno marzenie . jeszcze wam pokażę - mówił zawsze - zobaczycie , jestem pewien . [buka]
|
|
 |
w górze środkowy palec , to nie dla życiowych kalek . [słoń]
|
|
 |
tego życia nie wybrałem , tu nie liczył się mój głos . może wcześniej coś zjebałem wyciągając zły los . [sobota]
|
|
 |
w laboratorium diabła krew spływa do wiadra . opętany kapłan chłosta się przy pomocy kabla . [słoń]
|
|
 |
skąd pochodzisz ? zza muru , z krainy toru królów , z krainy hazardu , jak masz hajs to bombarduj . [hemp gru]
|
|
 |
my pijemy wódę z wiadra , jebać parasolki w drinkach . [słoń]
|
|
 |
komu nie podać ręki teraz to wiem . tymi co mi dobrze życzą przybijam pięć . resztę pierdolę , oni się nie liczą . [paluch]
|
|
 |
stój , popatrz w przód tak bez złudzeń . [miuosh]
|
|
 |
witaj w oceanie zmysłów , gdzie katastrofa goni katastrofę . [o.s.t.r]
|
|
|
|