 |
jeszcze przejrzysz na oczy, obiecuję.
|
|
 |
kłamał mi prosto w oczy, nie wiedział, że znam prawdę.
|
|
 |
od dzisiaj nie zbieram już na czołg, zbieram na buldożer, kurwa .
|
|
 |
Nienawidzę swojej psychiki. Jest tak zniszczona, że sama się jej boję.
|
|
 |
Widziałeś mnie setki razy nago, od razu po przebudzeniu, nieogarniętą też, chorą, zmęczoną, marudną, czy zalaną w trupa, gdzie rzygałam w Twoim łóżku. Jesteś całym moim światem, I love you.
|
|
 |
może już skazany jestem do końca na niepowodzenie.
|
|
 |
jem marsa i tłumaczę mu, że on kiedyś też znajdzie swoją venus .
|
|
 |
żałuje, że nie wiem mniej.
|
|
 |
lubię ci dogryzać, ale nie lubię kiedy się obrażasz.
|
|
 |
Idę na długi spacer, mimo mrozu, chcę być sam, tylko z Tobą, zrozum. Potrzebuję opieki i dobrej rady, Twojej ręki, pomocy i wiary.
|
|
 |
Akceptuję związki na odległość, bo jeśli ludzie się kochają to wszystko inne wkoło się nie liczy. W związku najważniejsze jest uczucie, szczęście, zaufanie i poczucie bezpieczeństwa. I choć jest ta odległość, nie ma możliwości codziennego widoku. Brakuję rozgrzanego ciała obok. To jednak zamyka się oczy i widzi się tę osobę koło swojego ciała. Widzi się jego mimikę twarzy i czuję się go. I właśnie taka miłość jest najsilniejsza. Bo choć z góry przekreślona to jednak jest i rozwija się, rośnie i sprawia, że wszystko jest możliwe. A, gdy wygra się tę walkę z odległością, zwycięży się już dosłownie, bez żadnych metafor, wszystko
|
|
 |
Nie mów mi jak zazdrościsz miejsca, na którym jestem, bo mam dość tych co mówią mi jak życie mam piękne, niejednokrotnie chciałem, by zakończył je stryczek, Ty stoisz głuchy nawet nie chcesz słyszeć jak krzyczę.
|
|
|
|