 |
W pewnym momencie ból jest tak wielki, że nawet go nie czujesz. Nie czujesz tego wewnętrznego łamania. Czujesz się tylko tak jakby nagle cały świat stracił na wartości./esperer
|
|
 |
Choć dość często krążę ponad tym co na dzień dzisiejszy posiadam, cieszę się, że mam tyle, ile mam. Jestem dumna z siebie, wiesz dlaczego? Bo w życiu osiągnęłam to, co miałam w planach i we własnych marzeniach. Mam obok siebie, tych w których wierzę nie od dziś i, którzy bez przerwy wierzą we mnie. A to co będzie jutro? Okaże się jutro, nie dziś. Dziś będzie tylko dopełnieniem jutrzejszego dnia. / Endoftime.
|
|
 |
Nie możesz ode mnie odejść. Jesteś jak powietrze, nie potrafię bez Ciebie żyć. Każde Twoje słowo, każdy Twój ruch, każde bicie Twojego serca i każdy oddech sprawiał, że staje się lepszym człowiekiem, człowiekiem który kocha, tak bezgranicznie mocno kurwa kocha.I nie mów mi 'tak będzie lepiej', bo jak może być dobrze bez sensu życia. Nie odchodź, zostań proszę..
|
|
 |
Zobacz, co się z Nami stało. Tak bardzo upodobniliśmy się do ludzi, którymi nie chcieliśmy się stać. Bynajmniej ja nie chciałem, bo teraz już nie wiem, które Twoje słowa były prawdą, a które fikcją. Mijamy się gdzieś na ulicy. Nie stać mnie nawet na szybkie spojrzenie w Twoją stronę, gdy rzucasz obojętne "Cześć Kuba. Jak się trzymasz?" Nie odpowiadam Ci. Zakładam kaptur i idę dalej. Mieszam się z tłumem. Zanikam. Przyśpieszam krok. Zaczynam biec. Nie zważam na nic i nikogo. Czuję ramiona osób, które niechcący potrącam. Słyszę głosy rozwścieczonych ludzi, którym coś wytrąciłem z rąk. Skręcam w ciemną alejkę. Kucam i opieram się o ścianę. Odpalam szluga. Zaciągam się. Patrzę w kałużę i ze wzrokiem zabójcy mówię:"Spieprzyłeś Kuba. Brawo. Możesz być z siebie dumny." [pokochaj_drania]
|
|
 |
Dziś już doskonale rozumiem, że największym błędem, jaki możemy popełnić dla siebie samych, to pozwolenie na pozostanie dłużej w naszym życiu ludziom, którzy na to po prostu nie zasługują. / Endoftime.
|
|
 |
Przechodzę przez bramy cmentarza. Powolnym krokiem zbliżam się do chłodnego marmuru, gdzie ukryto najwspanialsze dziecię świata. Szepty milkną, nawet zmarli mnie nie lubią. Trzymam w dłoni biały znicz. Pamiętam, co roku 1 listopada ciągnęłaś mnie za bluzę bym kupował tylko białe dla Naszych dziadków. Nie zdążyłaś Ich poznać, a darzyłaś większą miłością niż Ich własne dzieci, Nasi rodzice. Od zawsze się wstydziłem, że nie doceniają, kogo mają. Twojego istnienia też nie doceniali. To bolało mnie najbardziej. Niczym im nie zawiniłaś. Próbowałaś ich pokochać, mimo każdej awantury i pękniętej butelki, gdy ojciec w Nas rzucał. Najgorszy widok w tym momencie to Twoje łzy i strach ukryty w tych małych oczkach. Podchodzę bliżej, zapalam znicz z nadzieją, że rozgrzeje Twój grób. I wtedy ich dostrzegam. Na ich widok czuję jak moje gałki oczne płoną nienawiścią. Czuję, że mógłbym ich zabić. Wtedy spoglądam na Twoje zdjęcie i cicho przepraszam, że nie uchroniłem Cię od śmierci. [pokochaj_drania]
|
|
 |
Najgorsza jest świadomość, że nie ma takiego czegoś jak zaczęcie wszystkiego od początku. Nie zapomnisz nigdy co przyprowadziło Cię do miejsca, w którym aktualnie stoisz. Nie zapomnisz o ranach, bo nadal nosisz blizny. Możesz bardzo chcieć, starać się na wszystkie możliwe sposoby, ale nigdy nie zaczniesz życia na nowo, bo przeszłość prędzej czy później dopada, a Ty musisz żyć ze świadomością popełnionych błędów./esperer
|
|
 |
Cholernie pewnie, że docenisz mnie wtedy, kiedy mnie doceni inny i nie będziesz miał już do czego wracać./esperer
|
|
 |
Boję się tego co będzie. Boję się tego, że w pewnym momencie naprawdę będziemy musieli zacząć życie bez siebie, ruszyć do przodu. Życie zmusi mnie do zmierzenia się z rzeczywistością, w której nie ma Ciebie. Przeraża mnie wizja, że innej będziesz mówić "kocham Cię" i tym razem będzie to szczere./esperer
|
|
 |
Przeszłość sprawia, że boję się przyszłości./esperer
|
|
 |
To nie tak, że jesteś złym człowiekiem. Robisz tylko złe rzeczy, bo jesteś smutny. Każdy kto jest smutny robi złe rzeczy, bo chcę się odpłacić za swoje cierpienie./esperer
|
|
|
|