 |
Piszę, choć wiem, że może nawet nie przeczytasz..
|
|
 |
nigdy nie żałuj, że mogłaś coś zrobić inaczej. widocznie wtedy nie mogłaś.
|
|
 |
od dzisiaj obiecuję sobie, zapomnieć. przestanę obsesyjnie o Tobie myśleć wraz z każdym oddechem. nie będę wspominać Twojego spojrzenia podczas siedzenia na parapecie. koniec z planowaniem wspólnego życia z Tobą, podczas picia kakao. nie będę biec jak oszalała do telefonu, kiedy usłyszę jego dźwięk z nadzieją, że to Ty. przestanę wypisywać Twoje imię w każdym możliwym zeszycie. i nareszcie sobie uświadomię, że jesteś szczęśliwy, niezainteresowany i zajęty.
|
|
 |
A kiedyś będę tak odważna, że na ulicy będę pytać dresów, czy chcą wpierdol.
|
|
 |
może jestem inna ale wolę w piątkowy wieczór z paczką chipsów oglądać po raz setny ''Epoke Lodowcową" emocjonując się ze Sid znalazł mleczyk.. a nie latać z gołą dupą po imprezach i dawać dupy chłopakom przy kasie .
|
|
 |
My - To się pisze razem, czy osobno?
|
|
 |
nigdy nie zapomnę jak musiałam stawać na palcach, żeby wtulić się w Ciebie.
|
|
 |
znowu patrzysz na mnie tym uwodzicielsko speszonym wzrokiem, mówiąc mi jaka jestem nieziemska. nabieram się po raz kolejny, wiedząc jak łżesz. zdając sobie sprawę, że wchodzenie drugi raz do tej samej rzeki jest absurdem. skazywać się na cierpienie w imię miłości? mimowolnie - jak najbardziej.
|
|
 |
chociaż raz być suką i olewać wszystkich z góry na dół, chociaż raz mierzyć wszystkich bezczelnie wzrokiem, chociaż raz zniszczyć komuś życie, chociaż raz mieć wszystko w dupie i być taką wielką egoistką
|
|
 |
Uwielbiam ten stan, gdy siedzę w ciemnym pokoju. Gdy niczego i nikogo nie słyszę. Gdy mogę porozmawiać z własnymi myślami i patrzeć w te cztery ściany
|
|
 |
nawet nie wiesz jak chciałam żebyś wtedy chwycił mnie za rękę, powiedział 'zaczekaj', przytulił ..
|
|
|
|