 |
Wiesz co Ci powiem? Było warto. Nieważne ile wycierpiałam, ważne, że odważyłam się żyć chwilą i łapałam garściami to co mi dawano.
|
|
 |
Wiesz, to nie tak miało wyglądać. Wyobraziłam to sobie inaczej. Mieliśmy być szczęśliwi, razem, tylko ty i ja. Nigdy nie wykluczałam imprez, Twoich kumpli i moich znajomych. Nigdy, rozumiesz nigdy nie zabroniłabym Ci wypadów z Twoją paczką, nie marudziłabym na oglądane mecze i ani razu nie poskarżyłabym się, że znowu u nas zbiera się całe towarzystwo. Chciałam dla Ciebie dobrze, najlepiej. Miałbyś miłość, troskę, wierność i nie musiałbyś rezygnować ze swojego JA. Naprawdę.
|
|
 |
Przez Ciebie nie potrafię iść do przodu i patrzeć w przyszłość, bo raz na jakiś czas pojawiasz się obok, przypominasz jaką miała wspaniałą przeszłość z Tobą i znikasz. Budujesz sobie życie na moim zrujnowanej psychice i wymiętym sercu.
|
|
 |
są tacy ludzie, przy których wszystko inne nabiera znaczenia, są takie momenty, przy których niknie nawet ta najbardziej rozharatana przeszłość, ale niekiedy zdarza się, że to co liczy się dla nas ponad wszystko inne, tak jak bańka na wietrze, nieoczekiwanie oddala się i znika gdzieś w oddali, szybciej niż przypuszczałby ktokolwiek z nas. kiedyś ktoś powiedział, że nic nigdy nie wraca, że Ci, którzy zawiedli choć raz, z łatwością zawiodą po raz kolejny, jednak, jeśli to co posiadamy jest prawdziwe, jeśli ostatecznie jesteśmy tego pewni, to choćby odeszło, w nas pozostanie aż po grób, już na zawsze. ale wiesz co? wierzę w ludzi, ostatkami sił, ale wierzę, to tak jak wierzyć w słońce tuż po burzy, świat należy do odważnych, pamiętasz? wystarczy zaufać, nie bać się konsekwencji, wykorzystać szansę być może już tą ostatnią, a to co było kiedyś zostawić za sobą, daleko w tyle. wystarczy po prostu być, i chcąc tego, trwać w tym, bezwzględnie.
|
|
 |
Czego nauczyły mnie wydarzenia ostatnich trzech lat ? Nauczyły mnie, że płakanie po nocach z powodu tego, że ktoś mnie olał nic nie zmieni. Udowodniły, że nie mogę tak szybko przywiązywać się do miejsc i ludzi, bo oni i tak odejdą. Pozwoliły zrozumieć, że jeśli coś na prawdę kocham, to nie mogę się poddawać, że muszę walczyć jeśli chcę coś z tego mieć.
|
|
 |
w głośnikach kolejna nuta ciągnąca za sobą tak wiele, poszczególne wersy powodują powrót do tamtych chwil, próbujesz wraz ze śliną przełknąć każde z tych wspomnień, odpłynąć i zapomnieć, ten cholerny ścisk w gardle, nie pozwala zmienić tego jak jest. pamiętasz każdy szczegół przeszłości, każdą z łez i każdy z uśmiechów. pamiętasz tamto szczęście będące zawsze tak blisko, lecz nie pamiętasz momentu, w którym wyrwano Ci je z dłoni, kiedy tak niespodziewanie, jakby rozpłynęło się w powietrzu, a może po prostu nie chcesz pamiętać, może nie chcesz wracać..
|
|
 |
Zastanawiam się czy kiedykolwiek pomyślałeś " tak to ona będzie moją żoną i ona urodzi mi gromadkę dzieci " .
|
|
 |
NIE JESTEŚ JUŻ MÓJ , NIE JESTEŚ JUŻ MÓJ , NIE JESTEŚ JUŻ MÓJ , NIE JESTEŚ JUŻ MÓJ , NIE JESTEŚ JUŻ MÓJ , NIE JESTEŚ JUŻ MÓJ , NIE JESTEŚ JUŻ MÓJ , NIE JESTEŚ JUŻ MÓJ , NIE JESTEŚ JUŻ MÓJ , NIE JESTEŚ JUŻ MÓJ , NIE JESTEŚ JUŻ MÓJ , NIE JESTEŚ JUŻ MÓJ , NIE JESTEŚ JUŻ MÓJ , NIE JESTEŚ JUŻ MÓJ , NIE JESTEŚ JUŻ MÓJ , NIE JESTEŚ JUŻ MÓJ , NIE JESTEŚ JUŻ MÓJ , NIE JESTEŚ JUŻ MÓJ , NIE JESTEŚ JUŻ MÓJ , chyba nigdy w ogóle nie byłeś mój .
|
|
 |
krew mi się ścina , jak u Ciebie widzę łzy . pójdę za Tobą nawet w najgorszy syf .
|
|
 |
Pozwolę Ci odejść. pozwolę. ale najpierw patrząc mi prosto w oczy, wykrzycz, że nic nie znaczę.
|
|
 |
Poczekam aż zatęsknisz, wtedy powiem Ci 'spierdalaj' / Tałi.
|
|
 |
Nie umiem żyć z Tobą, ale bez Ciebie też nie, kurwa.
|
|
|
|