 |
to jest jak sen, z którego budzisz się zła, bo chciałabyś żeby trwał .
|
|
 |
Wiesz co? Mam satysfakcję. Że teraz to ja jestem tą, z którą zdradza się te naiwne idiotki myślące, że ich facet utrzymuje celibat.
|
|
 |
"Pojawiłeś się w moim zyciu, aby wprowadzić totalny sabotaż, zmienić hierarchie moich wartości, sprawić, że nawet zaczęłam wierzyć w tą chorą i przesłodzoną miłość z filmów i tanich książek, a następnie stwierdzić, że to nie czas i miejsce na nas. Chcę to pamiętać, chcę przypomnieć sobie każdy moment. Zrobiłeś ze mnie masochistkę, która uwielbia zatracać się w ranieniu samej siebie poprzez układanie puzzli ze wspomnień, które desperacko i rozpaczliwie łapię i zatrzymuję w mojej głowie zanim całkowicie nie znikną."
|
|
 |
- Co chciałbyś na urodziny ? Tort czy prezent ? - Dlaczego pytasz ? - Bo nie wiem czy obwiązać się kokardką czy wysmarować kremem.
|
|
 |
Chciałabym wtulić się w Twoje ramiona przy pierwszej nadarzającej się okazji.
|
|
 |
- Kocham Cię jak stąd do księżyca. - A ja Cię kocham jak stąd do księżyca i z powrotem .
|
|
 |
Skłamałabym powiedziawszy, że o nim nie myślę. Myślę. Czasami są takie dni, gdy jest w każdej godzinie i takie godziny, gdy jest w każdej minucie. Ciągle zasypiam i budzę się z jego imieniem na moich ustach. Często łapię się również na tym, że wypatruję jego twarzy w ulicznym tłumie, choć wiem, że to nie możliwe, abym ją w nim znalazła...ale nie mogę się powstrzymać, to jest silniejsze ode mnie. Nadal przyciskam twarz do brudnej szyby i nadal wilgotnieją mi oczy, kiedy "przypadkiem" przejeżdżam obok miejsc gdzie razem spędzaliśmy czas. Najbardziej bolą drobiazgi, gdy dobiegają do mnie dźwięki piosenki, której razem słuchamy, gdy ktoś wymieni tytuł filmu, o którym rozmawialiśmy, gdy poczuję zapach perfum, w które ubierałam sie na nasze spotkania, gdy gdzieś usłyszę jego imię, wciąż tak bliskie i ukochane...
|
|
 |
Decydując się na znajomość z Tobą nie sądziłam, że zaangażuję się w nią tak absolutnie i bezwarunkowo, że narodzi się we mnie coś znacznie silniejszego, niż oczekiwałam po tym związku, że stanie się to, czego się bałam i zapewne boję się nadal. Dałeś mi odczuć tyle ciepła i tyle zrozumienia, ile nie dał mi w życiu nikt, bo nikt, kogo los postawił na mojej drodze, nie umiał mnie pojąć, nie potrafił mnie zrozumieć. Każdy chciał mnie zmieniać, dostosowywać do subiektywnie postrzeganej przez siebie utrwalonej formuły zachowań i posunięć. Ty jeden nie próbowałeś. Chciałeś mnie taką, jaką jestem, z całą moją złożonością, nieprzewidywalnością, trudną i krytyczną, z wszystkimi moimi wadami.
|
|
 |
Nie jestem idealna, bo nie lubię różowego. Nie zachwycam się każdym Twoim golem i nie chodzę za Tobą krok w krok. Nie noszę miniówek i wysokich szpilek. Nie mam tlenionych blond włosów, a moje usta nigdy nie są pomalowane żadną szminką i nie mam 5 centymetrowych tipsów. Mogłeś uprzedzić, że gustujesz w pustych panienkach. Nie robiłabym sobie nadziei..
|
|
 |
"Kiedy coś uparcie gaśnie - zaufaj iskierce nadziei."
|
|
 |
Mężczyzna zaczyna się od metra osiemdziesiąt.
|
|
 |
A ślubujesz mi uśmiech przy porannej kawie, stokrotki na wiosnę i parasol w deszczu ?
|
|
|
|