 |
W końcu się poddajesz
Nie walczysz, nie krzyczysz, nie płaczesz. Patrzysz obojętnym wzrokiem na to, co Cię otacza i nie potrafisz już zrozumieć, o co było to zamieszanie.
Nie interesuje Cię już, czy ktoś odejdzie, albo czy może zranić.
Zgadzasz się na wszystko.
Umarłaś, sama przyznaj.
|
|
 |
Żałuję, że nie mogę podejść do niego. Posłuchaj, powiedziałabym, nie tak wyobrażałam sobie nasze życie. Możliwe, że zbłądziliśmy, ale wolę zbłądzić z tobą, niż z innymi dojść do celu.
|
|
 |
Chciałabym do Ciebie zadzwonić, powiedzieć tak po prostu, że tęsknię. Nie wiem, czy to coś znaczy, nigdy nie chciałam niczego Ci niszczyć, chciałam Ci tylko powiedzieć, że tęsknię. Że kurwa tęsknię.
|
|
 |
Nie szanując samej siebie nie wymagaj szacunku od innych. / napisana
|
|
 |
kochana, przyjdzie czas kiedy to jemu będzie zależeć, a ty będziesz miała to w dupie ./ansomia
|
|
 |
-To wspaniała historia bo i człowiek byl wspanialy.A kiedy ktos jest tak wyjatkowy wiesz o tym predzej niz sie spodziewasz.Poznajesz to instynktownie i masz pewnosc,ze cokolwiek sie stanie,juz nigdy nie bedzie nikogo takiego jak on. /zmadrzeej
|
|
 |
nic się nie dzieje, po prostu wszystko dzieję się nie po mojej myślę, musiałam wyjść, zasmakować mroźnego powietrza i wyrzucić z siebie wszystkie nagromadzone emocje. / i.need.you
|
|
 |
Dzisiaj Boje się zapytać co to znaczy, gdy oddychasz I odpycha nas w nas nawzajem gdzieś to samo co nas przyciągało i to było za mało/spodobacisie
|
|
 |
To musi być coś więcej niż chemia, która napędza organizm,
mamy serca by kochać, uczucia by móc je ranić.
|
|
 |
Przechodzisz obok niego, mijasz go szybkim krokiem i spoglądasz na niego kątem oka. W jednej chwili uśmiechacie się, budząc w brzuchu pogrążone w głębokim śnie motylki. Patrzysz na niego analizując każdy jego ruch, pociągniecie nosem czy marszczenie czoła. Masz ochotę przyłożyć sobie prosto w twarz , że jeszcze kiedyś był cały Twój, całe szczęście kryło się w sto osiemdziesięciu pięciu centymetrach wzrostu a teraz nie możesz zrobić nic i czujecie to oboje. Odchodzicie szybko, uśmiech znika z twarzy a serce podchodzi do gardła na myśl o przeszłości. Lubicie się tak zabijać./whistle
|
|
 |
Rozmawiamy ze sobą coraz mniej siebie chciwi,
jakby ktoś pomiędzy nami porozstawiał szyby.
|
|
 |
Te kilka słów, które możesz wpuścić pod skórę,
Czasem ważą tyle, że mogę tego nie unieść,
To musi być lepsze niż jutro i pojutrze,
Chcę je tylko usłyszeć, a potem mogę umrzeć.
|
|
|
|