głupie teksty, śmieszne teksty, opisy gadu-gadutwój portal społecznościowy

Teksty znajomych użytkownika fantazja_

potrzebowaliśmy zabić siebie nawzajem  milczenie zrobiło to za nas

anylkaa dodano: 6 stycznia 2012

potrzebowaliśmy zabić siebie nawzajem milczenie zrobiło to za nas

mogę zatrzymać twój numer na deszczowe dni

anylkaa dodano: 6 stycznia 2012

mogę zatrzymać twój numer na deszczowe dni,

co to jest miłość? miłośc jest wtedy kiedy ktoś łamie Ci serce  a najbardziej zadziwiająca rzeczą jest to że ciągle go kochasz każdym złamanym kawałkiem

anylkaa dodano: 6 stycznia 2012

co to jest miłość? miłośc jest wtedy kiedy ktoś łamie Ci serce, a najbardziej zadziwiająca rzeczą jest to,że ciągle go kochasz każdym złamanym kawałkiem

udawałam  że to nie było nic wielkiego   kiedy tak naprawdę złamało mi serce

anylkaa dodano: 6 stycznia 2012

udawałam, że to nie było nic wielkiego, kiedy tak naprawdę złamało mi serce

Chce po prostu być w stanie się uśmiechać.

anylkaa dodano: 6 stycznia 2012

Chce po prostu być w stanie się uśmiechać.

Moja anielska bramo  będę kroczyć tą długą drogą  póki któregoś dnia nie dotre tam i nie znajdę   szczęścia.

anylkaa dodano: 6 stycznia 2012

Moja anielska bramo będę kroczyć tą długą drogą póki któregoś dnia nie dotre tam i nie znajdę szczęścia.

  dalej palisz  dalej pijesz  dalej jesteś nieszczęśliwa  dalej spadają Ci stopnie w dół.    dalej go kocham  mamo.

anylkaa dodano: 6 stycznia 2012

- dalej palisz, dalej pijesz, dalej jesteś nieszczęśliwa, dalej spadają Ci stopnie w dół. - dalej go kocham, mamo.

chciałam mieć Ciebie   a nie wspomnienia o Tobie .

anylkaa dodano: 6 stycznia 2012

chciałam mieć Ciebie, a nie wspomnienia o Tobie .

jak znowu pomyślę o związku  zróbcie mi coś. cokolwiek  może boleć. nie pozwólcie  żebym znów oplotła swoją duszą czyjeś serce  a niedługo po tym  kolejny raz wspominając przeszłość  zwyczajnie je pogniotła  zrzuciła w bezdenną przepaść.

definicjamiloscii dodano: 6 stycznia 2012

jak znowu pomyślę o związku, zróbcie mi coś. cokolwiek, może boleć. nie pozwólcie, żebym znów oplotła swoją duszą czyjeś serce, a niedługo po tym, kolejny raz wspominając przeszłość, zwyczajnie je pogniotła, zrzuciła w bezdenną przepaść.

z krótkim  jezu  chodź  wyciągał mnie w środku zimy na dwór  w samym sweterku i skarpetkach. w pośpiechu tłumaczył  że musi mi pokazać coś niebywale ważnego  po czym brał mnie na ręce i zarówno osłaniał  jak i ogrzewał  swoimi ramionami. na zaśnieżonym chodniku  mrużąc oczy przed padającym śniegiem  wyznawał szeptem  jak kocha i komplementował moje udekorowane białym puchem włosy. w końcu  na pytanie o to  co chciał mi właściwie pokazać  uśmiechał się zmieszany i oznajmiał:  no  pada! .

definicjamiloscii dodano: 5 stycznia 2012

z krótkim "jezu, chodź" wyciągał mnie w środku zimy na dwór, w samym sweterku i skarpetkach. w pośpiechu tłumaczył, że musi mi pokazać coś niebywale ważnego, po czym brał mnie na ręce i zarówno osłaniał, jak i ogrzewał, swoimi ramionami. na zaśnieżonym chodniku, mrużąc oczy przed padającym śniegiem, wyznawał szeptem, jak kocha i komplementował moje udekorowane białym puchem włosy. w końcu, na pytanie o to, co chciał mi właściwie pokazać, uśmiechał się zmieszany i oznajmiał: "no, pada!".

mając sześć lat pospiesznie  by zdążyć na wieczorynkę  przyklejałam kolejne elementy papieru kolorowego na karton. zaciskając w ręku tubkę z klejem  przez myśl mi nie przeszło  że kilka lat później prócz makulatury  będę sklejać jeden z narządów   serce.

definicjamiloscii dodano: 5 stycznia 2012

mając sześć lat pospiesznie, by zdążyć na wieczorynkę, przyklejałam kolejne elementy papieru kolorowego na karton. zaciskając w ręku tubkę z klejem, przez myśl mi nie przeszło, że kilka lat później prócz makulatury, będę sklejać jeden z narządów - serce.

patrzyłam w ślad za odjeżdżającą śmieciarką z uczuciem  iż właśnie zabrała z mojego kosza wszystko  doszczętnie   dziesiątki puszek po coli  czy kartek z moimi niezdarnymi myślami. pozorne banały  lecz oplecione scenerią chwil  tysiącem myśli  które tłoczyły się chaotycznie po mojej głowie. gdzieś  na którymś z wysypisk  odkładały się moje wspomnienia. gniły  przepadały  zostawały zasypywane przez poodrywane fragmenty dusz innych. tak umarło moje serce   nie znosząc świadomości tego  że sekundy w których biło  z cholernym sensem  bo miało ten raz w życiu dla kogo  odeszły.

definicjamiloscii dodano: 5 stycznia 2012

patrzyłam w ślad za odjeżdżającą śmieciarką z uczuciem, iż właśnie zabrała z mojego kosza wszystko, doszczętnie - dziesiątki puszek po coli, czy kartek z moimi niezdarnymi myślami. pozorne banały, lecz oplecione scenerią chwil, tysiącem myśli, które tłoczyły się chaotycznie po mojej głowie. gdzieś, na którymś z wysypisk, odkładały się moje wspomnienia. gniły, przepadały, zostawały zasypywane przez poodrywane fragmenty dusz innych. tak umarło moje serce - nie znosząc świadomości tego, że sekundy w których biło, z cholernym sensem, bo miało ten raz w życiu dla kogo, odeszły.

Moblo.pl
Użytkownicy
Reklama
Archiwum
Kontakt
Regulamin
Polityka Prywatności
Grupa Pino
Reklama
O Grupie Pino
Kontakt
Polecane strony
Transmisja Live
Darmowe galerie i hosting zdjęć