głupie teksty, śmieszne teksty, opisy gadu-gadutwój portal społecznościowy

Teksty znajomych użytkownika fields

W kieszeni miał ostatnie 10 zł   i zastanawiał się czy kupić sobie fajki czy kartę doładowująca konto by moc do niej zadzwonić . Uzależnienie wygrało . Poszedł do sklepu i kupił kartę  ?

zozolandia dodano: 16 stycznia 2012

W kieszeni miał ostatnie 10 zł , i zastanawiał się czy kupić sobie fajki czy kartę doładowująca konto by moc do niej zadzwonić . Uzależnienie wygrało . Poszedł do sklepu i kupił kartę /?

I need to speak to someone. Not someone   you.   David Nicholls

zozolandia dodano: 16 stycznia 2012

I need to speak to someone. Not someone - you. / David Nicholls

z czasem zaczęłam pojmować Jego odejście. to  że zostałam sama  nie było wcale wynikiem Jego zła  zranienia Mnie  czy najzwyczajniej chęci oszukania. odszedł  bo dojrzał we Mnie cholernie zapatrzoną w siebie egoistkę. bezczelną dziewczynę  która w życiu liczy na pomoc innych. podłą małolatę  która poświęca siebie  tylko po to  by móc uratować uczucie. czasem zbyt pewna siebie i słaba emocjonalnie  ale tylko dlatego by trwać i móc żyć przy kimś takim jak On. przy człowieku  który jest ponad to wszystko.   yezoo

yezoo dodano: 15 stycznia 2012

z czasem zaczęłam pojmować Jego odejście. to, że zostałam sama, nie było wcale wynikiem Jego zła, zranienia Mnie, czy najzwyczajniej chęci oszukania. odszedł, bo dojrzał we Mnie cholernie zapatrzoną w siebie egoistkę. bezczelną dziewczynę, która w życiu liczy na pomoc innych. podłą małolatę, która poświęca siebie, tylko po to, by móc uratować uczucie. czasem zbyt pewna siebie i słaba emocjonalnie, ale tylko dlatego by trwać i móc żyć przy kimś takim jak On. przy człowieku, który jest ponad to wszystko. [ yezoo ]

dziewczyna potrzebuje romea   nie hamleta.  plotkara

zozolandia dodano: 15 stycznia 2012

dziewczyna potrzebuje romea , nie hamleta. /plotkara

hahaha szymon żondzisz ♥ teksty zozolandia dodał komentarz: hahaha szymon żondzisz ♥ do wpisu 15 stycznia 2012
mazowieckie pozdrawia   3 teksty zozolandia dodał komentarz: mazowieckie pozdrawia < 3 do wpisu 15 stycznia 2012
I nagle wstał   jednym ruchem zmiażdżył biały plastykowy kubek z którego wcześniej opróżnił alkohol i rzucił go na ziemię mówiąc 'zapomnij' po czym odszedł nie obracając się za siebie. Szedł wolnym ale pewnym krokiem   po drodze zbił kilka piątek   ktoś krzyknął 'stary chodź na blanta' a ja siedziałam tam sama   jak zahipnotyzowana   te słowa wbiły się we mnie jak sztylet w samo serce   'zapomnij   zapomnij' odbijało się echem w moim wnętrzu ale jak ? Przecież zapomnieć to można odrobić pracę domową   kupić mleko   nastawić budzik czy odebrać płaszcz z pralni. Przecież zapomnieć można termin wizyty u dentysty a nie człowieka którego kochałaś   który wypchnął cię z przed pędzącego auta tym samym ratując ci życie . Nie można zapomnieć człowieka z którym dzieliło się łóżko   człowieka który był zawsze.Ktoś z tyłu spytał 'Naćpana co jest' 'życie' odpowiedział jakiś głos   chyba byłam to ja   nie wiem   nie pamiętam już dokładnie .   nacpanaaa

yezoo dodano: 15 stycznia 2012

I nagle wstał , jednym ruchem zmiażdżył biały plastykowy kubek z którego wcześniej opróżnił alkohol i rzucił go na ziemię mówiąc 'zapomnij' po czym odszedł nie obracając się za siebie. Szedł wolnym ale pewnym krokiem , po drodze zbił kilka piątek , ktoś krzyknął 'stary chodź na blanta' a ja siedziałam tam sama , jak zahipnotyzowana , te słowa wbiły się we mnie jak sztylet w samo serce , 'zapomnij , zapomnij' odbijało się echem w moim wnętrzu ale jak ? Przecież zapomnieć to można odrobić pracę domową , kupić mleko , nastawić budzik czy odebrać płaszcz z pralni. Przecież zapomnieć można termin wizyty u dentysty a nie człowieka którego kochałaś , który wypchnął cię z przed pędzącego auta tym samym ratując ci życie . Nie można zapomnieć człowieka z którym dzieliło się łóżko , człowieka który był zawsze.Ktoś z tyłu spytał 'Naćpana co jest' 'życie' odpowiedział jakiś głos , chyba byłam to ja , nie wiem , nie pamiętam już dokładnie . / nacpanaaa

i nadchodzi poniedziałek  znienawidzony dzień  tych wszystkich  którzy nie mają ferii.

zozolandia dodano: 15 stycznia 2012

i nadchodzi poniedziałek, znienawidzony dzień, tych wszystkich, którzy nie mają ferii.

  mamo ! jak jest po francusku bałagan?   le BURDEL mademoiselle !

yezoo dodano: 15 stycznia 2012

- mamo ! jak jest po francusku bałagan? - le BURDEL mademoiselle !

nie mam o czym z Tobą gadać i tak na przyszłość  pamiętaj  że rozmawiam tylko z ludźmi  którzy myślą.   Pezet

yezoo dodano: 14 stycznia 2012

nie mam o czym z Tobą gadać i tak na przyszłość, pamiętaj, że rozmawiam tylko z ludźmi, którzy myślą. [ Pezet ]

zapaliłeś mi przed oczami zapałkę  a następnie zgasiłeś palcami. chwilę później wsadziłeś rękę pod bluzkę  bez zawahania. kiedy spytałam co robisz  odpowiedziałeś  że chcesz się dorwać do mojego serca. spytany dlaczego  uznałeś że chcesz zgasić jego płomyk równie dosadnie co ten zapałki. podziękowałabym za troskę  ale nie lubię być ironiczna.

abstracion dodano: 14 stycznia 2012

zapaliłeś mi przed oczami zapałkę, a następnie zgasiłeś palcami. chwilę później wsadziłeś rękę pod bluzkę, bez zawahania. kiedy spytałam co robisz, odpowiedziałeś, że chcesz się dorwać do mojego serca. spytany dlaczego, uznałeś że chcesz zgasić jego płomyk równie dosadnie co ten zapałki. podziękowałabym za troskę, ale nie lubię być ironiczna.

cały dzień oczekuję momentu  kiedy mogę zamknąć oczy  prymitywnie drżąc powiekami z obawy  że nie uda mi się przypomnieć rysów Twojej twarzy. marzę. marzę bez nadziei  ale z uśmiechem  że mogę Cię mieć chociaż w takiej postaci. zasypiam  starając się przypomnieć Twój zapach. kurczowo ściskając poduszkę prawie potrafię oszukać samą siebie  że przytulam właśnie Ciebie  że czuję Twoje kości miednicze  uwierające mnie w tył pleców. później najgorszy moment  budzę się  gwałtownie siadając na łóżku. po mojej koszuli ciekną strużkiem łzy. podnoszę powieki  wiedząc że znowu uciekłeś. spoglądam przez okno  siadając na parapecie. nie. najpierw odsuwam znicze  które mam przygotowane każdego dnia  żeby Cię odwiedzić. siadam obok nich i szepczę po cichu  żebyś dał mi chwilę na zebranie się i zaraz do Ciebie pędzę  żeby jak codzień zostawić ślady szminki na Twoim imieniu  wygrawerowanym na marmurowej płycie.

abstracion dodano: 14 stycznia 2012

cały dzień oczekuję momentu, kiedy mogę zamknąć oczy, prymitywnie drżąc powiekami z obawy, że nie uda mi się przypomnieć rysów Twojej twarzy. marzę. marzę bez nadziei, ale z uśmiechem, że mogę Cię mieć chociaż w takiej postaci. zasypiam, starając się przypomnieć Twój zapach. kurczowo ściskając poduszkę prawie potrafię oszukać samą siebie, że przytulam właśnie Ciebie, że czuję Twoje kości miednicze, uwierające mnie w tył pleców. później najgorszy moment, budzę się, gwałtownie siadając na łóżku. po mojej koszuli ciekną strużkiem łzy. podnoszę powieki, wiedząc że znowu uciekłeś. spoglądam przez okno, siadając na parapecie. nie. najpierw odsuwam znicze, które mam przygotowane każdego dnia, żeby Cię odwiedzić. siadam obok nich i szepczę po cichu, żebyś dał mi chwilę na zebranie się i zaraz do Ciebie pędzę, żeby jak codzień zostawić ślady szminki na Twoim imieniu, wygrawerowanym na marmurowej płycie.

Moblo.pl
Użytkownicy
Reklama
Archiwum
Kontakt
Regulamin
Polityka Prywatności
Grupa Pino
Reklama
O Grupie Pino
Kontakt
Polecane strony
Transmisja Live
Darmowe galerie i hosting zdjęć