![Lepiej kochać a potem płakać. Następna bzdura. Wierzcie mi wcale nie lepiej. Nie pokazujcie mi raju żeby potem go spalić. Harlan Coben Nie mów nikomu](http://files.moblo.pl/0/3/27/av65_32775_shutterstock_73575661m.jpg) |
"Lepiej kochać, a potem płakać. Następna bzdura. Wierzcie mi, wcale nie lepiej. Nie pokazujcie mi raju, żeby potem go spalić." Harlan Coben- Nie mów nikomu
|
|
![Wpisy na moblo są jak życie trzeba przejść przez niezłe gówno aby wreszcie trafić na coś dobrego. rastaa.zioom](http://files.moblo.pl/0/5/0/av65_50050_tumblr_m7weeb1jcn1qzqeldo1_r1_400.jpg) |
Wpisy na moblo są jak życie, trzeba przejść przez niezłe gówno, aby wreszcie trafić na coś dobrego. |rastaa.zioom
|
|
![2 Ostatnie lata wciągnęły mnie w wir obowiązków i tej chorej rutyny a teraz pojawiłaś się Ty mój promyk w całej szarej rzeczywistości. Boję się tego jak jest mi przy Tobie dobrze. To zdrowe? Można tak uwielbiać kogoś pocałunki? Dotyk? Ciało? A przede wszystkim słowa? Czuję że się uzależniam. A za każdym razem kiedy wstaję rano znów pojawiam się w pracy boję się że to mnie pochłonie a Ty przetrawisz to raz drugi trzeci ale za kolejnym po prostu zrezygnujesz. Nie pojawisz się kolejnego wieczora. Znikniesz a mój świat znów wygaśnie. Boję się cholernie że stracę osobę którą prawdopodobnie zaczynam kochać.](http://files.moblo.pl/0/3/39/av65_33993_12797749_1228217383874868_814186553_n.jpg) |
[2] Ostatnie lata wciągnęły mnie w wir obowiązków i tej chorej rutyny, a teraz pojawiłaś się Ty, mój promyk w całej szarej rzeczywistości. Boję się tego jak jest mi przy Tobie dobrze. To zdrowe? Można tak uwielbiać kogoś pocałunki? Dotyk? Ciało? A przede wszystkim słowa? Czuję, że się uzależniam. A za każdym razem, kiedy wstaję rano, znów pojawiam się w pracy, boję się, że to mnie pochłonie, a Ty przetrawisz to raz, drugi, trzeci, ale za kolejnym po prostu zrezygnujesz. Nie pojawisz się kolejnego wieczora. Znikniesz, a mój świat znów wygaśnie. Boję się cholernie, że stracę osobę, którą prawdopodobnie zaczynam kochać.
|
|
![1 Nerwowo skubie brzeg kanapy rozłożony z głową na moich udach. Upijam kolejny łyk kawy drugą ręką mierzwiąc Jego włosy i ponownie pytając co się dzieje. Zapewnia setny już chyba raz o tym że jest w porządku a ja kolejno widzę Jego drżącą lekko wargę boleśnie przygaszone oczy napięte mięśnie które jasno wskazują mi co innego. Nie potrafisz kłamać a nawet jeśli to nie potrafisz okłamać mnie. Całe Twoje ciało Twoja dusza są przeciwko Tobie. Gdzieś tli się tylko ta iskierka podświadomości która nie chce podzielić się ze mną tym co Cię gryzie po serduchu kończę a On zrywa się gwałtownie wylewając trochę kawy z mojego kubka. Panicznie się boję o Ciebie. Nie wiem jak mam Ci opisać to uczucie ale pochłania mnie całego. Boję się o to że ten świat może zrobić Ci krzywdę. Ludzie to hieny boję się że Twoje serce choć jest cholernie silne w końcu tego nie wytrzyma. Dzięki Tobie zauważyłem coś poza pracą.](http://files.moblo.pl/0/3/39/av65_33993_12797749_1228217383874868_814186553_n.jpg) |
[1] Nerwowo skubie brzeg kanapy rozłożony z głową na moich udach. Upijam kolejny łyk kawy, drugą ręką mierzwiąc Jego włosy i ponownie pytając, co się dzieje. Zapewnia setny już chyba raz o tym, że jest w porządku, a ja kolejno widzę Jego drżącą lekko wargę, boleśnie przygaszone oczy, napięte mięśnie, które jasno wskazują mi co innego. - Nie potrafisz kłamać, a nawet jeśli, to nie potrafisz okłamać mnie. Całe Twoje ciało, Twoja dusza są przeciwko Tobie. Gdzieś tli się tylko ta iskierka podświadomości, która nie chce podzielić się ze mną tym, co Cię gryzie po serduchu - kończę, a On zrywa się gwałtownie, wylewając trochę kawy z mojego kubka. - Panicznie się boję o Ciebie. Nie wiem jak mam Ci opisać to uczucie, ale pochłania mnie całego. Boję się o to, że ten świat może zrobić Ci krzywdę. Ludzie to hieny, boję się, że Twoje serce, choć jest cholernie silne, w końcu tego nie wytrzyma. Dzięki Tobie zauważyłem coś poza pracą.
|
|
![Daję Mu buziaka w policzek a On przed do zobaczenia zawsze szepcze mi do ucha jeszcze krótkie dziękuję . Za każdym razem na nowo dziwi mnie cudowny wydźwięk tego słowa w Jego ustach będący melodią stanowiącą podkład do dalszego kroku. Mocno wtulam się w te szerokie ramiona miejsce z którego codzienna rzeczywistość wyszarpuje mnie siłą. Nie chcę go zostawiać. Boję się że ten cholerny los czas cokolwiek może zrobić coś przeciwko nam a każdą sekundę chcę traktować jak ostatnią maksymalnie chłonąc Jego obecność.](http://files.moblo.pl/0/3/39/av65_33993_12797749_1228217383874868_814186553_n.jpg) |
Daję Mu buziaka w policzek, a On przed "do zobaczenia" zawsze szepcze mi do ucha jeszcze krótkie "dziękuję". Za każdym razem na nowo dziwi mnie cudowny wydźwięk tego słowa w Jego ustach, będący melodią stanowiącą podkład do dalszego kroku. Mocno wtulam się w te szerokie ramiona - miejsce z którego codzienna rzeczywistość wyszarpuje mnie siłą. Nie chcę go zostawiać. Boję się, że ten cholerny los, czas, cokolwiek może zrobić coś przeciwko nam, a każdą sekundę chcę traktować jak ostatnią, maksymalnie chłonąc Jego obecność.
|
|
![Chcę kupować te upchane w mały kubeczek owoce i zjadać je na spółkę po kęsie z Tobą. Chcę prezentować Ci się w słynnych weneckich maskach i widzieć Twój uśmiech. Chcę obserwować ptaki unoszące się tuż nad laguną czując wówczas Twoje palce przeplatające się z moimi. Chcę powiesić z Tobą kłódkę na moście zakochanych. Ciebie tylko Ciebie brakuje mi pośród wąskich uliczek tego cudownego włoskiego miasta. I jeśli zapytasz mnie czy mogłabym tam zostać na dłużej kosztem powrotu tutaj odpowiem że nie bo tu właśnie tu czekają na mnie ramiona które w ostatnim czasie zaczęłam tak bezwarunkowo uwielbiać.](http://files.moblo.pl/0/3/39/av65_33993_12797749_1228217383874868_814186553_n.jpg) |
Chcę kupować te upchane w mały kubeczek owoce i zjadać je na spółkę po kęsie z Tobą. Chcę prezentować Ci się w słynnych weneckich maskach i widzieć Twój uśmiech. Chcę obserwować ptaki unoszące się tuż nad laguną, czując wówczas Twoje palce przeplatające się z moimi. Chcę powiesić z Tobą kłódkę na moście zakochanych. Ciebie - tylko Ciebie brakuje mi pośród wąskich uliczek tego cudownego włoskiego miasta. I jeśli zapytasz mnie, czy mogłabym tam zostać na dłużej, kosztem powrotu tutaj, odpowiem, że nie, bo tu, właśnie tu, czekają na mnie ramiona, które w ostatnim czasie zaczęłam tak bezwarunkowo uwielbiać.
|
|
![Nie musisz pytać co u mnie od chwili w której odszedłeś nic się nie zmieniło nadal jest szaro i pusto nadal usypia mnie cisza wargi pieści milczenie.Przywykłam do ranków które nie cieszą zachodów słońca które przestałam kochać.Wciąż potykam się o tęsknotę spotykam ją tuż w progu pokoju i upadam uderzając twarzą o wspólne fotografie których nie byłam w stanie spalić zostawia siniaki na moim ciele których bólu nie uśmierzy Twój dotyk.Jemy śniadania Ja i Tęsknota zajmująca miejsce naprzeciwko stołu podaję jej Twoją ulubioną kawę uwielbia ją doprasza się w taki sam sposób jak Ty.Rozmawiamy przypomina o Tobie jaki byłeś jak o mnie dbałeś aż w końcu prosi o rozmowę z sercem pragnie powiedzieć mu przypomnieć jak kochał byleby tylko nie zapomniało.Dzielę z nią łóżko zajmuje Twoją połowę łóżka otula mnie chłodem i przypomina jak brakuje Twojego ciepła.Nie zwariowałam to tylko Ona Ona nie pozwala mi o Tobie zapomnieć.Nie czuję się samotna tęsknota mam ją mogę nią żyć Ona może niszczyć mi życie](http://files.moblo.pl/0/3/27/av65_32775_shutterstock_73575661m.jpg) |
Nie musisz pytać co u mnie,od chwili,w której odszedłeś nic się nie zmieniło,nadal jest szaro i pusto,nadal usypia mnie cisza,wargi pieści milczenie.Przywykłam do ranków, które nie cieszą, zachodów słońca,które przestałam kochać.Wciąż potykam się o tęsknotę,spotykam ją tuż w progu pokoju i upadam uderzając twarzą o wspólne fotografie,których nie byłam w stanie spalić,zostawia siniaki na moim ciele,których bólu nie uśmierzy Twój dotyk.Jemy śniadania,Ja i Tęsknota zajmująca miejsce naprzeciwko stołu,podaję jej Twoją ulubioną kawę,uwielbia ją,doprasza się w taki sam sposób jak Ty.Rozmawiamy,przypomina o Tobie,jaki byłeś,jak o mnie dbałeś aż w końcu prosi o rozmowę z sercem,pragnie powiedzieć mu,przypomnieć jak kochał,byleby tylko nie zapomniało.Dzielę z nią łóżko,zajmuje Twoją połowę łóżka,otula mnie chłodem i przypomina jak brakuje Twojego ciepła.Nie zwariowałam to tylko Ona,Ona nie pozwala mi o Tobie zapomnieć.Nie czuję się samotna,tęsknota,mam ją,mogę nią żyć,Ona może niszczyć mi życie
|
|
![Pewnego dnia zniknę z Twojego życia na zawsze może nie dziś może nie jutro może nie za chwilę ale zniknę nie zostawiając po sobie śladu.Nie wiń siebie nie szukaj mnie nie płacz ja wylałam wystarczająco łez za nas dwoje przetarłam każdą ścieżkę próbując do Ciebie dotrzeć gubiłam Twój zapach na rogach ulicy i potykałam się o cudze spojrzenie hipnotyzujące przez moment jak Twoje ale wystarczyło tylko bym upadła i ocknęła się by znów poczuć się nieludzko zbesztana przez przyzwyczajenie do Ciebie.Ty także proszę Ty także nie przyzwyczajaj się do myśli że czekam.To ostatnia koszula ostatnia książka i ulubiony flakon perfum do spakowania.Mój zapach?Nie spotkasz go ani na swoim ciele przesiąkniętym jego wonią ani na półce gramolącego się między Twoimi flakonami nie przyniesie Ci go świeży powiew wiatru ani nie przypomni mróz przy którym wtulałeś się cały zmarznięty w moją szyję.Odejdę i nie zostawiając nic.Ludzie kiedyś przestają czekać kochać tęsknić są zbyt zniszczeni na to zbyt zmęczeni.](http://files.moblo.pl/0/3/27/av65_32775_shutterstock_73575661m.jpg) |
Pewnego dnia zniknę z Twojego życia na zawsze,może nie dziś,może nie jutro,może nie za chwilę,ale zniknę nie zostawiając po sobie śladu.Nie wiń siebie,nie szukaj mnie,nie płacz,ja wylałam wystarczająco łez za nas dwoje,przetarłam każdą ścieżkę próbując do Ciebie dotrzeć,gubiłam Twój zapach na rogach ulicy i potykałam się o cudze spojrzenie hipnotyzujące przez moment jak Twoje,ale wystarczyło tylko bym upadła i ocknęła się by znów poczuć się nieludzko zbesztana przez przyzwyczajenie do Ciebie.Ty także, proszę,Ty także nie przyzwyczajaj się do myśli,że czekam.To ostatnia koszula,ostatnia książka i ulubiony flakon perfum do spakowania.Mój zapach?Nie spotkasz go ani na swoim ciele przesiąkniętym jego wonią,ani na półce gramolącego się między Twoimi flakonami, nie przyniesie Ci go świeży powiew wiatru,ani nie przypomni mróz przy którym wtulałeś się cały zmarznięty w moją szyję.Odejdę i nie zostawiając nic.Ludzie kiedyś przestają czekać,kochać,tęsknić, są zbyt zniszczeni na to,zbyt zmęczeni.
|
|
![Możemy być rozrywani na strzępy przez tęsknotę i nie chcieć przestać tęsknić możemy umierać każdej nocy i nie chcieć przestać kochać i możemy mówić że nie będziemy czekać a tak naprawdę czekać w nieskończoność. Wszystko dlatego że są ludzie z którymi łączą nas wspomnienia niepozwalające odsunąć przeszłości w bok i są ich dłonie które spisały na naszym ciele niejedną historię która kurczowo nie pozwala nam zapomnieć. Są takie słowa których nam brakuje i pragniemy słyszeć je bez końca zamiast wsłuchiwać się w pustkę otulającą każdy zakamarek naszego życia i możemy jak głupcy wierzyć że za chwilę otworzą się jego usta szepnie o miłości o uczuciach radości wspomni o czymkolwiek póki nie wybudzimy się ze snu. Jest na świecie nadzieja która nakazuje nam czekać która chwyta nas w swoje szpona i uczy nas wytrwałości w oczekiwaniu na powrót tych którzy odegrali w naszym życiu znaczącą rolę ach tak bardzo przyzwyczajamy się do czekania że nie zauważamy kiedy starzejemy się. shony](http://files.moblo.pl/0/3/27/av65_32775_shutterstock_73575661m.jpg) |
Możemy być rozrywani na strzępy przez tęsknotę i nie chcieć przestać tęsknić, możemy umierać każdej nocy i nie chcieć przestać kochać i możemy mówić, że nie będziemy czekać, a tak naprawdę czekać w nieskończoność. Wszystko dlatego, że są ludzie, z którymi łączą nas wspomnienia niepozwalające odsunąć przeszłości w bok i są ich dłonie, które spisały na naszym ciele niejedną historię, która kurczowo nie pozwala nam zapomnieć. Są takie słowa, których nam brakuje i pragniemy słyszeć je bez końca zamiast wsłuchiwać się w pustkę otulającą każdy zakamarek naszego życia i możemy jak głupcy wierzyć, że za chwilę otworzą się jego usta, szepnie o miłości, o uczuciach, radości, wspomni o czymkolwiek póki nie wybudzimy się ze snu. Jest na świecie nadzieja, która nakazuje nam czekać, która chwyta nas w swoje szpona i uczy nas wytrwałości w oczekiwaniu na powrót tych,którzy odegrali w naszym życiu znaczącą rolę,ach tak bardzo przyzwyczajamy się do czekania,że nie zauważamy kiedy starzejemy się./ shony
|
|
![On rozpoczął rozdział ona starego nie mogła zamknąć...](http://files.moblo.pl/0/3/27/av65_32775_shutterstock_73575661m.jpg) |
On rozpoczął rozdział, ona starego nie mogła zamknąć...
|
|
![Ból przeszywa każdą komórkę mojego ciała i duszy. Drżę zdając sobie sprawę z faktu iż nie mogę okazać słabości. Chciałabym płakać ale kanaliki łzowe odmawiają posłuszeństwa. Od nadmiaru słów które mnie ranią niszczę się. Rzygam udawanym szczęściem. Setny raz zadaję sobie jedno pytanie: Co znowu robię źle? Pragnę chwili spokoju. Tęsknię za chwilami beztroski pewności i czystości uczuć jakimi mnie darzyłeś. Czuję że my to przeszłość. Oczywiście kocham Cię nadal ale miłość nie może wypływać z jednego serca. waniilia](http://files.moblo.pl/0/3/27/av65_32775_shutterstock_73575661m.jpg) |
Ból przeszywa każdą komórkę mojego ciała i duszy. Drżę, zdając sobie sprawę z faktu, iż nie mogę okazać słabości. Chciałabym płakać, ale kanaliki łzowe odmawiają posłuszeństwa. Od nadmiaru słów, które mnie ranią, niszczę się. Rzygam udawanym szczęściem. Setny raz zadaję sobie jedno pytanie: Co znowu robię źle? Pragnę chwili spokoju. Tęsknię za chwilami beztroski, pewności i czystości uczuć jakimi mnie darzyłeś. Czuję, że my to przeszłość. Oczywiście kocham Cię nadal, ale miłość nie może wypływać z jednego serca. / waniilia
|
|
![Bo nie poznaliśmy się po to by o sobie zapomnieć.](http://files.moblo.pl/0/3/27/av65_32775_shutterstock_73575661m.jpg) |
"Bo nie poznaliśmy się po to, by o sobie zapomnieć."
|
|
|
|