 |
|
Nazwij ją kurwą, szmatą, dziwką i przy okazji obraź samego siebie, że chodziłeś z takim kimś. / esperer
|
|
 |
|
Jeszcze kilka dni temu nie radziłam sobię z rzeczywistością. Przed oczami miałam wspomnienia, za którymi tak bardzo tęskniłam. Kochałam.. tak kochałam – czas przeszły. Po czasie zrozumiałam jakim jesteś chamem, traktując mnie tak po naszym rozstaniu. Nigdy nie byłabym w stanie powiedzieć na Ciebie złego słowa, a co dopiero wyzwać. A ty zwyczajnie rzucałeś wyzwiskami nie patrząc mi nawet w oczy. Przesadziłeś? Ale nie przeprosiłeś.. / Dżamajka ♥
|
|
 |
|
Wiem że nadziejdzie ten moment kiedy wszystko sobię ułoże, będę szczęśliwa.. A ty podejdziesz I znów powiesz że tęsknisz za mną.. niszcząc to wszystko co do tego czasu poukładałam. Zjebałeś! Rozumiesz? Spieprzyłeś to, kazałeś mi zapomnieć, jak już odchodziłam nie powiedziałeś “zostań” wiec teraz spieprzaj z mojego życia, bo w nim już nie ma dla ciebie miejsca. / Dżamajka ♥
|
|
 |
|
" Nie jest źle, czasem tylko przypomina mi sie jego uśmiech i mam ochote z Nim pogadać. "
|
|
 |
ławka - świadek milionów spotkań, tysięcy pierwszych pocałunków, setek oczekiwań, dziesiątek rozstań...
|
|
 |
'nie ma Cię gdy moje życie spada w dół'
|
|
 |
Ona - cicha, szara i nie wyróżniająca się. On - znany, przystojny i pewny siebie. Północ i południe. Dwa magnesy, które przyciągają się jak dwa odległe, zupełnie różne bieguny.
|
|
 |
Najgorzej jest wieczorami, gdy siadam na łóżku i czuje, że tak na serio nie mam nic.
|
|
 |
Zamiast skakać z 6 piętra
i pluć własnymi wnętrznościami w przed śmiertelnej agonii i czując jak
moje zwieracze rozluźniają sie wypuszczjąc cala agresje
znów czuje w sobie bunt
zło
i nienawisc
do calego swiata
i calego Ciebie
uwazaj.
Te stany mi nigdy nie miną.
|
|
 |
Samotność jest przyjemnością dla tych, którzy jej pragną i męką dla tych, co są do niej zmuszeni
|
|
 |
Szczęście nie jest przecież stanem wiecznym, zresztą tez nie okresowym. Szczęście to po prostu skurcz serca, którego doznaje się czasami, kiedy człowieka przepełnia taka radość, że wprost trudno nią znieść. Znika równie szybko jak się pojawia. I nie ma go, dopóki nie nadejdzie znowu, by sprawić, że człowiek uzna życie za najwspanialszy dar.
|
|
 |
Muszę się ogarnąć . Poukładać ten chwilowy burdel uczuć .
|
|
|
|