 |
|
Jest coraz bardziej odległa moim dłoniom, moim gestom. Przypominam sobie jak leżała delikatnie okryta cienką powłoczką, a ja opuszkami palców muskałem Jej usta jakby były najdroższym okazem, który dane mi bylo dotknąć. Przypominam sobie jej cichy szept, którym zapraszała mnie do najskrytszych zakątków Jej serca. Zamykałem oczy i wyobrażałem sobie jak tańczymy do delikatnych i zmysłowych utworów, jakie kiedykolwiek dane nam było wysłuchać. Przekręcała się wtedy na bok i wpatrywała w moje oczy jakby chciała wyczytać z Nich jakąś tajemnice, Jej uśmiech mówil wszystko, to on sprawiał, że się budziłem i uświadamiałem sobie, że to jednak nie sen, że Ona naprawdę jest tutaj ze mną./mr.lonely
|
|
 |
|
umre teraz, bo nie chce umierać w samotności
|
|
 |
|
W ciągu jednego wieczora dostałam to czego pragnęłam przez długi czas. Pozwoliłeś mi zbliżyć się do siebie. Poczułam ciepło Twojego ciała. Zdaje się, że już chyba nigdy nie zapomnę tego czułego dotyku, uczucia, które mi towarzyszyło gdy trzymałeś mnie za rękę. Przytulałeś mocno jak nigdy. Nie chciałam opuszczać Twoich ramion, czułam się tak bezpiecznie. Teraz, kiedy pozwoliłeś mi się przywiązać do siebie, kiedy wydawać by się mogło że złapałam szczęście Ty po prostu odwracasz się. Odchodzisz gdzieś bez słowa. Zostawiasz mnie w jeszcze gorszym stanie niż byłam. To boli. / somefeelings
|
|
 |
|
Nie boję się jutra, kiedy patrzę na blizny
|
|
 |
|
Widok jej oczu kiedy widzi pożegnanie, odpalasz szluga i w ciszy patrzysz w ścianę
|
|
 |
|
i coraz bardziej kocham ta obojetnosc w sobie
|
|
 |
|
I chuj, już się nie martwię. Nie obchodzi mnie jak mnie nazwiesz
|
|
 |
|
Wciąż uczę się czegoś nowego o miłości. Myślałam, że rozumiem to uczucie – nie tylko miłość macierzyńską, ale także miłość do rodziców, do męża. Doświadczyłam także innych rodzajów miłości, miłości opartej na współczuciu i litości, na szacunku i wdzięczności lecz patrząc na sekretny wachlarz pokryty wyznaniami, które przez wiele lat wymienialiśmy, rozumiem, że nie ceniłam najważniejszego uczucia – miłości płynącej z głębi serca.
|
|
 |
|
Najpiękniejsze uczucie? Czuć się potrzebnym. Nic temu nie dorówna.
|
|
 |
|
Uśmiecham się. Niech wiedzą, że jestem silniejsza niż wczoraj.
|
|
 |
|
Losie, miałeś się polepszyć, nawet w moich snów to wynika, ale widzę, że specjalnie Ci się nie spieszy.
|
|
 |
|
Sobota wieczór, październik, jesień, klasa maturalna, łóżko, pełno książek i ja z tym uczuciem, którego chciałam uniknąć w tym okresie. Nie udało mi się. Zniknęła nawet nadzieja, że pojawi się ktoś nowy, a co dopiero, że ktoś wróci. Nie mam nic, prócz spokojnych nocy, matury w maju i pustki.
|
|
|
|