 |
|
-co ty dziecko tak zbierasz te drobniaki ze wszystkich półek? -mamo, grosz do grosza, a będzie wino!
|
|
 |
|
tańczyli między kroplami parującego
alkoholu, układali się wieczorami na
obłokach szarego dymu. mówiono o
nich szczęśliwie zakochani.
|
|
 |
|
I był jej indywidualnym szczęściem, silnym narkotykiem, od którego była uzależniona już na wieki.
|
|
 |
|
kawa wystygła, przezrocza, ciekła wstęga łez
na stole się rozlała i skapuje raz po raz na papierowe
ciało, które podpala nieroztropne serce.
|
|
 |
|
palę przez to, że nie potrafiłam go zdobyć,
piję, bo mimo walki przegrałam,
nie jem, bo chcę zniknąć...
|
|
 |
|
przyjebie sobie tęcze na czole i będę udawać szczęśliwą. bo co kurwa, nie wolno mi?!
|
|
 |
|
I łzy płyną, chociaż tak bardzo tego nie chcesz. Chcesz ukryć swój ból, swoje uczucia pod długimi rękawami. Tak nie wolno- chociaż dobrze o tym wiesz. Krew wypływa coraz bardziej a twoje oczy, które rozświetla księżyc powoli się zamykają. Oddech zwalnia, a tobie się to podoba. Wiesz, że teraz nikt cię nie uratuje, że nikt nie wejdzie do twojego pokoju- przecież jest noc. Cieszysz się. Umierasz.
|
|
 |
|
przywiązuję się do każdego, kto mnie zauważy, bo jestem samotna- kolejny błąd, który popełniam./ z filmu.
|
|
 |
|
przecież wiesz, że długo trzeźwieję po nieudanej miłości.
|
|
 |
|
- zobaczysz. on z Ciebie nie zrezygnuje. i Ty z niego też nie. nie potraficie z siebie zrezygnować. - obawiam się kochanie, że on już ze mnie zrezygnował. //schokoladenfarben
|
|
|
|