 |
|
Podeszłam do niej. Podeszłam do kłamliwej suki, którą kiedyś nazywałam moją przyjaciółką. - Wiesz skarbie, super, że zaczęłaś sie malować. Tylko wiesz.. mogłabyś nie robić tego po ciemku. Zdecydowanie wyjdzie Ci to na dobre. - szepnęłam jej do ucha. Przeszłam obok niej z satysfakcją. I dumą, że zgasiłam ją tak słabym tekstem. Było stać mnie na lepszy. Ale taki pustak i tak by go nie zrozumiał.
|
|
 |
|
' odrabiając lekcje już z przyzwyczajenia każdą literkę 'M' pogrubiam. '
|
|
 |
|
Nie lubiła swojego uśmiechu bo nie lubiła niczego co sztuczne.
|
|
 |
|
Już kilku mężczyzn w jej życiu wyznało jej miłość. Różnie : słodkimi wyznaniami, oddaniem, czułymi gestami, czynami. Ale to on powiedział "Albo Ty, albo żadna inna" i to sprawiło, że jedynie jemu uwierzyła w stu procentach.
|
|
 |
|
Nasza znajomość nie była wcale nieporozumieniem, była komedią! Gorzką, bo gorzką ale komedią.
|
|
 |
|
Nie chcę już oddechu na karku i dłoni na biodrach. Dotknij mnie sercem.
|
|
 |
|
Sennym wzrokiem spoglądam na telefon 2:34 'brak nowych wiadomości '
|
|
 |
|
Najlepsze w życiu rzeczy są niezauważalne, to dlatego zamykamy oczy kiedy się śmiejemy, całujemy i marzymy.
|
|
 |
|
i nie pozwól, by było mi źle .
|
|
 |
|
Witam, witam Szanowną Panią Miłość. Proszę, niech się pani rozgości. Może herbaty? kawy? - Zaproponowałam, po czym dolałam do niej trucizny. Niech suka cierpi tak jak ja, parę miesięcy temu, kiedy połknęłam ten jej cholerny haczyk. /zakazanamilosc
|
|
 |
|
' nie każa chce mieć księcia z bajki, niektórym wystarczy żaba z charakterem.
|
|
|
|