 |
o centymetr za blisko, abyśmy się rozdzielili
|
|
 |
jesteś wprost proporcjonalny do mnie, i odwrotnie proporcjonalny do moich paranoi
|
|
 |
jestem nieprzyzwoicie szczęśliwa. wdychając Ciebie wydycham siebie. wbrew pozorom to bardzo przyjemne.
|
|
 |
czemu nie mogę tak jak ty? zapomnieć, wyrzucić z pamięci, wymazać wszystkie wspomnienia i mieć wyjebane na moją osobę. czemu tak cholernie tęsknie? płaczę? i kocham? odpowiedź jest prosta. ja w porównaniu do Ciebie wiem, co to jest miłość i mnie od małego uczono, żeby nie krzywdzić ludzi bo każdy zasługuje na szacunek którego od Ciebie nie otrzymuje. nauczono mnie kochać, Ty jedynie miłością darzysz wódkę i imprezy. mama zawsze mi mówiła, że nie można oszukiwać. kochałam Cię całym sercem i otwarcie Ci to mówiłam, twierdziłeś, że odwzajemniasz to uczucie a zniknąłeś jak ta gwiazda z nieba na naszym pierwszym spotkaniu? pamiętasz? no tak.. ty nie pamiętasz o moim istnieniu a co dopiero a jakiejś głupiej gwieździe. / grozisz_mi_xd
|
|
 |
za nim stanę zawsze, nieważne z kogo zrobię sobie wroga - jest moim najlepszym chłopakiem, a za razem przyjacielem. wie o mnie tyle dobrych, ale również i złych rzeczy. szanuje mnie. przy nim jestem w stu procentach sobą. on akceptuje mnie całą. nie patrzy na wady. obrażam się na niego milion razy na dzień, a i tak mnie kocha, wiem to, możemy się kłócić o głupie drobnostki, a i tak po chwili wraca wszystko do normy. bo nie umiemy bez siebie żyć. jesteśmy ze sobą zawsze : w trudnych sytuacjach, jak i w tych łatwych. bezgraniczne zaufanie robi również swoje. i mamy tyle wspaniałych, niepowtarzalnych wspomnień. walczymy o siebie. i na pewno będziemy, kiedy będzie większa potrzeba :*
|
|
 |
nie czujesz tego, że serce więzione jest w przyciasnej klatce żeber?
|
|
 |
na dźwięk Twojego miękkiego głosu chowam oczy w pudełeczkach powiek i przygryzam wargi w rozkoszy.
|
|
 |
jednak zmieniam zdanie. nie boje się ciemności, boje się mojej wyobraźni ;o
|
|
 |
tyle chciałam napisać. tyle myśli przelało się przez moją głowę, tyle spostrzeżeń, a kończy się na niczym.
|
|
 |
odnajduję się jedynie w pojawiającej się i znikającej kresce, po każdej napisanej literze. piszemy swoją historię.
|
|
 |
nigdy już nie będziesz `pustą kartką.`
|
|
 |
wiem, że dotrzymasz każdej danej mi obietnicy, że przypilnujesz by łzy w moich oczach były wywoływane jedynie nadmiernym szczęściem i utrzymasz mnie przy powierzchni na granicy snu i jawy. kwiaty od Ciebie wytrzymują najdłużej, też chciałabym potrzebować jedynie Twojej pielęgnacji, wody i słońca by żyć. (bardziej niż jesteś w stanie to pojąć)
|
|
|
|