 |
W żyłach lęk krąży zamiast krwi
|
|
 |
jeszcze minutkę tylko. zaraz już na serio wstanę z krzesła. poważnie - pójdę do łazienki. doczłapię się jakoś. nie, nie zasnę pod drzwiami, ani pod prysznicem. trafię do łóżka. pomodlę się o możliwie jak najmniej siniaków. dobra, chuj - nie dam rady. zostaję tu, pośpię z głową na biurku. nie mówię, średnio słyszę, wszystko boli. pogo morderca
|
|
 |
Ty z inną dziewczyną, ja z butelką wódki. Kurwa
|
|
 |
Mam takie zimne serce, że chyba się przeziębię.
|
|
 |
- Wiesz w jakim stanie przyszedłeś w nocy do domu?
- Wiem. Też mi się podobało.
|
|
 |
to chyba nielegalne tak bardzo łaknąć czyjejś obecności.
|
|
 |
-przepraszam ze cię zraniłem..
-Nie przepraszaj, spierdalaj.
|
|
 |
Nie mam faceta, bo zasługuję na najlepszego, który gdzieś tam jest, tylko z niewłaściwymi kobietami. I jeszcze coś. Od wieków faceci patrzyli nam na cycki, zamiast w oczy, macali po pupie, zamiast uścisnąć dłoń, więc teraz mam święte prawo gapić się na męskie tyłki i wulgarnie wyrażać moje uznanie.
|
|
 |
kolejna zima, słychać miliony tchnień sekundnika, śnieg przypomina, że miniony dzień w sercu znika.
|
|
 |
To, co jest urocze, szybko staje się irytujące.
|
|
 |
Powinnaś być całowana każdego dnia. Każdej godziny. Każdej minuty.
|
|
 |
Czuję się cholernie niczyja, jak jakiś wyrzutek. Jak zabawka.
|
|
|
|