 |
największym bólem nie jest fakt, że właśnie tracimy bliską nam osobę,ale to, że ta osoba nie próbuje już nic nawet ratować..
|
|
 |
leżała na łóżku bezsensownie wpatrując się w sufit. on siedział przed komputerem, grając po raz kolejny w monotonną grę. odwrócił na chwilę wzrok w jej stronę. wstał i wszedł na łóżko. podciągnął jej koszulkę i zaczął całować lekko zaokrąglony brzuch. po krótkiej chwili położył się, odgarniając kosmyki włosów spadających na jej twarz. łapiąc ją za podbródek, obrócił jej głowę w swoją stronę. delikatnie dotykał ją po twarzy. zbliżył swoje usta do jej ust. byli szczęśliwi. obydwoje mieli to co zawsze chcieli mieć. uzupełniali siebie nawzajem. kochali się. / mojekuurwazycie
|
|
 |
kiedyś dotrze do Ciebie, że pozbawiłeś się czegoś naprawdę pięknego. że zabiłeś coś, co mogło nazywać się Naszym wspólnym życiem. oszukałeś tą miłość, by móc się przez chwilę zabawić. ale nadejdzie w końcu ten dzień, gdy przeglądając listę kontaktów w telefonie, gdzieś pomiędzy panną 24, a panną 26 przeczytasz Moje imię. wspomnisz kim dla Ciebie byłam i jak wiele zrobiłam. przypomnisz sobie, że kochałam, a Ty bezpodstawnie zburzyłeś to uczucie. będziesz żałował i zapijał wspomnienia. ale to Ci nie pomoże. w końcu przeszłość kiedyś każdego dopada. [ yezoo
|
|
 |
dopiero po rozstaniu , kobieta uświadamia sobie , jak wiele alkoholu może przyjąć jej organizm .
|
|
 |
możesz zamknąć swoje oczy na rzeczy których nie chcesz widzieć , ale nie możesz zamknąć serca na rzeczy których nie chcesz czuć .
|
|
 |
położył głowę na moich kolanach zamykając oczy. - weź mnie z tego szpitala, nie chcę tu być. - syknął. - wytrzymasz, już niedługo. - uśmiechnęłam się lekko. westchnął milcząc. było już przed północą, pielęgniarki już się przyzwyczaiły do mojej obecności i nawet nie próbowały mnie wypraszać. - dziękuję, że jesteś. - otworzył oczy. - daj spokój, tu nie ma za co dziękować. - zapewniałam go. - jest. wątpię czy ktoś inny siedziałby ze mną tu non stop olewając wszystko. - mruczał pod nosem. - pamiętaj, że zawsze niezależnie od sytuacji kocham cię najbardziej na świecie i jesteś dla mnie najważniejsza. nie zapomnę nigdy tego co dla mnie zrobiłaś. - dodał. - kocham cię. - rzuciłam. - nigdy się nie poddawaj i zawsze walcz. nie myśl o mnie, myśl o swoim szczęściu, pamiętaj, że ja tylko jego chcę. - zacisnął moją dłoń i przymknął powieki a z aparatur rozległ się przerażający dźwięk. / grozisz_mi_xd
|
|
 |
Bo jesteś kimś najważniejszym, nie zapominaj. | desperacko
|
|
 |
Gdy zapytałam otwarcie czy mnie kocha, nie dostałam odpowiedzi. Zabolało. | desperacko
|
|
 |
jesteś zadowolona szmato? pocałował Cię, to prawda. ale dla wszystkich i tak będziesz największą kurwą. udało Ci się mnie wkurwić, udało Ci się zjebać mi życie. zadowolona? ale nie ciesz tak tej krzywej mordy bo przy pierwszej lepszej okazji zrobię Ci takie samo bagno w życiu, jak ty mi, dziwko.
|
|
 |
wybiegłam z szatni i opierając się o ścianę wiązałam buta. czekałam na resztę znajomych. - żono moja. - usłyszałam głos kolegi który nawet nie wiem kiedy rzucił się na mnie przytulając. - kocham cię kochanie. - zażartował puszczając mnie. - ty jesteś chory. - krzywiłam się i po chwili wybuchliśmy śmiechem. odwróciłam się za siebie i zobaczyłam jego siedzącego na ławce. - cześć. - syknęłam zasuwając czarną kurtkę. - cześć, widzę, że szybko sobie innego znalazłaś. - rzucił z powagą. spojrzałam na niego i po chwili się zaśmiałam. - boli cię to? miałeś swoją szansę, nie wykorzystałeś jej. teraz żałuj. - uśmiechnęłam się i nie czekając na resztę ruszyłam do wyjścia. - na pewno się nie poddam teraz. - krzyknął. - za późno, nie jestem zabawką. - syknęłam a w myślach odpowiedziałam 'trzymam cię za słowo'. / grozisz_mi_xd
|
|
 |
tak, chodzę w trampkach, adidasach i nigdy nie zobaczysz mnie w szpilkach. lubię rurki ,nie pogardzę dresami, nigdy nie spotkasz mnie w spódnicy. chodzę w bluzach, nigdy nie zakładam obcisłych bluzek ani swetrów. mam długie czarne włosy i nie zobaczysz mnie w żadnym innym kolorze, grzywka zawsze zasłania mi pół twarzy ale nie zepnę jej, nigdy na moich ustach nie zobaczysz szminki ani błyszczyka, do makijażu używam jedynie tuszu i nie spotkasz mnie w tonie pudru, na rękach mam mnóstwo bransoletek i nigdy ich nie zdejmę, nie zobaczysz mnie z wymalowanych paznokciach. wolę posłuchać dobrego rapu, rocka i reggae niż jarać się chłopakami z One Direction - zapamiętaj to bo ja nigdy się nie zmienię. albo akceptujesz mnie taką albo wcale. / grozisz_mi_xd
|
|
 |
I nagle przychodzi taki dzień , kiedy zdajesz sobie sprawę , że już Go nie kochasz . Nie kochasz Go , ale jednak jest dla Ciebie wszystkim . [ dzyndzel ]
|
|
|
|